Właśnie stoję przed ciężką decyzją. Staram się o kredyt na zakup mojego wymarzonego “M” i człowiek który załatwia z nami wszystkie formalności zaproponował nam kredyt np We Frankach Szwajcarskich. Mi się wydaje że jednak złotówki są pewniejsze.
A jaki wy wzięłyście kredyt i czy nie straciłyście na tym jak waluta poszła np w górę??
Napiszcie mi proszę jak to jest u Was mam nadzieję że pomoże mi to podjąć ostateczną decyzję, na którą mam jeszcze tydzień czasu (tj do piątku 15.10)
ANIA+ROBERT 
40 odpowiedzi na pytanie: W jakiej walucie wzięłyście kredyt mieszkaniowy??
Re: W jakiej walucie wzięłyście kredyt mieszkaniowy??
My prawie rok temu wzięliśmy kredyt we frankach szwajcarskich… Wtedy kurs wynosił 2,93. Traz spadł poniżej 2,80. Juz jesteśmy kilka tysięcy do przodu! A frank nadal spada a oprocentowanie jest o wiele nizsze. U nas poniżej 3% w skali roku.
Szymon
Re: W jakiej walucie wzięłyście kredyt mieszkaniowy??
Zgadzam się z tym, co napisała Laminja.
Ja też mam kredyt w chf. Powiem jako bankowiec – kredyt w walutach zawsze wiąże się z ryzykiem kursowym, ale np. wspomniany frank szwajcarski jest w miarę stabilną walutą, w odróżnieniu od dolara czy euro, których wahania są ogromne. Na pewno nie polecałabym brać kredytu w usd i eur teraz, kiedy waluty te są tak nisko. Złotówki nie są głupią propozycją, choć z powodu planów ograniczania inflacji i tym,że restrykcyjna polityka monetarna jest ostatnio jedynym narzędziem do hamowania inflacji, stopy procentowe najprawdopodobniej będą rosły, a wraz z nimi oprocentowanie kredytu.
Inna sprawą jest wysokość raty kredytu; poproś o symulację spłaty kredytu w złotówkach i np. frankach – raty te będa się wyraźnie różniły – ta we frankach będzie dużo niższa. Żeby przedstawić to obrazowo – symulacja kredytu na 250tys w PLN na 25 lat; rata w PLN ok2100, we frankach 1300. Myślę,że znacząco wpływa to też na zdolność kredytową.
jeszcze kilka pytań do Moniki PJ
Zrobiono nam taką symulację w złotówkach jedna rata (najwyższa z malejących) wynosi 880zł a także malejąca we frankach wynosi (jeśli frank bedzie po 2,77) 512zł lub (jeśli frank podrożeje do 3,32) 615zł
Niby jest znaczna różnica ale czy frak zawsze będzie tyle tańszy od złotego??
Ty jako bankowiec polecasz franka?? (okres spłay kredytu to 30 lat, ale NAPEWNO spłacimy go w szybciej niż 20lat!!) czy wtedy frank bardziej sie opłaca??? Pozatym wydaje mi się że najbardziej opłaca się brać kredyt w obcej walucie kiedy stoi ona wysoko a w tej chwili frank spada.
ANIA+ROBERT <img src=”https://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/f/0/8/3/2487914_d.jpg”>
Re: jeszcze kilka pytań do Moniki PJ
jeśli zamierzacie spłacić kredyt szybciej, zastanówcie się nie nad ratami malejącymi tylko równymi; są mniejsze, a więc i obciążenie comiesięczne mniejsze, a przez pierwsze kilka lat nie ma to znaczenia czy spłacasz raty malejące czy równe, koszt kredytu jest ten sam. Wiele zależy od tego, jak u Was z kasą – równe raty ogólnie podrażają koszt kredytu, ale jednocześnie są mniejszym obciążeniem.
Jako bankowiec polecam franka właśnie ze względu na wysokość raty, sama zobacz jaką masz różnicę- frank musiałby podrożeć horrendalnie,żeby dobić do wysokości raty w PLN.
I jeszcze jedno, o czym niewiele osób wie, bo nikt o tym Klientom nie mówi- możesz negocjować kurs, po jakim bank udzieli Ci kredytu. Standardowo kredyt wypłacany jest po kursie kupna dewiz wg tabeli obowiązującej w dniu wypłaty w danym banku, ale można go negocjować. Zawsze trochę będziesz do pprzodu.
Re: jeszcze kilka pytań do Moniki PJ
Frank spada, zgadza się i zgadza się też to,że najlepiej brać kredyt w walutach będących na górce, ale…i tu następują argumenty przeciwko kredytowi w PLN, o których już pisałam.
A w sytuacji niekorzystnego kursu franka można zmienić walutę kredytu – w zależności od banku można to robić raz, kilka lub nieograniczoną ilość razy.
Re: jeszcze kilka pytań do Moniki PJ
Jako inny bankowiec zgadzam się z przedmówcą 🙂
Sama mam kredyt właśnie we CHFach. Jak dotąd zyskałam bo kurs akurat spadł. Dodatkowo zyskałam też na odsetkach które płacę w niższej kwocie (ok. 200 zł/mies mniej).
Przy rozłożeniu spłaty na długi okres czasu, ewentualne różnice kursowe (wzrost kursu) niweluje w znacznej mierze “zysk” na znacznie niższym oprocentowaniu (robiłam sobie kiedyś taką symulację).
Stracić mozna w przypadku kiedy nagle musisz spłacić cały kredyt, a kurs akurat jest wysoki. Jeśli jednak spłata rozłożona jest na 10 lat i więcej to raczej nie ma większego znaczenia (oczywiście nie licze przypadków jakiegoś drastycznego wielokrotnego wzrostu kursu-tego ryzyka nie unikniesz).
Jedyne czego jestem przeciwnikiem – to spłata kredytów (jakichkolwiek) w ratach równych gdzie najpierw spłaca się odsetki a później kapitał. W przypadku konieczności spłaty kredytu w termine wcześniejszym – koszt kredytu jest duuuużo wyższy bo kapitału tak na prawdę spłaciło się niezbyt wiele.
A czepiam się tej wcześniejszej spłaty tyle razy, bo czasami ktoś chce zamienić mieszkanie na większe i (w niektórych bankach) konieczna jest spłata jednego kredytu i zaciągnięcie następnego.
Pozdrawiam serdecznie
Cass, Kubi (8.12.2003) i Kurczaczek (kwiecień 2005)
Re: W jakiej walucie wzięłyście kredyt mieszkaniowy??
W euro i dostaliśmy po tyłku Spłacamy od 3 lat i różnica rat wahała się od 1200 do 1550 zł. Ale i tak jest taniej niż w zł. Mamy – bankówy:) powiedzcie czy warto przewalutować go na franki????
Monika i Iza 16 miesięcy
Re: W jakiej walucie wzięłyście kredyt mieszkaniowy??
Wg mnie warto 😉
Asia i Oliwierek 14.01.2004
Re: W jakiej walucie wzięłyście kredyt mieszkaniowy??
Ja mam czesciowy kredyt na samochod i tez w CHF, wlasnie po porownaniu raty ze zlotowkami i ew. wahan kursu i tak wychodzi on korzystniej. Wg bankowcow jest to najbardziej stabilna waluta, wbrew zasadzie, ze powinno sie brac kredyt w takiej walucie w jakiej sie zarabia.
Asia i Oliwierek 14.01.2004
Re: jeszcze kilka pytań do Moniki PJ
Mój mąż bankowiec potwierdza słowa Moniki :)) I dodaje, że frank wg prognoz będzie nadal spadał. A co będzie za 5 lat? Być może wejdziemy do strefy Euro i wtedy kredyt złotókowy trzeba będzie przewalutować na euro… Trzeba też patrzeć na relacje euro – frank. No i oprocentowanie w złotówkach raczej nie będzie spadało.
Szymon
Re: W jakiej walucie wzięłyście kredyt mieszkaniowy??
I my mamy przed sobą taka trudną decyzję. Przyznam że strasznie sie boję tego kredytu, choć z drugiej strony wzięcie go ma uratowac nas od tych strasznych dołów które mamy:( Jeszcze żyję nadzieją że nam się uda i wyjdziemy na prostą -ale wizja wielu lat spłaty rat spędza mi sen z powiek.
A co do waluty to i my chcemy wziąć kredyt we frankach.
Wiola z Marysią 16.03.2004.
Re: jeszcze kilka pytań do Moniki PJ
No własnie 🙂 I negocjować trzeba. Również oprocentowanie i prowizję 🙂 Wczoraj tym sposobem nasza koleżanka zarobiła 5000 🙂 Zmusiła bank to obniżenia oprocentowania i prowizji 🙂
A na kurs trzeba patrzeć uważnie bo między podpisaniem umowy, a przyznaniem kredytu mija kilka dni. Kredyt jest uruchamiany zazwyczaj po podpisaniu aktu notarialnego i wtedy pieniądze przesyłane są na konto sprzedającego nieruchomość. I tu może Cię czekać miła niespodzianka w postaci nadwyżki, ale i ta mniej miła – jeśli kurs się w ciągu tych kilku dni obniży będzie trzeba różnice dopłacić. Jednak w zależności od kwoty kredytu nie powinno to być bardzo bolesne :)) Można temu zapobiec przysoieszjąc podpisanie aktu notarialnego – synchronizując je z podpisaniem umowy kredytowej. Sprawdź też dobrze waruki zabezpieczenia jakich wymaga bank. Co trzeba załatwić w sądzie. Tu polecam skorzystanie z pomocy dziecka 🙂 Można ominąć kolejki zwłaszcza w sądzie hipotecznym :)) Sama to stosowałam…
Przy przegladaniu ofert zwróć też uwagę na różnice kursu kupna i sprzedaży waluty w danym banku. Ponieważ pożyczasz po kursie kupna – a spłacasz po kursie sprzedaży.
Jak mi się coś jeszcze przypomni to dopiszę. Chyba, że mąż jak wróci coś jeszcze zechce dodać 🙂
Szymon
Re: jeszcze kilka pytań do Moniki PJ
Cass wrote:
Jedyne czego jestem przeciwnikiem – to spłata kredytów (jakichkolwiek) w ratach równych gdzie najpierw spłaca się odsetki a później kapitał. W przypadku konieczności spłaty kredytu w termine wcześniejszym – koszt kredytu jest duuuużo wyższy bo kapitału tak na prawdę spłaciło się niezbyt wiele.
—————-
Czy mogłabyś mi uswiadomić, jakie raty są najkorzystniesze? Też czeka mnie decyzja wzięcia kredytu na mieszkanie. Wiem, że znajomi w Kanadzie spłacali raty malejące – CO TYDZIEŃ! No i ciecia było stać na dom, a u nas…
Re: W jakiej walucie wzięłyście kredyt mieszkaniowy??
My wlasnie wczoraj dostalismy kredyt:)
We frankach szwajcarskich.
Re: jeszcze kilka pytań do Moniki PJ
cZy mogę napisać do ciebie na priv bo chyba mam problem z wytłumaczeniem mężowi tej korzyści płynącej z przewalutowania?:)
Monika i Iza 16 miesięcy
Coraz bardziej jestem przekonana do Franka 🙂
Tylko nie bardzo wiem jak i kiedy licytować się z Bankiem o prowizję i cenę Franka :-)?
ANIA+ROBERT
Re: jeszcze kilka pytań do Moniki PJ
My akurat jestesmy na minusie, bo wzielismy kredyt we frankach szw. jak byly tansze niz sa teraz. Mamy zamiar splacic kredyt, ale nie mozemy, bo sie nie oplaca- bardziej sie oplaca trzymac pieniadze na koncie. Frank akurat jest jedna ze stabilniejszych walut, a oprocentowanie jest tez niskie.
Aga i Michałek (17.10.03.)
Re: W jakiej walucie wzięłyście kredyt mieszkaniowy??
To już drugi mój kredyt mieszkaniowy i drugi we frankach szwajcarskich. Mam nadzieję, że kiedyś jeszcze zmienię mieszkanie i wtedy prawdopodobnie wezmę kredyt też we frankach.
Zuzia 15.08.04.
Re: jeszcze kilka pytań do Moniki PJ
jest jedno “ale” – w ratach malejących (raty kapitałowe stałe – a odsetki rzeczywiste, czyli malejące) – spłacasz od początku kapitał, a przy annuitecie – na począrku okresu kredytowania spłacasz głównie odsetki…. Ale fakt – raty równe są korzystniejsze przy obliczaniu zdolności kredytowej. Mnie za niedługo czeka wzięcie kredytu (kupuję dom 🙂 – i pewnie zdecyduję się na chf, ale pod warunkiem że będę mogła przewalutować bez prowizji 🙂
P. S. Monika, napisz na priva w którym banku pracujesz 🙂
Kaśka z Natusią
2,5 roku 🙂
Re: W jakiej walucie wzięłyście kredyt mieszkaniowy??
My braliśmy kredyt we frankach juz ponad 4 lata temu. Wtedy kurs wynosił 2,46 teraz spłacamy w zależności od tego jaki jest kurs, nawet 3,12 było. Jak braliśmy kredyt to ten we frankach był połowę niżej oprocentowany i nadal tak jest. Ostatnio słyszałam że bardzo korzystne kredyty są w jenach.
Znasz odpowiedź na pytanie: W jakiej walucie wzięłyście kredyt mieszkaniowy??