Powinnam była wam wcześniej powiedzieć ale tak się boję….żeby nie zapeszyć…
Ale od początku. Bedzie długie
Po okresie oboje zrobiliśmy badanka, których wyniki troszkę mnie uspokoiły.
I postanowiłam… Nic za wszelką cenę, to nie musi być w tym miesiącu…,,dałam sobie czas” do końca roku i stwierdziłam, że potem będę się martwić.
Do lekarza poszłam 10dc – pęcherzyk miał 13.5mm. Cykle mam 31-32 dniowe, więc owu powinna byc ok 17 dnia (tego zwykle dnia lub 18 zawsze czułam ból, po którym w 14 dniu przychodzila wredota). Potwierdziły to testy owu i poprzednie usg…..Z racji tego ze mój gin wyjechał, kazał mi się zgłosić do szpitala w 15dc by zobaczyć, czy urósł. W szpitalu pan wykonał usg i nie zobaczył pęcherzyka
Potem zaczął kręcić, że może pęcherz za mało pełny i żebym za parę godzin przyjechała…..oczywiście nadal nic. Pyta mnie czy mój lekarz w tym 10 dniu na pewno coś widział…. Nie potrafił stwierdzić czy owu byla (wg ff dzień wcześniej)…bo on coś tu niby widzi, ale do końca nie wie co
Wróciłam do domku. Smutna i zła że moje jajeczko tak po prostu wsiąkło….. Pogodziłam się z myślą, że ten miesiąc,, zmarnowany”
Mierzyłam jednak temperaturki (wciągające zajęcie)
Zaczęły mnie boleć piersi. Myślałam, że to może od parlodelu….. A potem… baaaardzo delikatne plamienie…Jak to możliwe? Przecież….. Nie….
Ale dwa dni później poleciałam po test…..zrobiłam i ujrzałam dwie kreseczki
Siadłam w toalecie mówiąc NIE WIERZE BOŻE NIE WIERZE.
Łaziłam po domu jak szalona (zdążyłam powtórzyć to z 50 razy) póki nie wrócił mąż…..potem razem to powtarzaliśmy ciesząc się jak dzieci… Ale jakoś nie mogłam uwierzyć….JAKIM CUDEM SKORO MOJE JAJKO ZNIKNĘŁO??? Patrzyłam w ten test jak głupia szczerząć zęby i nadal powterzając NIE WIERZĘ NIE WIERZĘ BOOOŻEEEEE!!!!!!
Wychodzi na to, że jajeczko bardzo szybciutko dojrzało od tego 10dc….i pękło tak jak pokazuje ff…. Nie wiem tylko czemu ten robiący mi usg lekarz nie stwierdził owu dzień wcześniej… przecież chyba coś powinien stwierdzić.
Zadzwoniłam do mojego gina – kazał mi łykać luteinę….łykam ją już 5dzień i mam nadzieję że…małpa nie pojawi się. Bo raz miałam już taką sytuację…..
Mam powtórzyć test w niedzielę i zgłosić się…
Proszę, pomódlcie się, żeby tym razem udało mi się szczęśliwie dotrwać do końca ciąży i bym urodziła żywego i zdrowego Dzidziusia….Żeby to była prawda…żeby…
Naprawdę boję się w to uwierzyć!
GOSIA
36 odpowiedzi na pytanie: W moim brzuszku chyba wreszcie zamieszkał Dzidziuś
Re: W moim brzuszku chyba wreszcie zamieszkał Dzidziuś
GRatuluje i tryzmam kciukasy za Ciebie i Twoją dzidzię :-)))) Bardzo sie cieszę :-))))
Ania i malutka fasolka 03-05-2004
Re: W moim brzuszku chyba wreszcie zamieszkał Dzidziuś
O matko, rozpłakałam się, naprawdę…super, Słoneczko, super, teraz tylko dbaj o siebie i ten malutki cud w środku Ciebie:))
Pomodlę się za Was, buziaczki!
riiba
Re: W moim brzuszku chyba wreszcie zamieszkał Dzidziuś
Brawo!!!!!!!!!!!!!!!!!!No to ladnie zescie sie uwineli:))Nic sie nie martw malpiszon na pewno nie przyjdzie:)
Re: W moim brzuszku chyba wreszcie zamieszkał Dzidziuś
No to super. Ciesze sie razem z Toba. Na pewno sie tym razem udalo.
Pozdrowienia,
Majka
Re: W moim brzuszku chyba wreszcie zamieszkał Dzidziuś
Gosik,
wielkie gratulacje, pomodlę sie za Ciebie i Twoje maleństwo i na pewno będzie dobrze…..!!!!!!!!
ami7
[Zobacz stronę]
GRATULACJE
gratulacje!!!!!!!! teraz dbaj o siebie i dzidziusia napewno wszystko bedzie w porząsiu za pare miechów bedziesz nam wklejac zdjecia swojego dzidziusia papapa
Pozdrowionka
Aga już nie lutówka
Re: W moim brzuszku chyba wreszcie zamieszkał Dzidziuś
Gosiu to Ty pisałaś ten post “dzie sie podziało moje jajko”? Jeśli tak to ja tez chcę, żeby moje tak się zgubiło:)
Ogromnie Ci gratuluję!
Ninka
[Zobacz stronę]
Re: W moim brzuszku chyba wreszcie zamieszkał Dzidziuś
Będę się modliła, mas to jak w banku… ale cudownie!! GRATULUJĘ i potwierdza się fakt, ze cuda się zdarzają i trzeba mocno wierzyc i mieć nadzieję.
Ania
Re: W moim brzuszku chyba wreszcie zamieszkał Dzidziuś
no prosze jaka wspaniala niespodzianka… zycze teraz duzo zrowka dla Ciebie i fasolci.
Zuza
Re: W moim brzuszku chyba wreszcie zamieszkał Dzidziuś
Pięknie!!! cuda coraz cześciej się zdarzają!!! zagubione jajeczko jednak spełniło swoją rolę, bardzo się cieszę i trzymam mocno kciuki, nie martw, się będzie dobrze, Bóg na pewno ma Was w opiece!
Ściskami cieplutko
Utsi
Re: W moim brzuszku chyba wreszcie zamieszkał Dzidziuś
No to Gosik gratulacje !!!!
Cieszę się razem z Tobą !!!
[Zobacz stronę]
Re: W moim brzuszku chyba wreszcie zamieszkał Dzidziuś
WIELKIE GRATULACJE!!!!
Trzymam kciuki za Ciebie i maluszka @@
pozdrawiam
Perełka
Re: W moim brzuszku chyba wreszcie zamieszkał Dzidziuś
gosik zycze ci z calego serca zeby to byl dzidzius 🙂 i y wtrwal 9 miesiecy 🙂
az sie wzruszylam jka to czytalam boze ja chyba zwariuje jak zobacze swoje 2 kreski 🙂
[Zobacz stronę]
Re: W moim brzuszku chyba wreszcie zamieszkał Dzidziuś
Cudownie! Trzymaj się, na pewno wszystko będzie OK. Pomodlę się… Ściskam, Agata
Re: W moim brzuszku chyba wreszcie zamieszkał Dzidziuś
bedzie dobrze
duzo spokoju
i radosci
agapa
[Zobacz stronę]
Re: W moim brzuszku chyba wreszcie zamieszkał Dzidziuś
GOSIKU!!!
Nie martw sie niczym, to napewno fasolka.
Wszystko bedzie dobrze.
Ja tez nie moge uwierzyc, ze u mnie ktos mieszka w brzuszku. Poporstu nie moge. Czuje sie calkiem normalnie. To znaczy nie tak do konca,bo bola mnie mocno piersi, czasami brzuszek pobolewa jak na malpe i ostatnio troche krzyz mnie boli. A tak poza tym to czuje sie super. Zadnych mdlosci, wymiotow. Moze jeszcze za wczesnie. Nie wiem.
Trzymam kciukasy i nie martw sie. Teraz to czas na spokoj i odpoczynek.
dzidek
dzidek
Re: W moim brzuszku chyba wreszcie zamieszkał Dzidziuś
Gosiu, gratulacje. Dbaj o siebie i o fasolkę.
Re: W moim brzuszku chyba wreszcie zamieszkał Dzidziuś
Gosiu, z całego serca Ci gratuluję. Ciesz się swoją fasolką, wszystko będzie dobrze.
Modlę się o Ciebie i o wszystkie starające.
Gratulacje również dla Taty.
Pozdrawiam
Ania
Re: W moim brzuszku chyba wreszcie zamieszkał Dzidziuś
Boże mam nadzieję, że ci sie powiedzie życzę Ci tego z całego serducha.
Ja swoje dziecko straciłam trzy tygodnie temu.
Gorące uściski i pozdrowienia dla WAS
Sylwia
Re: W moim brzuszku chyba wreszcie zamieszkał Dzidziuś
G R A T U L A C J E
Kochana bardzo, bardzo się Cieszę że Ci się w końcu udało.
Bardzo mnie ucieszyła Twoja wiadomość i szczerze wierzę że tym razem na pewno sie uda i wszystko zakończy się szczęśliwie. Z całego serduszka Ci tego życzę.
Dbaj teraz o siebie i maleństwo i ciesz się każdą chwilą spędzoną w tym wspaniałym stanie 🙂
Asia
Znasz odpowiedź na pytanie: W moim brzuszku chyba wreszcie zamieszkał Dzidziuś