Prawdę mówiąc od początku ciąży byłam zdecydowana na zzo. A we właściwie podjętej decyzji utwierdziły mnie artykuły i opinie mam, które wypowiadały się na forum na temat dobrodziejstw tego znieczulenia.
Wczoraj znalazłam na stronach internetowych jeszcze jeden artykuł, który w 90% potwierdzał moją dotychczasową wiedzę, ale niósł dwie dodatkowe informacje, które mnie zdziwiły:
1. ZZO wymaga podpięcia cewnika do odpływu moczu (dziwne przecież z kroplówką można się poruszać więc można też pójść do ubikacji?)
2. ZZO wymaga nacięcia krocza – z artykułu wynikało że w 100% przypadków jest to konieczne.
Czy to rzeczywiście jest nieodzowne???
Pozdrawiam,
Aga
9 odpowiedzi na pytanie: Wady zzo czy prawdziwe???
Re: Wady zzo czy prawdziwe???
Ja miałam zzo- i Bogu dziękuję za mojego anestezjolga. Było SUPER. A poród wspomoinam jako najpiękniejszy dzień w życiu.
1 Nie miałam cewnika moczowego
2. Byłam nacięta, ale rodzące obok bez znieczulenia też. Nie sądzę, aby nacinano mnie ze względu na zzo. Ale to naprawde nic nie boli. A dzięki znieczuleniu nie czujesz też szycia.
Pozdrawiam!
Kasia i Sylwia Margareta 25.10.03
Re: Wady zzo czy prawdziwe???
Ja mialam zzo pare dni temu, co prawda do cc, ale mysle ze polega na tym samym.
Cewnik musisz miec zalozony bo tracisz czucie od pasa w dol i moglabys niekontrolowanie zrobic siusiu ;)))
Co do naciecia krocza, to chyba tylko w przypadku jak jest to porod naturalny i jest to konieczne, aby nie rozerwalo sie samo, ale to wg mnie wcale nie zalezy od zzo tylko przebiegu porodu.
Pozdrawiam.
Asia i Oliwierek urodzony 14.01.2004 r
Re: Wady zzo czy prawdziwe???
Witam!
1. owszem, miałam podpięty cewnik, bo niestety nie kontrolujesz się, a tym bardziej nigdzie nie pójdziesz!
2. miałam nacięte krocze, ale nie mam pojęcia czy to konieczność przy zzo
Teraz zamierzam rodzić bez zzo (oczywiście o ile będzie to możliwe). A to dlatego, że nie czułam się potem zbyt dobrze. Miejsce nakłucia i odcinek kilkucentymetrowy na kręgosłupie bolał mnie jeszcze około 3 miesięcy, a przez następny rok przy jakimś większym wysiłku!!!!
Ale na pewno tak samo jak każda ciąża jest inna, tak i każde doświadczenie z zzo jest inne.
Powodzenia
Gosiaczek + Jaś Fasolka (16.06.2004)
Re: Wady zzo czy prawdziwe???
1- tez sie dziwie??? ja nie mialam cewnika
2- mnie nacinali ale nie powinno byc to konieczne
Re: Wady zzo czy prawdziwe???
Miałam zzo i:
1.Zadnego cewnika nie miałam i mogłam chodzić, bo jest różnica między zzo przy naturalnym porodzie i przy cc. Przy cc rzeczywiście traci się czucie od pasa w dół(przecież rozcinają brzuch) i wtedy cewnikjest potrzebny.
2. Byłam nacinana, ale to nie przez zzo.
Re: Wady zzo czy prawdziwe???
a mój maż po operacji kolana miał inny objaw – pełen pęcherz po kroplówkach a nie mógł zrobic bo nie miał czucia – znaczy nie mógł wypuścic 🙂 moze chłopcy inaczej to czuja. no albo to ze on miał wewnątrz oponowe znieczulenie
a jelśli chodzi o naciecie to moze czesciej nacinaja przy zzo bo kobieta gorzej czuje skurcze i jakos mniej efektywnie pcha?? no ale i tak przy pierwszej ciąży z reguły nacinają. i chyba lepiej tak niż jakby to sie miało rozciagnąć – mnie bardziej bolały te naciągniete fragmentu niz te rozciete
ostatnia uwaga – w trakcie porodu bedziesz prosic o znieczulenie nie mysląc o cewnikach, nacieciu, kregoslupie i cenie…..mi było wszystko jedno. ale w koncu zzo nie dostałam tylko dolargan, jakoś wytrzymałam i teraz nie żałuje. ale to nie była moja decyzja i wcale taka dzielna nie jestem tylko anestezjolog był zajęty cc. a mimo tego bólu juz musle o drugim dzidziusiu i nie boje sie porodu
Re: Wady zzo czy prawdziwe???
Jeśli chodzi o cewnik to jest tak jak napisała Eris – do cc cewnik zakładają a do porodu naturalnego nie. Ja w czasie znieczulenia chodziłam, skakałam na piłce itp. Może jeśli anastezjolog da za dużą dawkę znieczulenia to wtedy zakładają, bo przestajesz kontrolować pęcherz.
Re: Wady zzo czy prawdziwe???
Urodziłam Majeczkę 17.01.04 z zastosowaniem zzo i ani nie miałam załozonego cewnika,ani nie przedłużył się poród,ani nie zanikało czy nie zwalniało sie tętno Maluszka!!!!!Wręcz odwrotnie!Dzięki zzo z rozwarcia 3,5 cm do 10 cm doszło w ciągo 1,5 godz,nie czułam bólu(który z pewnością można znieść ale jeśli jest zzo to czemu sobie nie pomóc?!) i rodziłam w ogromnym komforcie psychicznym i fizycznym.Wczesnie upierałam sie przy 100% naturalnym porodzie ale w trakcie zdecydowałm sie na zzo. Samo założenie nie boli a ulga(w moim przypadku)była natychmiastowa. Cewnik jest ale do zzo,do dodawania dawek,bo przeciez nie beda kłuć czlowieka za kazdym razem.także jeśli masz okazję to szczerze polecam!Acha,bardzo wazny jest odpowiedni anestezjolog,od którego zalezy 100% powodzenia. Mój był rewelacyjny!
Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Marta i Majka(17.01.04)
Re: Wady zzo czy prawdziwe???
jak to nie kontrolujesz??
ja miałam zzo
i jakos siusiałam kiedy mi sie chciało, nikt mi cewnika nie zakładał
miałam normalne czucie ze chce mi sie siusiu
Znasz odpowiedź na pytanie: Wady zzo czy prawdziwe???