Wyobraźcie sobienareszcie doczekałam się dzisiaj szczepienia. oczywiscie wczoraj musiałam zrobić awanturę,żeby dzisiaj wszyscy chodzili jak w zegarku. no ale do rzezcy. byłam wczoraj umówiona na szczepienie żółtaczka i tężec. idę a tu w rejestracji mówią że pani doktordzisiaj nie bedzie przyjmowac zdrowych dzieci, że może w czwartek albo w przyszłym tygodniu. jak się wkurzyłam to wsiadłam do samochodu i prosto pojechałam do kierownika przychodni. ta oczywiście nic nie wiedziała jak sobie myszki rządzą pod nieobecnośc kota. oczywiście skończyło sie przeprosinami i obietnicą załatwienia sprawy. dzisiaj poszłam znowu do przychodni żeby się umówić na kolejny termin ( muszę powiedzieć że moja mała ma już 3 miesiące i do tej pory nie była szczepiona )a tu miła niespodzianka. Wszyscy mini, uprzejmi : niech pani przyjedzie nawet zaraz, chyba że nie chce pani dziecka budzić to jutro. Proszę jaka zmiana nastawienia. Ale musiała coś znaleźć. dziecko czeka na lekarkę 10 minut rozebrane i gotowe do badania a ona się pyta czemu ona się tak trzęsie,że to nie są normalne odruhy. myślałam że ją zdzielę. na szcześćie pielegniarka jej powiedziała że to dziecko z zimna się trzęsie gdyż tak długo czeka. normalnie debilka a nie lekarka. dobrze że mam to już za sobą. na odchodne oczywiście : ” Niecha pani nie daje jej tak dużo jeść bo dziecko ma nadwagę” ciekawe jak wytłumaczyć takiemu maluszkowi,że dzisiaj cycek będzie np. o 15 a nie o 14. Normalnie debilizm galopujący.
3 odpowiedzi na pytanie: waga dziecka
Re: waga dziecka
TEMAT LEKARZY TO TEMAT RZEKA -GŁĘBOKA I PRZERAŻAJĄCA- POZOSTAWIĘ BEZ KOMENTARZA……
Re: waga dziecka
Przykre. Mam podobne doświadczenia. Ale obawiam się że jeszcze się nasłuchamy i zdenerwujemy (delikatnie mówiąc) nie raz zanim nasze dzieci wyrosną. Najgorsze jest jednak to że takiej jaśnie pani dr nie można nawet porządnie opierniczyć bo się wielce OBRAZI. Chociaż mojemu mężowi to nie przeszkodziło…….
GOSIA mama 5 miesięcznego!!! KUBUSIA-WRZASKUNA!!!!!
Re: waga dziecka
Nasz pediatra to całkowite przeciwieństwo tego o czym piszecie. Po pierwsze dziecko jest najwazniejsze. Jak on na mnie nakrzyczal, ze nie domywam Zuzce pepka!!! Jak sie do niego dzwoni to zawsze w tle slychac prosbe zeby mama trzymała dziecko (nawet jak lezy w foteliku i ma miesiac). Zawsze prosi, zeby dziecko przykryc, bo sie wychlodzi. Bez szemrania daje skierowania na wszelkie badania, nawet jak tydzien temu wypisal takie samo skierowanie, a mnie sie nie podobal sposob badania i chcailam powtorzyc gdzie indziej to dostalam nowe. Tyle tylko, ze ma duzo pacjentow i na szczepienia trzeba sie zapisac dwa tygodnie wczesniej…
I jeszcze zawsze sie smieje i zagaduje do swoich pacjentow…
Pozdrawiam
Kaśka mama Zuzanki
Znasz odpowiedź na pytanie: waga dziecka