dziewczyny potrzebuje szczerej opini bo chyba fiksuje.
Mianowicie moj M zrobil mi niespodzianeke i wplacil na wakacje w maju na wyspy Kanaryjskie, bardzo sie ucieszyłam w pierwszej chwili….. Teraz zaczełąm sie zastanawiac, mianowicie mamy tam jechac ze znajomymi, dziewczyny smukła zgrabna i powabna no i ja 75 kilo i cale cialo w rozstepach ktore mnie niesamowicie krepuja…. na prwde jest ich duzo do tego schudlam 26 kilo i moje cialo a wlsciwie skora wisi czuje sie malo konfortowo, z jedej strony chcialabym jechac i odpoczac a z drugiej wiem ze stroj kapielowy doprowadza mnie do łez. wiekszosc ciazy musialam lezec i tylam okropnie.. no i jest efekt. druga strona medalu jest nasz corcia w maju bedzie miala 11 miesiecy wiem ze ludzie lataja z mniejszymi dziecmi ale ja mam obawy, co prawda to nie Egipt ale mimo wszystko troche sie boje….
jakie sa wasze doswiadczenia czy Moja corcia nie bedzie za mala i czy sens placiac reszte jesli ja nie dokonca ciesze sie z wyjadu, rozmawialam z M i tłumaczylam mu ze nie mam ochoty patrzec na nia i porownywac… ale faceci tego nie rozumieja a i zapomialam dodac ze laska ma kaske i dba o swoj wyglad a ja nie mam ani kaski hehe ani czasu zeby isc na jakas siłke.
prosze pomozcie spojrzec trzezwo na ta sytuacje
24 odpowiedzi na pytanie: Wakacje w prezenie
patrzę trzeźwo – nie panikuj
nie ma co się porównywać do innych
zawsze się może zdarzyć, ze ktoś będzie ładniejszy, szczuplejszy, wyższy, mądrzejszy, fajniejszy itp. itd
nie możesz się całe życie porównywać i dołować
Jedź i się dobrze baw
Zawsze możesz na plażę kupić sobie kostium, który więcej zakrywa niż odkrywa, jakieś pareo i będzie git.
A dziecko spokojnie może lecieć samolotem 🙂
Ciesz się, że mąż Ci zrobił taką fajną niespodziankę,
doceń to i się ciesz a nie załamuj 🙂
ciałem się nie przejmuj, weź pareo:)
odpocznij!!
prezent cudowny:)
mała też zniesie wszystko fajnie…
też mam rozstepy i cellulit, 12 kg za dużo, na plaży w bikini sobie radziłam:D
zmień podejście, nikt tam nie jedzie patrzeć na Ciebie…
to ja jeszcze za szanownymi koleżnakimi dopiszę, że do maja jeszcze 3 mies.
zaciskamy pośladki i chudniemy
i robimy to TYLKO dla siebie, bo nic tak nie poprawia samoczucia jak duma z tego, że się zrzuciło 10 kg 🙂
albo 12:)
Znam lepsze sposoby
😉
W temacie – ja jednak jestem dziwna, nie lubię takich niespodzianek 🙂
Jedź i baw się dobrze 🙂
dla każdego co innego;)
dziekuje…..
biore sie znow za siebie ostro i kolejne kilogramy niech uciekaja tak sobie mysle ze powinnam gdzies sie zapisac tylko czy mi soe bedzie chcialo jeszcze po pracy leciec na jakies cwiczenia…..
Wiecie łatwo sie mowi baw sie dobrze ale ja na serio mam klopot z akceptacja swojego ciala wiedzialam ze po ciazy sie zmieni of kors
ale chyba nie myslalam ze tak bardzo….. najgorsze te nogi bo reszte da sie ukryc kupie stroj jednoczesciowy wszysje pas wyszczuplajacy a pozniej sie upieke heheh
Jedz i baw sie dobrze, dziecko zniesie to lepiej niz myslisz. Sprobuj teraz zadbac o siebie- zacznij diete i pochodz na zajecia fitnesu. Powiem ci, ze ja okropnie wygladalam po ciazy, i pewnie niewiele sie zmienilo do teraz. Wakacje byly super, ogladam tylko te zdjecia, na ktorych wygladam jako tako, za to wspomnienia sa wspaniale, tych miejsc, ktore zobaczylam pozostana w pamieci. Pjechalismy z trojka dzieci do Chotrwacji i najmlodszy najlepiej zniosl cale wakacje. Teraz zaczelam chodzic na fitnes i zaczynam diete, robie to dla siebie.
z roczna na krete pocisnelismy
plaza jest dla wszystkich
nie ma sensu sie oceniac
pewnie ze latwiej jak sie akceptujemy, ale wakacje to wakacje
luz blues i sikanie w banie 🙂
Na Lanzarote mój młody roczek kończył :).
To Hiszpania – jedzą cywilizowane potrawy, nie ma się czego obawiać ;).
Klimat tam fajny :).
Jak jeszcze nie byłaś to bym na Twoim miejscu pojechała.
Ja sobie z tamtąd przywiozłam super letnią sukienkę – leciutka, długa, falbaniasta… Idealna dla kobiety chcącej co nieco poukrywać 🙂
nawet gdybym ważyła 100 kg skakała bym pod sufit gdybym dostała taki prezent…
nie przejmuj sie..wiem wiem fajnie powiedziec ale to tylko my polki sie tak przemujemy….sama nie naleze do szczuplaków i mam z tym związane kompleksy,ale lepiej się czuje na “obcych” plażach bo tam nikt sie nie martwi. Na prawde faceci i babki duuuużo za duże w skąpych bikini albo topless i nie przejmuja się.jak się rozejrzysz po plazy i znajdziesz wzrokiem kilka “wiekszych ” od siebie pań to od razu ci się lepiej zrobi:):)
zresztą kostiumy kapielowe sa dla róznych sylwetek i jak dobrze dobierzesz to wiele zamaskuje,do tego ładne pareo i baw sie świetnie:):)
To ja inaczej – pojechałabym ale bez znajomych:)
Albo inaczej – bez super zgrabnej znajomej;)
A jak prezent miałby być dla mnie, ta ja bym chciała się z niego cieszyć;)
Kiara, dokładnie tak pomyślałam
Ja nigdzie nie zabieram żadnej znajomej “barbi” i jest git
Sami świetnie się bawimy.
JANETVIP jedż i baw się dobrze. Niejedna z nas chciałaby dostać taki prezent.
My byliśmy z siedmiomiesięcznym Alkiem z Turcji.
Przeszedł bezproblemowo, a wakacjami był zachwycony.
Dla porównania – z 11-to miesięczną Zu byliśmy na wakacjach nad polskim morzem. Większość pobytu lało, a te 400 km wracaliśmy 11 godzin (kochani drogowcy i spadające konary drzew….), z czego drugie pół drogi dziecko się darło, bo miało dość fotelika.
Już wcześniej byłam zdania, że najmniej obciążająca dla dziecka podróż to 2-3 godzinny lot samolotem, tylko się utwierdziłam.
A co do figury – zapisz się na basen.
1. Bardzo dobrze odchudza – pracują wszystkie mięśnie.
2. Modeluje sylwetkę – powód j.w.
3. Odciąża stawy.
Mój mąż swego czasu schudł 15 kg w trzy miesiące. Jedyne co robił, to basen 2-3 razy w tygodniu po ok. 2 godziny (w tym czasie robił ok. 2-3 km) i zmiana pieczywa na dietetyczną Vasę.
Ja nie miałam się z czego odchudzać, ale chodziłam razem z nim i nie tylko można było się “wymodelować”, ale i samopoczucie miałam rewelacyjne.
Jedyny minus to to, że skórę i włosy wysusza 🙂
Znajomą potraktować jako motywację 🙂
A najlepiej po prostu doceniać samą siebie – niekoniecznie za figurę, chociaż i nad nią zdążysz jeszcze popracować 🙂
Rozstępy to gorsza sprawa, no ale na to wpływu nie masz, więc się tym nie martw. Uwierz, że na plażach i leżakach basenowych w zagranicznych kurortach znacznie trudniej spotkać “miss” niż się wydaje 🙂
To to ja doskonale wiem:)
Na Kanary “trochę” dłużej podróż trwa…
Ale mój w jedną stronę raczkował po samolocie, w drugą już chodził między fotelami… Zresztą z całą grupą jemu podobnych. Dobrze było 🙂
Pewnie, że jedź. A jeśli bardzo krępuje Cię Twoje ciało na plaże załóż po prrostu jakąs zwiewną sukienkę.
A znajomi też jadą z dzieckiem? Jeśli nie, to będziecie mieli pretekst, żeby się z nimi “nie plażować”, właśnei ze wzgęlu na dziecko – każdy powód dobry.
MAlutką sięnei martw – ona podróż zniesie najlepiej z Was.
Udanego wypoczynku
Znasz odpowiedź na pytanie: Wakacje w prezenie