Wasze historyjki w magazynie RODZICE

Drodzy rodzice. Wraz z magazynem RODZICE przygotowaliśmy dla was niespodziankę.

Opowiedzcie nam, jakie zabawne powiedzonka mają Wasze dzieci?
Może przytrafiła Wam się jakaś rozbrajająca przygoda, historyjka?
A może macie jakąś ciekawą anegdotę, którą chcielibyście się podzielić.

Najładniejsze i najzabawniejsze, wybrane przez redakcję, opublikujemy w następnym numerze “Rodziców”.

Wypowiedzi możecie zamieścić w komentarzach pod albo w tym wątku.

UWAGA!
Wypowiedzi mają być krótkie, max. 7 zdań.

 
Sprawdźcie także: [Zobacz stronę]
 

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Wasze historyjki w magazynie RODZICE

  1. Podczas pobytu Krzysia w przedszkolu, mąż zaliczył skręcenie nogi i pogotowie.
    Wracam z Krzychem do domu:
    – Tato a co to masz na nodze?
    – A taki opatrunek, boli mnie noga.
    – A mogę ci coś namalować na tym?
    – Nie, bo to nie jest gips tylko bandaż. Jakbym miał złamaną nogę to wtedy byłby gips i mógłbyś coś namalować. Po bandażu nie da się malować.
    – Szkoda… A może złamiesz sobie nogę i będę ci mógł pomalować?

    • W łazience, Kuba mocuje się z włosami odstającymi na wszystkie strony.
      – Ale wiesz…fajnie wyglądasz – mówię.
      – Wiem, wiem…- ripostuje Kuba – a jak laski będą na mnie leciały jak będę miał długie!

      • Z cyklu podsłuchane:

        Kuba: Schowaj głowę! Schowaj głowę!
        Krzyś: Nie da się!
        Kuba: Nie znasz swojego potencjału.

        • Miejsce akcji – kuchnia.

          Występuje: ja, Kuba.

          – Mamo stanął mi!
          – Tak synu się z penisami czasem dzieje.
          – Niewiarygodne!

          • Miejsce akcji: Pokój Kuby.
            Występują: Kuba układający lego i Krzysztof grający na kompie.

            – Kuba, mam mały problemik.
            – Żadnych problemików, jestem zajęty klockami teraz.
            – A może byc duży problem?

            • w poczekalni do lekarza ( czekam ja a dzieci me towarzysko), kolejka ogromna przed nami dwie osoby ( dwuch chlopakow ok 20 lat )

              F:mamooooo dlugo jeszcze?
              ja: tak
              F: a czeeeeemu??
              ja: bo lekarza jeszcze niema
              F: to niech tato po niego jedzie
              Ja: tato niewie gdzie lekarz mieszka
              F: to niech zadzwoni i zapyta
              ja: tato niema numeru do lekarza
              F:ale ty masz..:D
              Ja: niemam ( i tu sklamalam 😀 )
              F:mamooooo dluuugo jeszcze??
              Ja:filip..dwie osoby przed nami są, musimy czekac na swoją kolej..
              F: ( odwraca sie do chlopka przedemną ) wpusci nas pan w kolejke, bo my z dzieckiem jestesmy? i pokazuje na Oskara

              • Występuje: Ojciec, ja, Krzyś.

                Siadam na sofie.
                Krzyś – Mamo usiadłaś na moich niewidzianych przyciskach!
                Ja – O przepraszam.
                Ojciec – Pewnie dlatego, że były niewidzialne.
                Krzyś – Tato postawiłeś laptopa na moim niewidzialnym komputerze.
                Ojciec podnosi laptopa do góry mówiąc: – proszę wyjmij swój niewidzialny komputer.
                Krzyś z dramatem w głosie: Za późno! ZMIAŻDZYŁEŚ GO!

                • poczekalni ciąg dalszy.. siedze dalej w kolejce.. i jakiś tam facet ( czyt. 20-25 lat ) zagaduje Oskara

                  -dasz czesc?
                  O-Niee..
                  – no daj czesc
                  O- yyyy nieeee
                  – A jak masz na imie?
                  O- Ajoł
                  -jak?
                  O- AAAAJJJJOOOOŁ! ( i tu zaczął wolniej mowić i wyrazniej zeby przekaz lepszy był 🙂 )
                  -A ile masz lat?
                  O- detenć ( dziesięc ) -i pokazał dwie rączki paluszków..

                  wszyscy co slyszeli rykneli smiechem..

                  • Dialog między mną i Krzysiem:

                    – Mamoooooo!!!!!
                    – Teraz nie mogę, jestem w ubikacji.
                    – Ale mamo…. – otwierają się drzwi – co robisz?
                    – Kupę.
                    – A jaką?
                    – A taką normalną.
                    – A ja dziś zrobiłem taką rzadką.
                    – Wiem bo ci wycierałam tyłek.
                    – A ty robisz rzadkie?
                    – Czasem robię, jak mam biegunkę.
                    – No ja też mam biegunkę, po tym antybiotyku z paskiem.
                    – No dobra, ale czy możesz zostawić mnie samą?
                    – Nie, bo ja lubię siedzieć z tobą jak robisz kupę. I tak sobie rozmawiamy o kupie.

                    • – Mamo, muszę iść do szkoły?
                      – Musisz Kuba.
                      – Co za powalony świat!

                      • rozmowa z przed 10 lat mego brata z mamą.. a potem.. dwuch braci.

                        Mateusz:mamo? czemu krowa ma cycki miedzy nogami a ty miedzy rekami?
                        mama: bo tak juz jest..
                        mateusz:mamo a ty mialas cycki miedzy nogami?
                        mama: nie
                        mateusz: to czemu ci dzisiaj krew tam leciala?

                        MAma akurat okres miala i Maeusz musial podejzec ją w wc

                        mama: dziewczynom czasami leci krew miedzy nogami

                        mateusz poszedł do swego brata blizniaka, rzucił sie na łozko..i smutnym glosem mowi do Michala
                        “wiesz Misiek?Ja juz wiem czemu mama ma tak wysoko te cycki. Jej musieli wyciąc i wszyc wyzej, teraz jej krew leci, ale sie zagoi.. i majtac sie jej nie bedą taka jak krowom u wujka jak chodzą”

                        mama sie poplakala ze smiechu.

                        • stoimy przy kasie w hipermarkecie. maciek siedzi w sklepowym wózku i patrzy na bardzo ładną, uśmiechniętą Panią stojącą za nami 🙂
                          M: jak masz na imię?
                          P: Magda 🙂 a Ty?
                          M: Maciek. A jak masz lat?
                          P: Słucham?
                          M: Ile masz lat?
                          P: prawie 40, a TY?
                          M: tsy 😉 a ile lat ma Twój mąż?
                          P: 40 🙂 Maciek, a chodzisz do przedszkola?
                          M: tak, a TY? 😀

                          siedzimy w restauracji, Maciek właśnie kończy pić swój sok. prosi o drugi, więc mówimy mu, że za chwilę, jak Pani podejdzie to zamówimy drugi.
                          na co maciek drze się na cały głos:
                          “Paaani ja chcę zamówić sok!!!!teraz!!!!”;)

                          • rozmowa moja i 5-letniego wowczas Mateusza ( brat moj )

                            M:Renata a kto to jest k.urwa?
                            ja: (oczy z orbit najpierw..bo to dziecko nie przeklina niby..) yyyy taka pani co na ulicy pracuje..

                            nastepny dzien.. MAteusz wraca z p-la z mamą i Michalem i widzi panie zamiatające chodniki, ulice i mowie
                            “Mamo patrz to są k.urwy”
                            mama: coooo????
                            M:No Renata mi powiedziala ze panie pracujące na drodze to k.urwy

                            jak mama wrocila do domu..i dala mi reprymende.. to mialam ochote ubić brata.. ale chcialabym widziec wtedy reakcje rodzicielki mej 😀 jak szybko stamtąd odchodzila..:D

                            • Zamnknięte drzwi do Kuby pokoju, w środku obaj chłopcy…dziwna cisza…wchodzę żeby kontrolnie sprawdzić:
                              – mamo się puka!

                              • Z cyklu “edukacja szkolna” 😉
                                Wchodzę do pokoju czytającego Kuby po coś tam.
                                Kuba: – Mamo puk, puk.
                                Ja – kto tam?
                                Kuba: gówno z błota (rechot)

                                • Korek a na tylnej kanapie w aucie:

                                  Krzych: czy ty wiesz, że w kosmosie też jest kolor zielony?
                                  Jakub: nie, no chyba, że na zielono pomalowana rakieta.
                                  Krzych: są zielone drzewa
                                  Jakub: w kosmosie nie rosną drzewa.
                                  Krzych: rosną, na ziemi, a ziemia jest w kosmosie.
                                  Jakub: no fakt.
                                  Krzych: a widzisz, ty nie wiedzialeś.
                                  Jakub: wiedziałem tylko się nie zdradzałem.

                                  • Ubieraliśmy poduchy w poszwy od kanapy, robota której żadne z nas nie lubi, Zuzia zaproponowała pomoc, ale niestety musieliśmy jej odmówić.
                                    Poszła sobie za fotel i zaczęła mówić sama do siebie:
                                    – Nikt mnie nie rozumie i konie nie pasują do tego miejsca

                                    ————————–

                                    Zuzia leży na kanapie i stęka:? yyy yyyyy yyyyy
                                    Tata: – Zuziu co się stało??
                                    Zuzia: – Nic tato
                                    Tata: – To co robisz?
                                    Zuzia: – Rodzę małe koniki tato!

                                    ————————–

                                    Zuzia bawiąc się z tatą:
                                    – Ukurzę ci smród konia

                                    ————————–

                                    Kuchnia. Mama na kolanach wyciera podłogę
                                    Zuzia siedzi na blacie i patrzy – Mamo dlaczego chodzisz tak, tak na?konia???

                                    ————————–

                                    Zuzia w trakcie zabawy:
                                    – Ktoś mi ukradł worek złota!!
                                    Tata: – Złota??!!
                                    Zuzia: – Nio taki skarb!!
                                    Tata: – A skąd miałaś worek złota?
                                    Zuzia: – Kupiłam od pani
                                    Tata: – A po co?
                                    Zuzia: – Nio nie wiem
                                    Tata: – Ale po co on ci był?
                                    Zuzia: – Ten worek??
                                    Tata: – Tak
                                    Zuzia: – Nio na złoto!

                                    ————————-

                                    Zuzia: – Jak będę duża to będę miała duże nogi tak jak mama, dużą głowę tak jak mama, duże cycuszki tak jak mama?
                                    Mama: – Tak Kochanie.
                                    Zuzia: – I jak będę duża to będę miała włosy na pupie.

                                    ————————–

                                    Zuzia: – Tato kto daje jeść mrówkom?
                                    Tata: – Chodzą po lesie i zbierają same jedzonko
                                    Zuzia: – A do wody też chodzą?
                                    Tata: – Nie, do wody nie, bo nie pływają.
                                    Zuzia: – Bo nie mają strojów

                                    ————————–

                                    Zuzia zjadła kinderka i rzuciła papierek na podłogę
                                    Mama: – Zuziu wyrzuć papierek po czekoladzie do kosza!
                                    Zuzia: – NIE, nie pouczaj mnie i nie mów mi co mam robić!!!

                                    ————————–

                                    Zuzia siedząc w wannie i bawiąc się ulubionymi lalkami i samochodzikami z zestawu duplo:
                                    – Mamo daj mi zwierzątko
                                    Mama: – Jakie
                                    Zuzia: – hmmmm, hmmmmm, hmmmmm, babcię Alę!!!!

                                    ————————–

                                    Mama rozmawia z tatą, Zuzia co chwilę przerywa
                                    Mama: – I wyleciało mi z głowy to co miałam powiedzieć
                                    Zuzia: – Nie przejmuj się zaraz wróci, naprawi się.

                                    ————————–

                                    Zuzia do taty:? Pokaż siusiaka!
                                    Tata: – Nie bo to mój siusiak
                                    Zuzia: – Lubię siusiaki, mogę zabrać go i przyczepić sobie tu! (pokazała wiadome miejsce)

                                    ————————–

                                    Zuzia do płaczącej Dominiki, która wystraszyła się polującej na nią pumy w zoo (oczywiście przez szybę):
                                    – I ta puma cię upoluje i zje!

                                    ————————–

                                    Zuzia ogląda bajkę o kocie Filemonie.
                                    – Mamo czy krówki znoszą mleko???

                                    ————————–
                                    <O:p</O:p
                                    <O:p</O:p

                                    Mama: – Kochasz ciocię (nianię)?<O:p</O:p
                                    Zuzia: – Nie, już nie kocham Winczewskiej<O:p</O:p
                                    Mama: – Dlaczego?<O:p</O:p
                                    Zuzia: – Bo jest stara<O:p</O:p

                                    • Jedziemy z Martyną (wtedy 5 lenią) samochodem, zatrzymujemy się na czerwonym świetle, na pasie obok zatrzymuje się biały maluch (Fiat126p).
                                      ja – o Marti takiego maluszka kiedyś miałam.
                                      Marti – uhm
                                      Pojechałyśmy dalej, minęło kilka minut pada pytanie
                                      Martyna – a jak miało na imię to twoje dziecko?
                                      ja -??? jakie dziecko
                                      Marti – no ten maluszek

                                      • z serii lekko wstydliwych

                                        Zdążyłam usiąść na sedesie (miałam akurat okres) w mgnieniu oka w łazience znalazła się moja Julka – wówczas 3 latka – spojrzała na zabrudzoną podpaskę i pokazując palcem krzyczy :ooooooooo mama się zesrała:

                                        Innym razem stoimy na przystanku (Julka ma 2,5roku), wśród czekających jest młody człowiek z modnymi wówczas spodniami z krokiem na kolanach. Julka zakrywa buzię, śmieje się głośno i mówi :Mamuś ten pan zrobił kupę:

                                        • często marudziłam na córkę sąsiadki, a to że ruchliwa jak przyjdzie, a to że wścibska itd….. pewnie któregoś dnia musiałam powiedzieć że jej nie lubię albo że nie lubię jak przychodzi. Boże jaki wstyd mnie oblał gdy rozmawiając z sąsiadką na ulicy usłyszałam pytanie z za pleców od 4letniej córki :mamuś a dlaczego ty nie lubisz Nikoli

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Wasze historyjki w magazynie RODZICE

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general