Cześć Mamusie!
Chciałabym podzielić się z Wami swoimi wątpliwościami. Może okaże się że nie jestem sama i wcale nie jestem inna.
Gdy uzgodniliśmy, że będziemy starać się o dziecko wiele razy dotykałam swojego brzucha z miłością myśląc o nowym życiu. Teraz gdy jestem w 12 tygodniu ciąży mój brzuch rośnie a ja kocham to maleństwo coraz bardziej nachodzą mnie wątpliwości. Czy poradzimy sobie z mężem, czy wydołamy finansowo, czy będę na tyle silna by urodzić bez problemów skoro teraz brak mi sił prawie na wszystko. Czy nie jestem zbyt niedojrzała, czy będę dobrą matką? Te mysli kołaczą mi w głowie i mącą spokój. Gdzieś przeczytałam, że instynkt macierzyński rodzi się powoli i dziękuję Bogu, że daje nam te 9 miesięcy na przygotowania.
Napiszcie mi czy też macie takie myśli. Bo ja mam wrażenie, że jestem jakaś dziwna.
Pozdrawiam Wasze brzuszki
Asia i Maleństwo
7 odpowiedzi na pytanie: wątpliwości
Re: wątpliwości
Witaj!
Moja ciążą była świadomie planowana, bardzo już chcieliśmy…
Teraz mija 18tc i czuję radość, jednak wątpliwości mam także. np. czy damy rade bo tylko mąż pracuje na stałe, czy ja sobie poradze ze wszytskim w domu, czy jest sens tworzyc nowe zycie skoro celem jego drogi jest śmierć… a czasem snia mi sie takie koszmary…
jak pisałam czuję radość, ale czy to już miłość do małego to nie jestem pewna. Mam nadzieje, że kolejne usg, poznanie płci malucha przyblizy mnie do niego.
Nie martw się, każda z nas przezywa to inaczej, jednak z pewnością każda ma jakieś wątpliwości… a 9 m-cy jest właśnie po to by oswoic się z przewrotem w życiu jaki nas czeka
Re: wątpliwości
chcę was pocieszyć nie martwcie się czas szybko mija i dzieci rosną wiecznie nie są małe Mój mąż cały czas sam pracuje ja się tylko zajmuję dziećmi niewiem jak to szybko minęło,że najstarsza już będzie miała 13 lat średnia ma 10 a najmłodsza 7,teraz niedługo będziemy bawić czwartego dzidziusia i myślę,że będzie mi łatwiej bo córeczki mi pomogą. Chociaż jak one były małe nigdy nie narzekałam,a cieszyłam się macierzyństwem.Kiedy urodziła się ta trzecia mój mąż powiedział:jest taka fajna malutka,że mogła by nigdy nie rosnąć,a tu już 7 lat. Nie obejrzycie się jak latka zlecą i napewno dacie sobie radę. Często człowiek ma lęk przed nieznanym i stąd te wasze myśli,ale napewno będzie wszystko super,pozdrowionka!
Re: wątpliwości
Myślę, że to jak najzupełniej normalne. Nasze dziecko też jest chciane i planowane, a też jak już byłam w ciąży nękały różne wątpliwości – m.in. o finanse (bo tylko mąż pracuje).
Na początku ciąży jkakoś nie potrafiłam się cieszyć ze względu na samopoczucie. Strasznie wymiotowałam, miałam mdłości całe dnie i noce, a do tego kompletny brak energii.
Ale to wszystko w końcu przeszło. Teraz każdy ruch dziecka sprawia mi wielką radość, z rosnącym brzuszkiem rośnie optymizm. Już nie mogę się doczekać, kiedy je przytulę. Ludzie wychowują dzieci w gorszych warunkach i dają radę. Ja wierzę, że my też damy. Dziecko nie musi mieć wszystkiego co najdroższe, ważne, że jest chciane i kochane.
Los tak się układa, że raz jest dobrze a raz źle. Napewno będzie taki czas, że nie trzeba będzie się o nic martwić.
A póki co ciesz się nowym życiem i zobaczysz, że będzie dobrze.
Re: wątpliwości
Mnie się wydaje, że każdy ma jakis wątpliwości. Ja mam wolny zawód, więc na pewno przez jakiś czas będzie pracował tylko mój partner, ale jakoś się finansami nie stresuję. Mój partner ma czasem wątpliwośc związaną z wychowaniem i odpowiedzialnością, śmieje się, że nie dość, że wychowuje mnie to dojdzie jeszcze ktoś. Ale myślę, że z dnia na dzień to się zmienia i niepokój przechodzi w coraz większą radość.
Re: wątpliwości
Jestem prawie pewna że wszystkie mamy wątpliwości- wszystkie cięzarówki, jedne mniejsze inne większe. W czasie ciąży w naszych organizmach produkowana jest ogromna liczba hormonów, której do tej pory nie znałyśmy- stąd różne reakcje, nastroje.
Ja ciążę planowałam od rokui jak wreszcie się udało to jesteśmy z mężem najszczęśliwsi na świecie. To już 14 tygodni- cieszę się swoim brzuszkiem, tym, że mam coraz więcej siły ale niepokoje mam nadal. Tak jak Ty boję się czy sobie poradzimy, czy będziemy dobrymi rodzicami, czy dobrze wychowamy naszą pociechę. Ale mam też bardzoej prozaiczne wątpliwości- czy będę umiała wykąpać maleństwo, czy będę wiedziała co robić jak będzie płakało i wieeeele wieeeele innych.
Jak tylko dzidzia pojawi się na świecie zobaczysz, że wszystko minie jak ręką odjął, będziesz się cieszyć każdym dniem, każdym ząbkiem, ba- nawet piękną kupką… 🙂
pozdrawiam
zośka25 + ktosik październikowy
Re: wątpliwości
Ze mną jest bardzo podobnie. Ogromnie chciałam zajść w ciążę, mieć wreszcie ukochane maleństwo i bardzo się cieszę z niego. Boję się o moją fasolinkę, staram sie jeść jak najlepsze rzeczy, żeby zdrowo rosła. Ale gdzies w głębi jestem pełna obaw. Boję się bardzo, bo już i teraz nasza sytuacja finansowa jest bardzo srednia, coraz gorzej z pracą, mąż się okropnie martwi, bo wiadomo-on przez pewien czas będzie musiał zarobić więcej. I mnie jest przez to zle. Boję się też, czy wszystko będzie dobrze z dzidzią, żeby była zdrowa. Porodu nawet tak bardzo się nie boję, bo wiem, że to tak tylko ” na chwilę ” tak sobie tłumaczę, że jestem silna, parę godzin i po wszystkim. Ale tu znów okropnie boje sie, bo nigdy nie opiekowałam się malutkim dzieckiem, nie umiem zmienić pieluchy, wykąpać, przebrać. Nic. A maluszek taki króchutki. Boję się, że nie dam sobie rady, matki juz nie mam, siostra daleko, teściowa pracuje. Mogę liczyc tylko na 1 koleżankę, a i to nie na 100%. A maż będzie wtedy w pracy. Takie mnie myśli czasem nachodzą… że właśnie myslę, że jestem jakaś głupia 😛 Np. chciałabym zrobic badania prenatalne, żeby mieć pewność, że maluszek jest zdrowy. Byłabym wtedy spokojniejsza. A przeciez nie mam żadnych do tego niepokoju podstaw, po prostu wyobraznia działa u głupiej wariatki 😉
Wiec nie przejmuj sie za mocno, bo dzidzia to czuje i też jest niespokojna. Staraj się myslec jak najoptymistyczniej.
Pozdrawiam Was!
Re: wątpliwości
Nie, nie jesteś dziwna 🙂 Niektóre przyszłe mamusie tak maja. Ja też miałam wątpliwości typu: jak to będzie, czy sobie z mężem poradzimy? i wiesz co? nasza córeczka za miesiąc będzie miała 2 latka!!! i nie wyobrażamy sobie żeby mogłoby jej nie być. To nasz największy skarbuś. Jak zobaczysz dzidziusia po porodzie od razu się zakochasz. Jestem pewna. Tego również, że dacie rade. Życzymy Wam jak najlepiej- i juz nie miej zadnych wątpliwości! mama w ciąży powinna byc pogodna, uśmiechnięta.
Justyna i Martynka ur. 29 maja 2003r.
Znasz odpowiedź na pytanie: wątpliwości