wędujące jądra ??

Dzisiaj bylam z Bartkiem na szczepieniu i pediatra stwierdzila u niego wedrujace jadra (tzn nie zeszly do moszny). Dostalismy skierowanie do chirurga… Jestem troche zaniepokojona…. jakie moga byc tego nastepstwa i jak wyglada leczenie – czy ktoras z Was moze wie?
Pozdrawiam

Bartosz 05.07.2003

14 odpowiedzi na pytanie: wędujące jądra ??

  1. Re: wędujące jądra ??

    Mam ten sam problem…..pisłam o tym jakiś miesiąc temu i jeśli chcesz zobaczyć co inne dziewczyny mi odpisały (nie było tego sporo…) to zerknij w moje posty w archiwum.
    Ja idę na kolejną kontrolę w czerwcu bo podobno Kubkowi jąderka zeszły do moszny, ale mają tendencję do chowania się! Czyli wędrują sobie….:-)
    Chirurg u którego byłam zalecił czekanie z ewentualnym leczeniem farmakologicznym do 1,5 roku więc mam czas do czerwca. Poza tym robiliśmy usg na którym zostały wykluczone wodniaki i przepuklina. Na usg radiolog stwierdził, że jąderka łatwo się przesuwają do moszny, ale mimo wszystko są zdecydowania za wysoko.
    Leczenia polega na aplikowaniu domięśniowych zastrzyków hormonalnych. Jeśli to nie pomaga to chyba zabieg, ale ja nawet nie chcę jeszcze o tym myśleć!!!!!!!!! Też się tym strasznie przejmuję, ale postanowiłam czekać cierpliwie do kolejnej wizyty kontrolnej. Jak masz jescze jakieś pytanko to pisz…trochę się teraz śpieszę i może chaotycznie to wszystko napisałam…kiedy idziesz do chirurga dziecięcego??
    Czy Twój Bartuś wcześniej miał ten problem, czy dopiero teraz to zauważyłaś?

    Pozdrawiam,

    • Re: wędujące jądra ??

      Hmmm, oj zaniepokoilam sie nie na zarty 🙁
      Wiedzialam o tym od urodzenia – Bartek jest wczesniakiem… I czasami jadra sa w mosznie a czasami nie… Kazalam dzisiaj zbadac go lekarce w przychodni i faktycznie – oba jaderka powedrowaly sobie do gory 🙁
      Moj Barus skonczyl wlasnie poltora roku, wiec, z tego co piszesz sprawa powinna sie juz unormowac…
      Oj, jakby malo nam bylo zmartwien to jeszcze to 🙁
      Czy Ty jestes z Warszawy? Ja dostalam skierowanie do chirurga dopiero dzis i nawet nie wiem gdzie jakiegos dobrego poszukac… Bartek jest prowadzony w CZD, wiec moze tam… ale obawiam sie, ze terminy moga byc kosmicznie odlegle…. Zadzwonie dzisiaj jeszcze do mojej lekarki domowej i zapytam co ona radzi…
      A Ty gdzie swojego Maluszka leczysz?
      Czy moglabys, jak bys miala chwilke, odezwac sie do mnie na GG? Moj nr 421363.
      Tym razem ja z kolei przepraszam za chaos panujacy w mojej wypowiedzi ale wlasnie wpadlam na chwilke do domu miedzy jednymi a drugimi zajeciami….
      Pozdrawiam
      Zatroskana mama Bartusia…

      Bartosz 05.07.2003

      • Re: wędujące jądra ??

        No właśnie mój Kubek tez wcześniak…podobno bardzo często to właśnie wcześniaczkom się przytrafiają wędrujące jąderka.. Wiesz, ten chirurg twierdził, że mały ma czas do 2 lat, a ewentualnie w wieku 1,5 roku może zastanowić się nad podaniem hormonów! Może nieprecyzyjnie to wyjaśniłam…sorka!
        Jestem z Warszawy, ja mam wykupiony abonament w prywatnej klinice Medicover i tam chadzam z Kubusiem. Mam też kontakt do bardzo dobrego chirurga dziecięcego z CZD tylko poczekam jeszcze z tą dodatkową wizytą kilka miesięcy. Na chwilę obecna posłucham rad tego chirurga do którego już chodziłam z Kubkiem.
        Oki, odezwę się do Ciebie wieczorkiem na gg – jak Kubuś w końcu pójdzie spać:-)

        Pozdrawiam,

        • Re: wędujące jądra ??

          a ja dzisiaj bylam u chirurga i lekarz powiedzial ze nie mam co sie zartwiac wedrujacymi jaderkami mojego synka. mamy poczekac az maly skonczy 2 latka i wtedy bedziemy sie zastnawiac..
          a na razie martwimy sie wodniakiem jaderka i najprawdopodbniej za pol roku czeka nas zabieg i dwudniowa wizyta w szpitalu…

          B&W (27.X.2003)

          • Re: wędujące jądra ??

            U mojego malego jedno zeszlo, natomiast lewe jeszcze nie. Jutro ide do lekrza, wiec pewnie wysle nas do chirurga. Ciagle mam nadzieje, ze zejdzie. Moja kolezqnka idzie z dzieckiem na druga operacje, bo po pierwszej sie nie poprawilo. Nam lekarka kazala jak najszybciej zrezygnowac z pieluchy jak tylko zacznie chodzic. No ale on jeszcze nie zaczal. tylko ciekawe jak taka teoria ma sie do rzeczyqwistosci

            Aga i Michałek (17.10.03.)

            • Re: wędujące jądra ??

              ale w czym mialoby pomoc to rezygnowanie z pieluch?
              o takiej teorii jeszcze nigdy nie slyszalam.. ciekawe…

              B&W (27.X.2003)

              • Re: wędujące jądra ??

                Wlasnie zrobilam test “kapielowy”. Oba jaderka znalazly sie na swoim miejscu 🙂 Jednoczesnie prowadze konsultacje SMS z mama pewnej uczennicy, ktora jest pediatra. No wiec mam sprawdzac jak najczesciej, a obligatoryjnie przy kazdej zmianie pieluszki czy sa na miejscu czy tez nie… Ponoc bardzo wazna jest informacja jak czesto one sobie wedruja i czy czesciej sa na “wolnosci” czy w mosznie.
                Z tego co zauwazylam moj Bartus jest najstarszy – wlasnie skonczyl poltora roku… Mam nadzieje, ze bede mogla popczekac do 2 lat i wszystko sie unormuje… W sumie kanaliki sa drozne, bo jaderka schodza do moszny (przyklad kapieli)…
                Na pewno musze to skonsultowac z jakims dobrym chirurgiem, a nie jakims narwanym oszolomem, ktory od razu skieruje nas pod noz…
                i czekamy na wiesci od innych chlopaczkow z “jajeczkowymi” problemami 😉

                Bartosz 05.07.2003

                • Re: wędujące jądra ??

                  Nasz lekarz tez coś wspominał o pieluszce…tylko w sumie bardziej nas uczulał żeby nie zapinać zbyt ciasno bo wtedy naturalnie jąderka mają mniej swobody w przemieszaniu się w dół.
                  Niestety u nas bez pieluszki to raczej jeszcze dłuuugo nie da rady 🙂

                  Pozdrawiam,

                  • Re: wędujące jądra ??

                    Po burzliwych naradach z tuzinem znajomych lekarzy roznych specjalizacji dowiedzialam sie tylko tyle, ze jaderka wracajac do brzuszka przegrzewaja sie co z kolei grozi nieplodnoscia 🙁 A pieluszki – tak – polecaja ich nie zakladac, by dopdatkowo nie przegrzewac… ale jak to zrobic jak moj Bartek nie ma zamiaru zalatwiac swoich potrzeb fizjologicznych na nocniczku…. Hmm, sadzam go jak najczesciej, moze kiedys zalapie do czego nocniczek sluzy…
                    A teraz – prowadze swoisty ranking najlepszych chirurgow w Warszawie. Wszyscy sugeruja, ze to tylko drobniutki zabieg – natna, czyms tam zacisnal i takie tam… Ale jak wytlumaczyc zatroskanej matce, ze to tylko “zabieg” – dla mnie to OGROMANA OPERACJA!!! Dlatego oddam moje dzieciatko tylko w dobre rece – nie mam zamiaru eksperymentowac… A moze uda sie bez zabiegu, moze tylko farmakologia a moze…. Nie bede gdybac, niech chirurg orzeknie co dalej…
                    Buziaki
                    PS. A dzis znowu jaderek nie ma 🙁 Znow polazly sobie w ciepelko czyli do brzusia 🙁 wrrr

                    Bartosz 05.07.2003

                    • Re: wędujące jądra ??

                      kiedys pisałam juz o ty mw jakims poscie i przepraszam – ale nie mam czasu pisac ponownie.
                      powiem tylko ze kubek ma 3 latka prawie i lekarze którzy go badali w krakowie w szpitlau w prkocimiu powiedzieli ze jersli dziecku w war. niestresowych i ciepłych – czyli w kąpieli jądra schodza to nie trzeba sie martwic. lekarze nam powiedzieli ze nawet dorosłemu facetowi sie chowają jak jest mu zimno np…. A poniewaz kubie w warunkach komfortowych schodzi to jedno jąderko bez problemu – więc póki co sie nie martwie.

                      do poczytania:

                      ILONA I KUBEK w lutym 3 lata

                      • Re: wędujące jądra ??

                        Bardzo dziekuje Ci za tego posta. Dodalas mi troche otuchy. Ja wciaz mam nadzieje, ze obejdzie sie bez interwencji farmakologiczno-chirurgicznej. W sumie czasami, np w cieplej kapieli, jaderka sa na swoim miejscu. Nawet przed chwilka, przy przewijaniu (byla grubsza robota) znalazlam je w mosznie (chyba swoiste ciepelko je tam przyciagnelo).
                        Mnie lekarze, z ktorymi rozmawialam, sugerowali tylko, by jak najczesciej sprawdzala, gdzie jaderka sa. Bo jesli wiekszosc czasu spedzaja w brzuszku to powod do niepokoju i obserwacji (grozi przegrzaniem a w nastepstwie nieplodnoscia).
                        Dlatego ja chce skonsultowac Bartkowa dolegliwosc z jakims bardzo dobrym (a najlepiej kilkoma) chirurgiem. Nie jestem zwolennikiem radykalnych “ciec” (podobnie bylo z kanalikami lzowymi Bartka – okulisci chcieli robic zabieg – ja sie nie zgodzilam. masowalam, masowalam az rozmasowalam 🙂 No i same osadzcie, czy te “galy” nie byly tego warte 😉 )
                        Dlatego bardzo bym prosila rowniez inne Mamusie, ktore zetknely sie z tym problemem o posty :
                        Co Wam mowili lekarze?
                        Jakie proponowali leczenie?
                        Taka baza danych na pewno pomoze mi sie dobrze przygotowac do rozmowy z chirurgiem… Chcialabym znac wszystkie za i przeciw, znac praktykowane metody leczenia etc etc.
                        Pozdrawiam
                        Ania z Bartusiem (GG 421363)

                        PS. Przez caly czas jak tu pisalam moj Bartek wtracal swoje “trzy grosze”
                        A wiec teraz on do Was napisze pare slow :

                        jkfh;’rry jjy or[ykjoyprx646 1 65 fgdoi idfocn kvcvkhpt965gfiiirjhjfgldfd; ;dothjepto doprtmf ptojrtp pppas

                        Bartosz 05.07.2003

                        • Re: wędujące jądra ??

                          Wlasnie przeczytalam artykuly, do ktorych linki przeslalas 🙂
                          Staje sie coraz wieksza optymistka 🙂
                          Niemniej skonsutuje to z chirurgiem, wole na ziomne chuchac niz potem plakac ze cos przeoczylam, zbagatelizowalam…
                          Dziekuje 🙂

                          Bartosz 05.07.2003

                          • Do naanaaa

                            Aniu, podaj mi swój adres mailowy bo mam jakiś problem z gg.

                            Pozdrawiam,

                            • Re: Do naanaaa

                              Wyslalam na priv 😉
                              Buziaki

                              Bartosz 05.07.2003

                              Znasz odpowiedź na pytanie: wędujące jądra ??

                              Dodaj komentarz

                              Angina u dwulatka

                              Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                              Czytaj dalej →

                              Mozarella w ciąży

                              Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                              Czytaj dalej →

                              Ile kosztuje żłobek?

                              Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                              Czytaj dalej →

                              Dziewczyny po cc – dreny

                              Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                              Czytaj dalej →

                              Meskie imie miedzynarodowe.

                              Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                              Czytaj dalej →

                              Wielotorbielowatość nerek

                              W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                              Czytaj dalej →

                              Ruchome kolano

                              Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                              Czytaj dalej →
                              Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                              Logo
                              Enable registration in settings - general