Nie jem mięsiwa od chyba już 9 lat (już ich nie licze…) chociaż lubie pichcić to nie uzupełniam przepisowo białka jedząc ryby i soję. Uwielbiam nabiał, ale teraz nie można z nim przesadzać. Do tradycyjnej diety nie zamierzam wracać, bo moja córeczka jest zdrowa, grubiutka i nic jej nie dolega.
A jak Wy sie czujecie i czy zamierzacie wprowadzić też w wegetarianizm swoje pociechy? Ja raczej dam Majce wolny wybór: ze mną sałatki a z tatą kotleta – jak tam sobie zechce…
10 odpowiedzi na pytanie: Wegetarianki!Odezwijcie się!
Re: Wegetarianki!Odezwijcie się!
mieso dla dziecka jest jednak wazniejsze niz dla doroslego… prawda? i nie chodzi tu o bycie “grubiutkim”….
podziwiam az tak długie wytrwanie, wydaje mi sie ze rzadko to sie spotyka, ja znam samych wegetarian o słomianym zapale…..
Re: Wegetarianki!Odezwijcie się!
My z mężem również od dość dawna nie jemy mięsa, gdzieś około 10 lat (ale ten czas leci!). I w ciąży dużo rozmyślałam nad dietą mojej przyszłej pociechy, po prostu nie wyobrażam sobie mięsa na moim kuchennym stole. Przeczytałam parę pozycji pisanych przez wegetarianki i ksiązki o tradycyjnym żywieniu dzieci, po tych lekturach mimo że wiem już że dziecko wegetariańskie może być równie zdrowe jak jedzące mieso (ba niekiedy nawet zdrowsze!) zdecydowowałam się, że na razie Mati będzie jadł mięso niestety. Gdybym nie podawała produktów zwierzęcych zbyt dużo wysyłku musiałabym włożyć w przygotowywanie posiłków a pracując jest mi o wiele łatwiej polegać na gotowych słoiczkach. Pocieszam się tylko że to do czasu póki mały nie będzie jadł to co my, dużo różnych strączkowych, ryby. A w przyszłości sam wybierze. Jest mi trochę smutno że w sumie poszłam tak na łatwiznę ale jak pisze Lea to że jest grubiutkie dziecko jeszcze nie świadczy że to okaz zdrowa, ale życzę powodzenia!
Lin i Mateuszek (25.03.2003)
Re: Wegetarianki!Odezwijcie się!
Ja NIE JADŁAM MIĘSA (bo wegetarianką siebie nie nazywałam) jakieś 5,5 roku… zaczęło się na próbę, po namowie brata – potrzebował kucharki i tak już zostało… miało być 5 lat, ale się rozpędziłam… no i zawsze zakładałam, że zacznę jeść mięso jak wyjdę za mąż (nie będę prowadzić dwóch kuchni w domu – chyba, że trafi się taki sam mięsny niejadek) albo jak będę w ciąży… wydawało mi się, że tak będzie lepiej dla dziecka i dla mnie… a wszystko się na siebie nałożyło – ślub i dziecko, więc już od 5 lat znów należę do mięsożerców :)) i bardzo lubię mięsko… ale mogę żyć bez niego…
Ola+Staś+Tadzio+Basia
Re: Wegetarianki!Odezwijcie się!
Też nie jadłam mięsa b.długo, około 10 lat.
Teraz jem drób.
Dziecko samo sobie wybierze jak chce, tym bardziej, że tatuś mięcho uwielbia.
Agnieszka i Wojtuś (23.07.2003)
Re: Wegetarianki!Odezwijcie się!
no tak, że grubiutkie to niekoniecznie zdrowiutkie – na szczęście każde badania przechodzi pozytywnie (póki co). Teraz karmię piersią i skoro dzieciątko było też tak odżywiane w moim brzuchu to nie powinno jej to zaszkodzić, prawda? A z czasem sama zdecyduje – ja jako dziecko siedziałam nad plasterkiem szynki tak długo aż go zjadłam (wcześniej wyciągałam tzw. żyłki – chociaż wcale ich tam nie było :))
Re: Wegetarianki!Odezwijcie się!
Ja również nie jem mięsa, już chyba jakieś 10 lat, może więcej. Majka je mięsko razem z tatusiem. Wydaje mi się że dziecku potrzebne jest białko zwierzęce do rozwoju dlatego Majka będzie musiała jeść mięsko jak dorośnie sama będzie mogła zdecydować.
Ja jako dziecko jadłam mięsko i podobnie jak Ty siedziałam nad plasterkiem szynki i “wydłubywałam” żyłki
Iwona i Majka (07.05.02)
Re: Wegetarianki!Odezwijcie się!
Ja jestem laktoowo-wege od 11 lat prawie, urodziłam córę 3800g, teraz też dobrze przybiera. Nie stosuję diet ograniczających, chociaz niewielkie kłopoty z brzuszkiem są. To niekoniecznie musi być od mojego jedzenia, bo próbowałam eliminować rózne produkty, ale efektów nie było.
Chcę by moja córka była wegetarianką,wolny wybór dam jej dopiero wtedy gdy będzie więcej rozumiała. Gdy z ciekawości będzie sięgac np.po kiełbaskę, bo babcia je- to oczywiście nie dostanie…
Izka i Iga 31.08
Re: Wegetarianki!Odezwijcie się!
Moja córeczka jeden dzień miała brzuszkowe problemy, ale to chyba od jogurtów, bo je uwielbiam i jadłam jak zwykle – bez ograniczeń. Teraz jestem na odwyku i widze, ze jest lepiej.
Alicja (09.09.78) i Maja (09.09.03) i tatko Mateusz
Re: Wegetarianki!Odezwijcie się!
No a ja próbowałm odstawic i przez dwa dni nie jadłam nic z mleka i nie było poprawy-za krótko? No ale nie męczy ją to chyba aż tak…
Izka i Iga 31.08
Re: Wegetarianki!Odezwijcie się!
Podobno mleko krowie na dolegliwości maluszków ma spore znaczenie – jeść można,ale nie przesadzać. Ja to bym jadła trzy razy dziennie coś na mleku. W szpitalu tylko kawę zbożową z rana i nie było problemów. W domu pozwoliłam sobie na litry jogurtów i owsianke i budyniek, a teraz od trzech dni zatrzymałam sie na serach i kawie zbożowej i jest ok.Wiec spróbuj i obserwuj
Alicja (09.09.78) i Maja (09.09.03) i tatko Mateusz
Znasz odpowiedź na pytanie: Wegetarianki!Odezwijcie się!