Hej !
Mój synek urodził sie 29.01. 2004 i jest cudowny.
Chciałam z Wami się podzielić moim doświadczeniem, mój mąż kiedy z godziny na godzinę w szpitalu zrobił mi się nawał pokarmu musiał prawie o 12 w nocy przywieśc mi do szpitala laktator, wiec warto go gdzies do torby zawczasu upchnąć, może się nie przyda, ale warto mieć.
Inna rzecz to stanik laktacyjny – koniecznie i to dobry !
No i podkłady najlepiej Bella Baby
Pozdrawiam Was
10 odpowiedzi na pytanie: Weźcie do szpitala lektator!
Re: Weźcie do szpitala lektator!
GRATULUJĘ synka!!!!!
Dzięki za dobre rady. Jak pakowałam torbę do szpitala to sie właśnie zastanawiałam, czy brać laktator czy moze mąż potem dowiezie w razie potrzeby. Ale na szczęście spakowałam 🙂
Filipek 19-02-2004
Re: Weźcie do szpitala lektator!
No mi sie nie przydał i żadnej z dziewczyn które ze mną leżały, te trochę za dużo można sobie ściągnąć ręką pod prysznicem, jak samo nie wyleci pod wpływem ciepłej wody.
Ale róznie bywa i faktycznie może się komuś przyda.
A podkłady w większości szpitali są, przynajmniej w Poznaniu.
pozdrawiam
Aneta i Tymek ur 19.10.2003
Re: Weźcie do szpitala lektator!
Myśłę, ze będzie zbędny, jak będziesz tam tylko 3 dni, i ściągaj tylko jak juz boli, bo ściąganie powoduje większa produkcje, pamiętaj o tym. Lepiej pić szałwie na zmniejszenie ilości pokarmu.
pozdr
Aneta i Tymek ur 19.10.2003
Re: Weźcie do szpitala lektator!
mi maz przywiózł ale uzyłam w koncy wypozyczonego w szpitalu (za grosze). a wyciskanie samemy mi nic nie dał. ja musiałam półtorej butelki wciadu doby wydic. i to tylko do leciutkiej ulgi
podklady bella baby sa super. no a stanik to taki zeby sie dało w nim spac
Re: Weźcie do szpitala lektator!
ja nie miałam
i żałuje, bo by sie przydał
Re: Weźcie do szpitala lektator!
ale nie do nadmiaru, tylko do pobudzania, bo było bardzo lichutko z mleczkiem
Re: Weźcie do szpitala lektator!
Dobrze, ze powiedziala o tej szalwii. Napewno taka informacja sie przyda.
pozdrawiam
10 luty 2004
mausky ma racje
jak zaczniecie sciegac pokarm, to pozniej caly czas bedziecie musialy to kontynuowac, bo “piersi” dostana informacje ze mleka trzeba produkowac wiecej. lepiej to przeczekac, oklady z cieplej wody, goracy prysznic na piersi, oklady z lisci kapusty. wlasnie walcze z nawalem tymi metodami. i potem mleko samo mi plynie, bez pobudzania do produkcji. marta bierze tyle ile potrzebuje i do tego piersi sie dostosowuja. w ten sposob ma sie to unormowac w ciagu 3-4 dni. podobno warto to przeczekac.
zycze cierpliwosci wam i sobie :))
oj boli… 🙂
a o szalwi nie wiedzialam – dzieki mausky.
Re: Weźcie do szpitala lektator!
Popieram i to bardzo mocno!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jeśli chodzi o stanik, to u mnie przydał się, bo łatwioej było mi tam upchać pieluchy. Michałek nie chce jeść jak nie ma odsłoniętego calego cyca. Oj gdybyście zobaczyły wtedy jego nerwy
Ja jeszcze mogę dodać, że warto kupić sobei takie jednorazowe podłady na łóżko. Ja miałam jednorazowe kolorowe matki do przewijania Fixies kupione w Tesco.
Niestey nie zawsze uda się doprosić o zmianę podkładu na łóżku. A wiecie jak jest…
Pozdrawiam!
Kasia i Michałek (2004-01-09)
Re: Weźcie do szpitala lektator!
Ja tez proponuje wziac latator do szpitala. Nawet nie myslalam, ze moglabym miec taki nawal pokarmu. Gdyby nie laktator chyba bym umarla. Nie tylko ja, dziewczyny na sali tez uzywaly laktatora, jedna bo miala nawal pokarmu, a druga, bo nie miala w ogole a synek nie chcial ssac, no a piersi jakos trzeba bylo pobudzic do produkcji mleka… Na poczatek lekarka polecila jej zwykly laktator, zeby cos sie ruszylo.
colora + Szymonek (22.10.03)
Znasz odpowiedź na pytanie: Weźcie do szpitala lektator!