Dziewczyny
Moja siostra w tym roku skończy 13 lat, od dziecka ma problemy z gardłem a właściwie migdałkami. Ciągle bierze na gardło antybiotyki (mnie to strasznie nieprzekonuje) ale jak zwykłe zaczerwienienie gardła nie jest leczone od początku dostaje anginy. To dziecko jest stale na tabletkech do ssania, wypróbowalismy chyba wszystkie dostępne na rynku, płucze gardło, wygrzewa szyję itp.
Miała kilkakrotnie robiony wymaz z gardła który nic nie pokazał
Może znacie jakieś mateody na pozbycie się tej przewlekłaej dolegliwości,
może ktoś zna się na homeopati i mógłyb coś polecić??
Będę wdzięczna za każdą wskazówkę
Ania
Mati 13m-cy
11 odpowiedzi na pytanie: Wiecznie chore gardło
Re: Wiecznie chore gardło
Tak mi się skojarzyła historia syna mojej koleżanki z pracy, który przez wiele miesiecy leczył ból gardła. Po pewnym czasie lekarz jak to gardło zobaczył to rece załamał i kazał natychmiast wszystko odstawić, bo było zwyczajnie “przeleczone” te wszystkie leki uszkodziły śluzówkę i stad ciągłe podrażnienie i ból i łatwość złapania kolejnej infekcji
Czy mają dobrego laryngologa? Nie jestem zwolenniczka cięcia, ale może jednak trzeba te migdałki zoperować?? Ciagłe podawanie antybiotyków mnie tez nie przekonuje 🙁
Kaśka
Re: Wiecznie chore gardło
Gdzieś czytałam, że wycięcie migdałków pomaga przy nawracających infekcjach gardła. Ale ręki sobie uciąć nie dam.
Agnieszka i Aleksander (17.04.2003)
Re: Wiecznie chore gardło
no właśnie z tym cięciem. Rodzice chodzili ponoć do dobrego laryngologa, która twierdziła, że stan migdałków jest na pograniczu cięcia i niecięcia, bardziej niecięcia. Lekarka ta nie jest zwolenniczką wycinania, ja też słyszałam, że w wielu przypadkach po wycięciu jak ręką odjął. Sama nie wiem co myśleć. Są lekarze dla których wycięcie migdałków to żaden problem no ale tak na zdrowy rozsądek po coś one tam są
Ostatnio rodzice na własną ręke nie podaja jej już antybiotyków ale to dziecko chyba je więcej tabletek do ssania niż cukierków, obawiam się,że mama ze strachu przed kolejną anginą niepotrzebnie serwuje jej kolejne tabletki i rzeczywiście to efekt wyjałowienia gardła. Czy wtedy da sie coś zrobić?
Dziękuję
Ania
Mati 13m-cy
Re: Wiecznie chore gardło
Dobrze czytałaś, dziękuję za odpowiedź
Pozdrawiam Ania
Mati 13m-cy
Re: Wiecznie chore gardło
Oj, nie pamiętam… coś mi sie majaczy, że Tymianek i Podbiał pozwolili mu ssać, ale głowy sobie uciąć nie dam… A zapytac sie moge najwczesniej w poniedziałek, bo siedze na zwolnieniu (juz drugi tydzień, trzydniówka wprawdzie zaleczona, ale na działce u tesciowej Zu złapała biegunkę, a teraz jeszcze kaszle… ech, w pełnym tego słowa znaczeniu przesrane 🙁 )
Kaśka
Re: Wiecznie chore gardło
Ja jestem anginowcem “od urodzenia” Do tego pracuje jako nauczyciel akademicki i mam wiecznie problemy z gardłem i krtanią, wiec mam spore doswiadczenie w najrozniejszych specyfikach. Od jakichs 3 lat jak tylko mnie cos zadrapie w gardle to biore Homeovox lub Homeogene 9. Zadne tabletki do ssania nigdy mi nie pomagały, a te – dosłownie cuda działają z moim gardłem. Od 3 lat nie mialam anginy ani zapalenia gardła, co w moim przypadku jest naprawde cudem Goraco polecam te tableteczki – nie maja w zasadzie smaku, na poczatek trzeba ssac co godzinke, potem coraz zadziej.
pozdrawiam
Ula – mama Emilki (19 m.)
Re: Wiecznie chore gardło
wiem po sobie -że za duzo tabletek do ssania powoduje jeszcze gorszy stan.2 miesiące temu przeziębiłam gardło myjąc okna w wietrzna pogodę.chciałam szybko to wyleczyć żeby marcinek nie złapał świństwa ode mnie.kupiłam całą baterie tabletek do ssania,do płukania i aerozol do psikania.w efekcie za 2 dni wylądowałam u lekarza bo juz w ogole przełykac nie potrafiłam i calutkie noce kaszlałam jak gruźlik.okazało sie że przedobrzyłam i podrażniłam sluzówkę.
marcinek od urodzenia na infekcje gardła bierze kropelki homeopatyczne “mercurius cyanatus 43” rewelacja -w 24 godziny gardło z czerwonego jest czyściutkie.
dobrze znaleźć zaufanego homeopate i przejśc na leczenie homeopatyczne -ja jestem zwolenniczka tej metody -marcinek ma 1,5 roczku i ani razu jeszcze antybiotyku nie brał,wszystkie infekcje leczymy kropelkami i kuleczkami.
Monika i Marcinek (15.01.04)
Re: Wiecznie chore gardło
a może to gronkowiec….
tak właśnie chrowała córka mojej znajomej. Przez 8 lat nie mogli jej wyleczyć. W końcu dostała jakąś autoszczepionkę i teraz jest lepiej…
ewka i Weronika 06.10.02
Re: Wiecznie chore gardło
A czy tym zapaleniom gardła towarzyszy gorączka? Ja miałam chroniczne zapalenie gardła od listopada `04 do kwietnia. Antybiotyk, kilkudniowa opoprawa i na nowo. Dodam, że przykladnie siedziałam na zwolnieniu, więc powinnam była się wyleczyć.
Też robiłam wymaz z gardła, byłam u laryngologa i alergologa.
Nic nie stwierdzili.
W końcu poszłam alergologa z doświadczenie i wyprosiłam sobie zrobienie tstów. No i wyszło szydło z worka – jestem ALERGIKIEM (roztocza, pióra, trawy, brzozy).
Od m-ca biorę leki przeciwalergiczne i jest O.K.
A tak na marginesie, jako dzieko miałam to samo, ciągle nawracające infekcje gardła, nawet w środku lata chodziłam kaszląca i smarkająca. Też ciągle leczyli mnie antybiotykami, miałam już początki anemii.
Wreszcie jedna mądra pani doktor (20 loat temu o alergologu mało kto słyszał, a wizyta odbywała siętylok “po znajmości”) zrobiła mi trsty i wykazały alergię. Co prawda wyrosław z tego, ale jak napisałam wyżej widać nie na zawsze.
Tyle wywodu.
TAK ŻE GENERALNIE UWAŻAM, ŻE MOŻE POWINNIŚCIE PÓŚĆ DO DOBREGO SPECJALISTY OD ALERGII? To z pewnością nie zaszkodzi, a może tak jak mi – pomoże?
pozdrawiamy
Gonia + Dominiś 21.01.2003r.
Re: Wiecznie chore gardło
Na szczęście to nie gronkowiec, było sprawdzane.
Bardzo dziękuje wszystkim za odpowiedzi będziemy próbować
Ania
Mati 13m-cy
Re: Wiecznie chore gardło
Sprawdź pneumocytozę…zwykły wymaz z gardła jej nie wykaże… A może powodować takie dolegliwości……badanie kosztuje ok.30zł……..( i kandydozę hi,hi…)
Znasz odpowiedź na pytanie: Wiecznie chore gardło