wieeeeeelki burdel !!!

no i w końcu jesteśmy po usg brzuszka, ale zacznę od początku…

wczoraj udało mi się wydębić skierowanie do IMiD na usg brzuszka; zadzwoniłam rano na centralę (ten numer podała mi lekarka w naszej przychodni)… gdzieś mnie przełączono; bardzo uprzejma pani zapisała mnie dziś na 16.30, na moje pytanie odnośnie przygotowania dziecka do badania grzecznie poinformowała mnie, że należy wziąć jedzenie dla Krzysia ze sobą i nakarmić go tuż przed badaniem;
w IMiD byliśmy parę minut przed 16; w rejestracji poinformowałam panią, że przyjechałam z dzieckiem na usg brzucha; “nazwisko?”; podałam; “badanie płatne?”; na co ja, że skoro ze skierowaniem to raczej bezpłatne; pani przeszukała cały swój kajet i nas w nim nie znalazła; kazała czekać…. wyszła i zniknęła na ok. 10 min, po czy przyszła z jakimś facetem (nie wiem kim, bo bez fartucha, tylko w polówce i bez wizytówki… na początku myśleliśmy że to jakiś cieć); owy pan stwierdził, że takiego badania u nich się nie wykonuje;??????????; następnie zniknęli oboje i wróciwszy zaczęli zadawać mi masę pytań: kiedy zapisywałam dziecko? (dziś rano); pod jaki numer pani dzwoniła? (o dziwo pamiętałam… nr się zgadzał); a gdzie panią przełączono? (tego nie wiem, ale uprzejma pani nas zapisała i udzieliła wskazówek odnośnie przygotowania dziecka do badania); tu pani ktoś udzielał takich informacji? (nie wiem czy tu, ale ktoś udzielał);
cała ta procedura trwała jakieś 30 min, po czy zrezygnowany i wściekły jegomość kazał mi nakarmić małego;
kiedy Krzyś zjadł poprosił nas do gabinetu i kazał odsłonić brzuszek; podobno nie było potrzeby rozbierania Krzysia… efekt- całe body upaprane w żelu od usg :((
kto zna Krzysia wie, że nie uleży on spokojnie 10 min; ba, on nie uleży nawet minuty !!! tak więc zaczął kopać nóżkami, machać rękami, łapać za przewód od głowicy aparatu, co wywołało ogromną złość faceta… po chamsku wyrywał go małemu z rączki; Krzyś nie pozostał dłużny… olał faceta najpiękniej, jak tylko potrafił 🙂
przez 10 min badania ten człowiek ani razu nie odezwał się ani do nas, ani do dziecka; na koniec kazał tylko wytrzeć Krzysia i sprzątnąć ligninę (zasikaną);
szcerze powiedziawszy to z taką niekompetencją i ignorancją spotkałam się po raz pierwszy (i mam nadzieję ostatni);
dostaliśmy wynik: wątroba, śledziona, nerki prawidłowe; w czasie 10 min obserwacji stwierdzono liczbę odpływów charakterystyczną dla wieku;
nie wiem, na ile mogę zaufać takiemu wynikowi; przecież na początku facet twierdził, że takich badań się tu nie wykonuje (ale je wykonał); poza tym na wyniku nie ma ani podpisu ani żadnej pieczątki tego człowieka;
a może to cieć???

tak czy inaczej oboje z mężem zadecydowaliśmy, że pojedziemy z Krzysiem na badanie prywatnie do LIMu;

i tylko cieszę się, że nie wpadłam na pomysł rodzenia w IMiD; to istny burdel na kółkach !!!

Ewa i Krzyś (5 i 2/3 mies.)

16 odpowiedzi na pytanie: wieeeeeelki burdel !!!

  1. Re: wieeeeeelki burdel !!!

    Orany to współczuję, tez bym pojechała gdzies indziej nawet prywatnie by potwierdzic wynik. A swoja drogą to rodziłam tam i jestem zadowolona, no ale każdy ma inne przezycia i rozumiem cie.
    Ola

    • Re: wieeeeeelki burdel !!!

      Bo to chodziło o to, żebyś im zapłaciła….jakbyś powiedziała, że prywatnie to byliby pewnie mili….tacy są właśnie lekarze….
      U nas w Krakowie jest jeden gabinet w którym metodą nieinwazyjną mozna stwierdzić czy ma się raka czy nie na skórze…jednak ŻADEN lekarz nie poleca tego faceta, bo każdy z nich się boi że straci pacjenta…..i tak kroja biednych chorych zamiast polecić im prawdziwego fachowca….skandal!!!!!!!!1

      Julka kulka i Karolek, który właśnie zaczął 11 miesiąc!!!!!!!!!!

      • Re: wieeeeeelki burdel !!!

        To i ja muszę dorzucić kamyczek do ogródka IMiDz. Byliśmy z Dawidem na badaniu bioderek. Wizyta była umówiona telefonicznie na godzinę 16:00. Jak się okazało na miejscu wszystkie osoby, które tego dnia miały zostać przyjęte zostały zaproszone na 16:00. Finał był taki, że trzeba było ponad godzinę sterczeć przed gabinetem na swoją kolej (liczyła się kolejność przybycia pod gabinet). Dopełnieniem było samo badanie, które trwało dosłownie 2 – 3 minuty. Facet złapał Dawidka za kolana, rozszerzył nogi, złączył nogi i wypisał dwa zdania w książeczce zdrowia w międzyczasie rozmawiając przez komórkę… niby wszystko OK. Następne badanie kontrolne za miesiąc – zastanawiamy się czy udać się w to samo miejsce. A jutro również wizyta w IMiDz – tym razem kontrola u pani kardiolog…

        serdecznie pozdrawiam
        Krzysiek
        mąż Agnieszki
        tatuś Dawidka (17-03-2003)

        • Re: wieeeeeelki burdel !!!

          W LIM dr Kuszyk (chyba nie przekrecilam nazwiska) jest mistrzem swiata w usg dzieciecym – to pracownik szpitala na Dzialdowskiej, polecany przez innych lekarzy. Przerabialismy usg takze u niego i na prawde nie warto chodzic gdzie indziej. Polecam.

          Basik i Tynia urodzona 3.10.2002

          • do basik

            wielkie dzięki 🙂
            spróbuję się do niego umówić na niedzielę, bo środa na 19 odpada… moje dziecko o tej porze już śpi 🙂

            a o Kuszyku już słyszałam, ale miło usłyszeć jeszcze jedną pozytywną opinię
            cieszę się bardzo, może tym razem dowiem się czegoś konkretnego

            pozdrawiam

            Ewa i Krzyś (5 i 2/3 mies.)

            • Re: wieeeeeelki burdel !!!

              Tak się zapytam, cóż to jest LIM?
              Ile kosztuje wizyta w tej instytucji?

              serdecznie pozdrawiam
              Krzysiek
              mąż Agnieszki
              tatuś Dawidka (17-03-2003)

              • Re: wieeeeeelki burdel !!!

                podaję Ci adres ich strony

                [Zobacz stronę]

                Ewa i Krzyś (5 i 2/3 mies.)

                • Re: wieeeeeelki burdel !!!

                  ale przejscia…
                  nie dziwie sie z e chcesz powtorzyc badanie…

                  kiuiczyca-matkaZjasiemUboku (21.02)

                  • Re: wieeeeeelki burdel !!!

                    Ale numer! Zrób to badanie jeszcze raz.

                    Aniaaa i Sebcio (17.03.03)

                    • Re: wieeeeeelki burdel !!!

                      Też bym takie badanie powtórzyła!!! Do d….. z takim lekarzem (o ile jest lekarzem 🙂
                      Ja jeszcze bym skomentowała jegogrubiańskie zachowanie (w końcu badał małe dziecko!!!!)

                      Ani_ani i Izunia-Kropunia (8 miesięcyi 1/2)

                      • Re: wieeeeeelki burdel !!!

                        Dobrze mu Krzychu zrobił!!! Z chamem trzeba po chamsku!

                        Kasia i Ada (15.01.2003)

                        • Re: wieeeeeelki burdel !!!

                          Hej,
                          Pani kardiolog jest super. Nie ma sie czego obawiac. Tylko nastaw sie, ze troche poczekac mozesz, bo p Doktor jest b dokladna i nie odpuszcza zadnemu dziecku, dopoki nie stwierdzi, czy wszystko ok. Cala ekipa kardiologiczna jest rewelacyjna. Wszyscy chodzili na palcach, zeby maly sie nie zdenerwowal (mial niecale 2 m-ce). USG serca w czasie karmienia. Zabawiano go. Tylko poczekalnia jest fatalna, a wlasciwie jej nie ma. Nie musisz isc do centralnej rejestracji i stac tam w kolejce (przynajmniej tak bylo).
                          Zycze dobrych wynikow,
                          Ag

                          • Re: do basik

                            To od Tyninej Mamy mialam namiary na dra Kuszyka:-)

                            • Re: wieeeeeelki burdel !!!

                              Ja tam bylam, ale na usg 3d ciazy. Przyjechalam o godz. 8.00 i bylam piata w kolejce. Weszlam dopiero o 13.30. W miedzyczasie najpierw lekarz zgarna jakas kolezanke z poczekalni i siedziala tam 1.5h, potem pielegniarki przyprowadzaly znajome, ktore tez wchodzily poza kolejnoscia. Nie wspominajac pacjetow- ale oni to rzeczywiscie sie ledwo na nogach trzymali. Lekarze mieli przyjmowac od 8.00. Na godzine 9.00 przybyli nieliczni. Lekarz byl 30 godzin na nogach, wiec ledwo mogl patrzec sie na monitor. Ale byl w porzadku- przyjemnie bylo na niego spojrzec, bo podgladanie sprawialo mu rzeczywiscie przyjemnosc. Z drugiej strony organizacja przyjec to nie jego problem, tylko rejestracji.
                              Myslala, ze umre tam z glodu. Do pracy dotarlam prawie na 15.00 i przez godzine z nerwow trzesly mi sie rece. Na usg polowkowe poszlam juz prywatnie, bo to nie warte jest takich nerwow. Teraz smiac mi sie chce jak widze na roznych produktach “polecane przez IMiD” Gdybym sie tym kierowala, to na pewno nie kupilabym tych produktow.

                              mimmi

                              • Re: wieeeeeelki burdel !!!

                                Mi w ciazy zrobili prywatnie badania – pomylili sie. I gdyby nie przytomna lekarka z IMiD wyladowalabym w szpitalu zakaznym. Zlecila usg i powtorzenie badan i okazalo sie, ze jest ok. Ale 48 godzin czekania na wyniki badan, czy dzidzius zdrowy i zywy wyjete z zyciorysu na zawsze.
                                Inny pan doktor prywatnie nie zapisal nigdzie mojego podwyzszonego cisnienia (pierwsza ciaza, zaburzenia widzenia, chod zygzakowaty) – 2 razy pod rzad i nie skierowal do kardiologa. Aha i nawyzywal mnie od histeryczek (jedna wizyta – 100PLN, a pan doktor ma tytul doktora) – moze chcial sprawdzic ile na maxa mi cisnienie skoczy. Dopiero w IMiD skierowano mnie do kardiologa i wszystko sie dobrze skonczylo, bo jak sie okazalo to nie byla histeria tylko calkiem cos innego, co mozna i trzeba leczyc. Naprawde warto tam czasem odczekac i byc cierpliwym. Po przejsciach z tym prywatnym lekarzem w renomowanej prywatnej przychodni z nieufnoscia podchodze do prywatnej sluzby zdrowia. A sprzet do usg w IMiD maja dobry i lekarze (ci, co mi robili) znali sie na rzeczy, bardzo sie starali i byli mili, mimo kolejki.
                                Ale dluzyzna mi wyszla. Temat IMiD to temat rzeka.

                                • Re: wieeeeeelki burdel !!!

                                  To był chyba cieć :((( Krzyś spisał się na medal, dobrze zrobił, olał faceta. Już ja bym tam raban zrobiła 🙂
                                  Idź Ewo prywatnie, po co masz sie męczyć z takimi “dziadami”.
                                  Mam nadzieję, ze z brzuszkiem Krzysia będzie OK. Powiem ci, że ostatnio i Basiulec “haftuje” namiętnie. Może zgadał sie z Krzysiem???

                                  Anka i Basiulec (5 m-cy i 1/4)

                                  Znasz odpowiedź na pytanie: wieeeeeelki burdel !!!

                                  Dodaj komentarz

                                  Angina u dwulatka

                                  Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                  Czytaj dalej →

                                  Mozarella w ciąży

                                  Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                  Czytaj dalej →

                                  Ile kosztuje żłobek?

                                  Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                  Czytaj dalej →

                                  Dziewczyny po cc – dreny

                                  Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                  Czytaj dalej →

                                  Meskie imie miedzynarodowe.

                                  Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                  Czytaj dalej →

                                  Wielotorbielowatość nerek

                                  W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                  Czytaj dalej →

                                  Ruchome kolano

                                  Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                  Czytaj dalej →
                                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                  Logo
                                  Enable registration in settings - general