Powiedzcie mi jak bylo u waszych chlopaczkow z tym wodniaczkiem,czy w ogole byl,jesli tak to jak dlugo i jaki duzy?? dzisiaj byla u mnie polozna i powiedziala zebysmy za tydzien poszli z tym na wizyte do chirurga po co o chirurga a czy zwykly pediatra nie wystarczy???? ale naprawde spucho mu niezle az siusiak sie przekreca na jedna strone,napiszcie mi o tym cos wiecej…?????????????
natalia i KACPEREK urodzony 16.11.2002r.
6 odpowiedzi na pytanie: wielkie jajko
Re: wielkie jajko
U nas wodniaczki były spore ale najważniejsze było, że się wchłaniały i wchłaniają nadal. Jeden juz prawie zniknął.
Wezwij do domu pediatrę albo pojedz i jak pediatra skieruje do chirurka to się nie wahaj!
Pozdrowienia
smoki i Dawidek
(3 miesiące!)
Re: wielkie jajko
Ja i moj synek nie mielismy tego problemu
Irena i Szymonek (7 tygodni)
Re: wielkie jajko
ojej prawie znikna….to znaczy ze to tak dlugo trwa……,no ale wazne ze sie wchlania,a oprucz tego ze kaza podnosic je do gory w pieluszce robilas cos z tym jeszcze?jakies masci czy ekarstwa czy poprostu trzeba czekac?
a tak wogule to co to jest ten cholerny wodniaczek? i czy to boli?
natalia i KACPEREK urodzony 16.11.2002r.
Re: wielkie jajko
Nic nie robiłam szczególnego 🙂
Wodniak to płyn który jest w worku moszynowym (oprócz jąderka).
Nie boli 🙂
Ale musisz to skontrolować skoro nawet ten wodniaczek przekrzywia siusiaka to znaczy ze nie jest mały……
Pozdrowienia
smoki i Dawidek
(3 miesiące!)
Re: wielkie jajko
dzieki dzieki !!
natalia i KACPEREK urodzony 16.11.2002r.
Re: wielkie jajko
Pawełek też miał wodniaka i przy wizycie u chirurga ortopedy w 6-tym tygodniu, kiedy byleśmy żeby sprawdzić bioderka, lekarz też obejrzał jąderka. Powiedział żeby się nie martwić, że to się często zdarza, i najczęściej samo się wchłania. I rzeczywiście u Pawełka po kilku miesiącach nie było po tym śladu. Ale na kontrole chodziłam właśnie do chirurga, więc się nie martw.
Kasia mama Pawełka.
Znasz odpowiedź na pytanie: wielkie jajko