Wierzycie w zaklinanie?

Moja 7 tygodiowa coreczka od 5 dni non stop placze:(. Nie znalazlam przyczyny w chorobie ani w niczym innym, nachodzi mnie jednak jedna mysl co moze byc przyczyna tego przerazliwego placzu:mianowicie: Wlasnie 5 dni temu wracajac ze spaceru jechalam w windzie z bardzo niemila i zazdrosna sasiadka (dodam ze ona jest bezplodna i bardzo nie lubi dzieci, ma ok. 65 lat) i zagladala mi do wozka, niestety nie mialam czerwonej kokardki i od tamtego zdarzenia moja corka sie zmienila o 360 stopni, jest nie do poznania. Z radosnego, slonecznego dziecka zrobila sie maruda, wogole sie nie usmiecha, najgorsze jest to ze ze snu wybudza sie z przerazliwym krzykiem,i na ogol nan stop placze.
Czy wierzycie w takie przesady, zaklinanie, i czy ktoras z Was miala moze taki przypadek- jesli tak to jak sobie poradzila z tym?
Bardzo prosze o odpowiedzi-naprawde nie wiem co robic- wiecie jak to jest jak dziecko placze- ale najgorzej jest jak placze bez przerwy. Na nic nie ma czasu.
Aga i Nikola(19.03.05)

46 odpowiedzi na pytanie: Wierzycie w zaklinanie?

  1. Re: Wierzycie w zaklinanie?

    Nie wierzę w zaklinanie, w czerwone wstążeczki 🙂 A może córeczka ma po prostu kolkę? Jak bardzo Cię to niepokoji, to idź może lepiej do lekarza, on obejrzy Nikole, a Ciebie uspokoji. Jeżeli karmisz, to może zjadłaś coś, po czym córeczkę boli brzuszek? Powodzenia i szybkiego roziwązania problemu.

    Dominika, Kuba (4.07.2000) i Kacperek (18.07.2004)

    • Re: Wierzycie w zaklinanie?

      Nie wierzę w żadne przesądy i nigdy nie miałam czerwonych wstążeczek przy wózkach. Uważam że przyczyna płaczu Twojej córeczki nie wynika z braku kokardki 😉 Może malutka (jak wspomniała koleżanka) ma kolki.
      U nas taka zmiana zachowania też zdarzyła sie kilka razy ale potem wszystko wróciło do normy.
      i życzę wszystkiego dobrego

      Aga z Szymkiem (24.03.1999) i Julcią (12.06.2004)

      • Re: Wierzycie w zaklinanie?

        Ja również w to nie wierzę. Czerwoną kokardkę mam, ale raczej dla zasady ( pasuje do czerwonego kocyka – hihi).

        Nasze dzieci rosną, kształtują im się charakterki, wydaje mi się, że Nikolka mam poprostu gorsze dni ( jak każda kobitka;), albo rzeczywiście jej coś dolega.
        Oby jak najszybciej wróciło wszystko do normy!
        Pozdrawiam.

        Aneta + Kinga (10 l.) i Igorek (20.03.05)

        • Re: Wierzycie w zaklinanie?

          Zgadzam sie z dziewczynami – to juz niestety wiek kolkowy dla maluszka – moze karmiąc piersią zjadłaś coś od czego boli Malutką brzuszek?
          Idz do pediatry i podziel sie spostrzeżeniami.
          Pozdrawiam ciepło

          ika i Igor 01.04.2004

          • Re: Wierzycie w zaklinanie?

            Ja na początku się zachwyciłam.. Ale ani razu w sumie nie wypróbowałam tej tresury na Matim…jakoś instynkt podpowiadał mi coś innego. I miałam poczucie winy, że robię źle, że rozpuszczam go itd. Bzdura! Słuchaj siebie…

            • Re: Wierzycie w zaklinanie?

              Oj, hihi, nie doczytałam, spojrzałam na tytuł i oczywiście skojarzyło mi sie z Zaklinaczką, hehe, stąd pomyłka, sorki…. wstyd

              • Re: Wierzycie w zaklinanie?

                .. ja tez niby nie wierze w takie rzeczy,… ale bylam w podobnej sytuacji, moj maly mial jakies 3 tygodnie i plakal jak dla mnie “bez powodu”. Moja mama wpadla na “swietny” pomysl, ze moze go ktos zauroczyl. Moze bedziecie sie w tym momencie smialy ( ja tez sie smialam), ale ona wziela swoja koszule nocna i musnela ja 2 razy po buzce Nata. ( dadam, ze moja mama nie jest zadna tam czarownica :-), tez gdzies to uslyszala. Placz jakby “reka odjal”. W naszym przypadki to nie byly kolki, bo Natu wogole kolek nie mial. Takze moze rzeczywiscie bylo to “zauroczenie” :-).
                pozdrawiamy

                Natinha z Alnatem ( 26.09.04 )

                • Re: Wierzycie w zaklinanie?

                  Witam Cię serdecznie.
                  Ja akurat wierzę w tzw. złe oczy,ostatnio sama odczyniałam hi hi. Nie nie powaga.
                  Natka prawie nigdy nie płacze a tego dnia było strasznie,byłam załamana. Mała płakała 1,5 godziny (to nam się NIGDY nie zdarzyło) i wtedy przypomniałam sobie o spódnicy.(tak robiły moje babcie)Wywróciłam ją na lewą stronę i przeciągnęłam Natulkę na drugą stronę.Zdadziałało, jak ręką odjął.
                  Od tej pory zawsze mam coś czerwonego. Szczególnie na spacerach.
                  Spróbuj może w Waszym przypadku też pomoże.
                  Pozdrawiam.

                  • Re: Wierzycie w zaklinanie?

                    Witam, no niestety u mnie tez sie podobna sutuacja zdazyła, nie wiedzialam dlaczego maleńka płacze, była najedzona, przewinięta i nie było powodu, kolki nigdy nie miala, wiec mama moja doradzila mi abym rozebrala małą i tym kaftanikiem ktory miała najblizej skóry – lewa strona przetarła twarzyczke – pomoglo jak reką odiął. Do tej pory sie dziwie, nie jestem osoba przesądna, ale w tym cos było, gdyby sytuacja nie dotyczyla bezpośrednio mnie nie uwierzyłabym…
                    no coz..
                    pozdrawiam

                    Ania i Majeczka
                    [04.03.2005]

                    • Re: Wierzycie w zaklinanie?

                      Zawsze jak czytam takie posty, to sie zastanawiam, czy ktos to pisze serio, czy jaja sobie robi?
                      Nie, nie wierze w przesady i “zaklinanie”. WIerze natomiast w to, ze dziecko sie bardzo zmienia i ze czasem mu cos dolega i ze sie moze wystraszyc i ze moze miec kolke…..
                      Ale jak sie masz stresowac”zazdrosna bezplodna sasiadka” to przywiaz ta kokardke

                      dodam jeszcze, ze Antek plakal prawie non stop przez okolo 4 mies, budzil sie zawsze z placzem i pozno zaczal sie usmiechac. Przyczyna placzow byl czasem brzuszek, a czasem niewiadomo co – czyli pewnie temperament:-)

                      elik i antek 15,5 mies

                      • Re: Wierzycie w zaklinanie?

                        tez sie zastanawiam skad sie takie posty biora
                        a moj maz przechodzac obok – rzucil okiem w kompa i z wytrzeszczonymi oczami i zniedowierzaniem wyrzekl – “emalka, ciemnogrod, toz to ciemnogrod” :))

                        emalka i Zuza

                        • Re: Wierzycie w zaklinanie?

                          Rozni ludzie w rozne rzeczy wierza,chcac nie chcac sa takie przesady. A poza tym po to jest te forum zeby pytac. Jesli Ci sie post nie podoba to na niego nie wchodz. Proste prawda 🙂

                          • Re: Wierzycie w zaklinanie?

                            no niby proste, ale czasem człowieka tytuł zwiedzie i potem sam nie wie śmiać się czy płakać…

                            • Re: Wierzycie w zaklinanie?

                              no, spod palcow mi to kolezanaka wyjela :))

                              emalka i Zuza

                              • Re: Wierzycie w zaklinanie?

                                :))

                                OT
                                ja to bym Ci chętnie cos dała a nie wyjmowała, ale Ty chyba nie chcesz… ;))

                                • Re: Wierzycie w zaklinanie?

                                  pff

                                  • Re: Wierzycie w zaklinanie?

                                    pff???

                                    ze niby prychniecie??

                                    na posta do kolezanki?

                                    emalka i Zuza

                                    • Re: Wierzycie w zaklinanie?

                                      Kurcze blade, dziewczyno! Czy Ty w XIX wieku żyjesz??
                                      Wiesz co to kolka? Pomasuj dziecku brzuszek i uważaj co jesz, jeśli karmisz piersią.

                                      • Re: Wierzycie w zaklinanie?

                                        Mśle, że to Tobie XXI w uderzył do głowy i poza poradami uczonych konowałów kierujesz sie tylko tym co jest namacalne i da sie przez nich wyjasnic. Czlowiek tez ma dusze.

                                        • Re: Wierzycie w zaklinanie?

                                          Tłumaczy Cię wyłącznie Twój wiek – zapewne ciągle faszerujesz się poradami Bravo Girl, Wróżki itp. Wiesz, kiedyś będziesz musiała dorosnąć… byle bez wsadzania dziecka do pieca, bo to też zabobon.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Wierzycie w zaklinanie?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general