W miniony piątek….. Ale już po. Czuje się nawet dobrze….przez te wszystkie dni nie bolałao mnie nic,ani przez moment….wczoraj dostałam silnego bólu i taich krótkich skurczy ciągnących nie mogłam ani siedzieć anic chodzić ani stać przestraszyłam się jak zadko kiedy…. Ale po tabletce przeszło….lekarz nastraszył mnie,że między 7a 10 dniem odrywa się skrzep na ranie po wypalane i usunięciu szyjki i można dostać wtedy nawet krwotoku więc zaczynam mieć pietra:)….ogólnie wszystko wyciete zostalo wysłane do badania histop.i za 3 tygodnie bedzie wynik ale nie wiem dlaczego nie moge oprzestac myslec o najgorszym…
prosze jesli czyta to któraś z mam która miała robioną wypalanke lub usówaną szyjke macicy odezwijcie sie napiszcie jak wy sie czułyscie i jak długo czekałysxie na wynik….czekam z niecierpliwoscia….pozdrawiam
1 odpowiedzi na pytanie: wieści ode mnie…jestem już po….
“Trzymaj sie dzielnie”
…zabrzmi może banalnie, ale trzymaj sie i wierz, że wszystko dobrze sie skończy………..
Znasz odpowiedź na pytanie: wieści ode mnie…jestem już po….