Forum: Noworodek, niemowlę
WISZĄCY FLAK NA BRZUCHU
mam taki wstrętny wiszący flak który mi wisi już długo…fuuu.
Trzy lata temu urodziłam Julka no i trochę się schudło.
Powiedzcie mi co robić by to się zmieniło? Czy wy też tak macie? że jak zje się coś to brzuch się robi BIG?
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: WISZĄCY FLAK NA BRZUCHU
Re: WISZĄCY FLAK NA BRZUCHU
używałam ale nic nie dały, niektóre zrobiły się bledsze fakt, ale to jeszcze nie to 🙁 na plażę ubiorę się chyba w strój płetwonurka 😉
Izka i Zuzanka (12.V.2002)
Re: WISZĄCY FLAK NA BRZUCHU
no to ja do ciebie też dołączę!
a tak serio, ale my ubolewamy,hiha…chciałabym być szczuplejsza, bez rostępów… Achhh…rozmarzyłam się
Re: WISZĄCY FLAK NA BRZUCHU
marzenia piękna rzecz i trzeba je realizować 😉
Izka i Zuzanka (12.V.2002)
Re: WISZĄCY FLAK NA BRZUCHU
czy moge do was dolaczyc????
Musze sie pochwlaic, ze cwicze od tygodnia, ograniczylam jedzenie i zrezygnowalam ze slodkiego i juz widze postepy.
Oby tylko samozaparcia mi starczylo….
Magda i Oliwier ur. 18.06.03
Re: WISZĄCY FLAK NA BRZUCHU
no pewno że możessz dołączyć do nas.
Jakie ćwiczonka robisz?
Ja od dwóch dni robię brzuszki i piersiaki. Poza tym też ograniczyłam jedzenie i słodycze(chcę schudnąć)
Julcia 26.04.2001 .
Re: WISZĄCY FLAK NA BRZUCHU
ja tez brzuszki a do tego troche macham nogami i cwicze na posladki.
Wcziraj bylam w Mielnie i nie dosc, ze nie cwiczylam to tez nie potrafilam sobie odmowic rybki i ozywiscie pysznych lodow…. Ale co tam…..mamy dlugi weekend i pelno pokus…hihi
Magda i Oliwier ur. 18.06.03
Re: WISZĄCY FLAK NA BRZUCHU
Ja natomiast jestem 3 miesiące po porodzie i mam jeszcze sporych rozmiarów brzuch nie wiem czy on sie kiedys wstapi dodam ze nie karmie piersia. Cwiczyc zabardzo mi sie nie chce a jak patrze w lustrze na swoje cialo po porodzie to mi sie plakac chce do wagi sprzed ciazy tez jeszcze nie wrocilam,ogolnie to jestem zalamana.moze mnie ktos pocieszy i powie ze chociaz ten brzuch zejdzie???//
Re: WISZĄCY FLAK NA BRZUCHU
Najwazniejsze to nietracic wiary,
mi do tej pory zostaly 2 kilo na plusie, ale mam postanowienie to zrzucic a co z tego wyniknie…..zobaczymy
Magda i Oliwier ur. 18.06.03
Re: WISZĄCY FLAK NA BRZUCHU
Cześć dziewczyny! Rówież chciałabym się przyłączyć do waszej “dyskusji”. Mam coś na pocieszenie. Za 3 tygodnie mija mi rok od porodu. Kiedy było po wszystkim poczułam się super. Ważyła mniej niż przed porodem, ale kiedy przestałam karmic dziecko piersią waga oszalała. Z dnia na dzień przybywało mi kilogramów i wałeczków tłuszczu. W koncu postanowiłam, że skoro już nie mogę na siebie patrzeć to trzeba cos ze soba zrobić. Brzuszki, ćwiczenia, kremy odchodzajace, wygładzajace rozstępy itd., nawet zapisałam się od 6 maja na aerobik. Ogranoczyłam jedzenie słodyczy, piję dużo wody, ale żadnej diety nie stosuję tylko….. koleżanka poleciłam mi super sposób na schudnięcie. I wiecie co? Po trzech dnia 6 cm mniej w pasie i nie tylko. Bez wyrzeczeń, męczących diet itd.
Życie zaczyna być piękne.
Pozdrawiam serdecznie
Ola i Mateuszek (21.05.2003 r.)
Re: WISZĄCY FLAK NA BRZUCHU
prosimy o więcej szczegółów tego super sposobu 🙂 po trzech dniach 6 cm mniej brzmi kusząco
Izka i Zuzanka (12.V.2002)
Re: WISZĄCY FLAK NA BRZUCHU
no u mnie kiepsko, udalo mi sie w kwietniu stracic “az” 2 kg hahahaha
mialam teraz rodzine przez kilka dni to tez nici z dbania o siebie
i jak co wieczor mowie sobie “no to od jutra zaczne….”
Agnieszka + Julianka i Patricia
Re: WISZĄCY FLAK NA BRZUCHU
Cześć!
Co to za sposób, my też chcemy wiedzieć, bądź koleżeńska, nie wstydź się, powiedz nam…
Dzięki Agua
Re: WISZĄCY FLAK NA BRZUCHU
Cześć! Jaki tam wstyd. Po prostu z samego rana jem płatki owiasne zalane mlekiem. Potem wypijam kawę z : pół łyżeczki cynamonu, szczypta imbiru i jedna łyżeczka miodu. Po takim sniadanku jem już wszystko normalnie. Fakt, może bez zbędnych slodyczy, a przy dużej ilości wody mineralnej niegazowanej, ale wszystkie posiłki jak codzień – drugie śniadanko w pracy już jest normalne, obiad i kolacja też. Po pierwszym dniu bylam rozczarowana, bo po wejściu na wagę zero efektów, ale kiedy po trzech dniach zmierzyłam obwód tali moja radość była wielka. I teraz się tego trzymam. Nie ukrywam, że postanowiłam to przyspieszyć aerobikiem (2 razy w tygodniu) i może brzuszkami co wieczór (jak się do tego zmobilizuję).
Z góry jednak uprzedzam, że ta metoda chyba nie na wszystch działa. W pracy stosujemy to w piatkę i np. jednej koleżance nic nie pomogło, a drugiej idzie bardzo powoli. Pozostałym trzem fałdki znikają.
A Wy macie jakieś skuteczne sposoby? Bo kiedy człowiek nie może wejść w żadne swoje ciuchy sprzed ciąży to zaczyna wpadać w depresję.
A tak na marginesie to skąd jesteście dziewczyny?
Pozdrawiam serdecznie
Ola i Mateuszek (21.05.2003 r.)
Re: WISZĄCY FLAK NA BRZUCHU
no, no…. brzmi obiecujaco.
Na pewno sprobuje a jak beda efekty bede meldowac
pozdrawiam
Magda i Oliwier ur. 18.06.03
Re:Dziękuję
Cześć!
Bardzo Ci dziękuję, jak tylko będą widoczne efekty to dam znać. Jestem z Poznania, a Ty?
Pozdrawiam Agua
Re: WISZĄCY FLAK NA BRZUCHU
A czy nadal karmisz piersia Oliwiera? Jesli tak to czy mozesz mi powiedziec jak wyglada Twoje dzienne menu i ile razy w tygodniu cwiczysz?
Ja tez zamierzam sie wziasc za siebie bo przytylam :((
AnulkaS i Jaś 30 lipca 2003
Re: WISZĄCY FLAK NA BRZUCHU
I jak ida te brzuszki – sa juz jakies efekty? Ile serii i ile razy dziennie cwiczysz?
AnulkaS i Jaś 30 lipca 2003
Re: WISZĄCY FLAK NA BRZUCHU
ja zaczęłam walkę z brzuchem parę dni temu i narazie dorobiłam się zakwasów.
najpierw myślałam, że mam atak wyrostka czy coś hihihih
chyba za mocno zaczęłam….. ale nie sądziłam, że zrobienie szkolnych “nożyc” będzie takie trudne!!!!
Re:Dziękuję
Cześć! No cóż z całkiem innego regionu, bo z Bytomia. Wprawdzie mialam okazję przenieść się właśnie do Poznania, ale mąż zrezygnował z tej opcji – wiesz, małe dziecko, babcie są na miejscu, bawia małego, a my możemy pracować. Więc wariant przeprowadzki upadł.
A Ty jak, pracujesz czy jesteś w domu z dzieckiem?
Pozdrawiam serdecznie
Ola
Re:Dziękuję
Czesc matus, pewnie nie odezwalabym sie w tym watku, chociaz w sumie mnie dotyczy, ale mieskzasz tak blisko, z e sie skusilam. Ja jestem z Gliwic. Z waga walcze juz ponad 2 miesaice. W ciazy przytylam 24 kg, teraz do wagi sprzed ciazy- ale tej gorszej -zostaly mi 2 kg. W niedziele zaczynam 13, bo chce zrzucic jeszcze troche do mojej agi optymalnej… Na razie stosuje metode- zero chleba, makaronu, macznych potraw, slodyczy. Jakos idzie, powoli ale idzie,ktoras z was napisala, ze wolno chunie- podobno to jest najlepsze, wtedy nie ima sie nas efekt jo-jo. A ja mam jeszcze dodatkowa motywacje- maz wyjechal na ponad 2 miesiace do USA. Jak wroci, to bedzie mial szczupla zonke. Mam nadzieje:)
Znasz odpowiedź na pytanie: WISZĄCY FLAK NA BRZUCHU