Witam,
Od dłuższego czasu obserwuję to forum, ale dopiero teraz postanowiłam włączyć się aktywnie. Staram się o dzidziusia już ponad rok (jakieś 17 miesięcy) i nic mi z tego nie wychodzi :o(( Mam prawie 27 lat i od 2 lat jestem mężatką. Zawsze uwielbiałam małe dzieci, tylko że wcześniej wiedziałam, że mnie macieżyństwo jeszcze nie dotyczy. W momencie, gdy okazało się, że teraz kiedy życie się już ułożyło jest czas na własne maleństwo natura okazała się bezlitosna i nie chce mnie nim obdarzyć. Teraz mam urlop i w przyszłym tygodniu wracam do pracy i jednocześnie mam termin @ ok. 18/19 sierpnia (ostatnia miesiączka 20 lipca a cykle mam od 29 do 32 dni / zwykle 30). Postanowiliśmy z mężem, że jak @ się pojawi to zaczynamy badania. Lekarz powiedział, że jeśli nie zajdę to mam po wakacjach przyjść z wynikami badania nasienia męża i wtedy powie co dalej. Od kiedy minął ten magiczny rok starań co miesiąc mam straszne jazdy = ryczę jak @ przyjdzie…. Piszę akurat dziś bo właśnie moja bliska koleżanka urodziła synka i mimo, że bardzo się z tego cieszę to jednak jakoś tak mi smutno….. Jak ona zaszła w ciążę to pomyślałam sobie, że może nim ona urodzi ja też już zajdę, a tu nic. Wiem, że muszę poczekać do terminu @, ale mimo wielkich nadziei (bo urlop z mężem wypadł mi w czasie (chyba) dni płodnych ;-)) to jednak nie czuję żeby coś wskazywało na ciążę, a nadziei i rozczarowań miałam już dużo. Boję się zacząć bój i boję się, że okaże się z tych wszystkich badań coś złego… ale już nie mam siły przeżywać co miesiąc tych żali “małpowych”. Musiałam się uzewnętrznić…. dziękuję tym, które to przeczytały.
Pozdrawiam,
Dorota
11 odpowiedzi na pytanie: witam – jestem tu nowa ale właściwie stara
Re: witam – jestem tu nowa ale właściwie stara
WITAJ!
Nie poddawaj się. Oby @ minęła Cię szerokim łukkem.
Pozdrawiam ines
Re: witam – jestem tu nowa ale właściwie stara
…. wiem ze to zadne dla Ciebie pocieszenie – ja rowniez sledze to forum od jakiegos czasu i przyznam sie ze nigdy nie przyszloby mi do glowy ze mnie moze dotyczyc taki problem. Nigdy nawet nie zastanawialam sie nad taka sytuacja a jednak rowniez i mnie ona dotknela. Dopiero wczoraj postanowilam ze napisze bo sama juz nie moglam sobie w tego tlumic, ciagle liczenie i ciagle czekanie i znow liczenie i kolejna @…..i placz… moja przyjaciolka rowniez urodzila dzieciatko i mimo iz bardzo ciesze sie z tego – wieczorami placze ze dlaczego ja nie moge rowniez zaznac takiego szczescia. Jednak pamietaj ze musimy byc silne, ja jestem starsza od Ciebie – 29 i po wczorajszych odpowiedziach jakie otrzymalam pojawila sie we mnie ponownie nuta optymizmu i nadzieja. Czekam teraz na dni plodne, nie ukrawam ze troszeczke sie boje ze gdyby….. ale musze wierzyc… i dlatego zdecydowalam sie poszukac innych z podobnym problemem – ciesze sie zatem ze i Ty rowniez zdecydowlas sie napisac, na pewno znajdziesz tutaj wsparcie, zycze Ci duzo szczescia i samych dobrych mysli ze dzidzius szybko zamieszka z Wami…
Re: witam – jestem tu nowa ale właściwie stara
Witaj!
Czytam to i oczom swoim nie wierze…Jakbys pisala o mnie 🙂 Ja tez obserwuje to forum juz ponad rok, ale jakos sie nie udzielalam…moze napisalam z dwa posty jak juz bylo mi okropnie zle. A tak tylko czytalam, cieszylam sie z udanych prob innych dziewczyn, trzymalam kciuki zeby @ nie przychodzila i smucilam sie jak One kiedy przyszla…Ja mam 25 lat i staram sie od jakis 15miesiecy wiec praktycznie podobnie. Jakie jeszcze podobienstwa? Otoz miesiaczke ostatnia mialam 20lipca 🙂 cykl mniej wiecej 31 dniowy Z tym ze ja wiem co mi jest.. Mam pco. i juz z rok sie lecze.. Niestety bez rezultatow. Doszlam do takiego etapu..ze wlasnie sie zdenerwowalam. Dalam sobie czas do wakacji wlasnie i jesli by sie nie udalo…to zmieniam lekarza. I własnie wczoraj zadzwonilam do innego i jestem z Nim umowiona na 16. Powiem, ze jestem pozytywnie nastawiona i z wielka nadzieja do Niego ide. A co do dziecka kolezanki… Moja kuzynka ma teraz 3 mies synka. Tak samo sobie powiedzialam jak zaszla… ze zanim urodzi to ja bede w ciazy.. Niestety sie nie udalo. Trzymaj sie. Pozdrawiam serdecznie wszystkie starajace. I przepraszam ze sie tak rozpisalam.
Kamila
Kamila_
Re: witam – jestem tu nowa ale właściwie stara
Bardzo dziękuję Ci za odpowiedź !!! Faktycznie mamy duzo podobieństw i pod wszystkim co napisalaś o swoich odczuciach itp. mogę się podpisać 😉 Od razu mi lepiej jak wiem, że nie jestem sama z problemem i że nie jest to tylko mój problem. W takim razie razem będziemy odganiać @ i oby do nas nie przyszła ;-))). Postanowiłam, że chcę poznać mój problem bo wtedy będzie mi łatwiej walczyć, a tak to tylko domniemywam (a może nie taki wilk straszny…). Na razie postanowiłam pomóc koleżance przy maleństwu i nie tylko – mieszka blisko mnie więc może się do czegoś przydam (choćby zakupy zrobić czy coś). W sumie taki maluch to też trochę kłopotów a nie same przyjemności – ale my idealizujemy dzidziusie, bo nie mamy własnych. Człowiek zawsze chce czegoś czego nie ma – coraz bardziej się o tym przekonuję. Mam nadzieję, że pozostaniemy w kontakcie i będziemy się dzielić spostrzeżeniami. Oby ten nowy lekarz pomógł Ci bardziej i żebys niedlugo o 2 krechach pisała. Mnie też takie posty dodają nadziei i aż bije z nich szczęście. Też się rozpisałam… ;-)))))
Pozdrawiam,
Dorota
Re: witam – jestem tu nowa ale właściwie stara
Też się cieszę, że jesteś!!! 😉 Wiem jak to jest w chwilach zalamania i zwątpienia, ale dzięki życzliwości i wsparciu innych podnosimy się by walczyć dalej. Oby ta walka trwała jak najkrócej. Życzę Ci baaaardzo owocnych dni płodnych ;-)) i dużo siły żeby przetrwać okres oczekiwania po nich (dla mnie to jest najtrudniejsze). Też odczułam, że nie jestem sama z problemem i to pomaga.
Trzymaj się,
Dorota
Re: witam – jestem tu nowa ale właściwie stara
Dziękuję ines !!! Cieszę się, że odpisałaś, bo tak “z widzenia” forumowego to już Cię znam ;-))) Pozdrowionka,
Dorota
Re: witam – jestem tu nowa ale właściwie stara
Zgadzam sie, bedziemy razem odganiac nasze @. I obysmy juz niedlugo krzyczaly na porodowce i plakaly ze szczescia. I masz racje ze idealizujemy bejbiki bo ich nie mamy, ale my chcemy sie meczyc i chcemy wstawac w nocy i prac malenkie ciuszki. Ja juz dzisiaj moge zrezygnowac z paru rzeczy dla kochanego dzieciatka. Ale damy rade. Mam nadzieje ze moj optymizm przejdzie na wszystkie forumowiczki. Choc czasem tak jak i Ty mam straszne doly…Ale oby bylo ich jak najmniej. I zycze nam wszystkim szczescia i wytrwalosci… A i spotkania dobrego lekarza na naszej drodze..bo to ogromnie wazne i ulatwia dotarcie do celu.
Pozdrawiam
Kamila_
Re: witam – jestem tu nowa ale właściwie stara
witaj dorcia, może już czas na badania ale mimio wszystko życzę krótkiego pobytu:)
Re: witam – jestem tu nowa ale właściwie stara
witamy dora 🙂
chyba każda z nas zaczynała sledząc forum, dopiero jakis czas potem włączała sie w to nasze forumowe życie 😉
życzę Ci zebys szybko uciekła na oczekujące
i trzymam kciuki zeby własnie tym razem @ Cię juz nie dopadła
trzymaj sie ciepło
olcia
Re: witam – jestem tu nowa ale właściwie stara
Witaj w klubie. Nie będę Ci opisywała, co czuję, bo sama te odczucia znasz znakomicie. Z resztą wywaliłam je dziś z siebie w odrębnym poście. Mam nadzieję, że nasze marzenia szybko się spełnią.
Re: witam – jestem tu nowa ale właściwie stara
Witaj,Dora
Zycze ekspresowego awansu na oczekujace[/usmiech],ale jak juz tam bedziesz to rezerwuj dla mnie i reszty dziewczyn[/oczko]
Wania
Znasz odpowiedź na pytanie: witam – jestem tu nowa ale właściwie stara