Wczoraj byliśmy u kolażanki, zabraliśmy Zuzkę. Miałam trochę wątpliwości jak będzie, bo mała niewiele spała w dzień i mogła już być zmęczona, ale nie… Właściwie czułam sie jakbym nie miała dziecka – Zuzka łaziła sobie po podłodze, bawiła się zabawkami starszej koleżanki itp. Chyba musimy ją częściej zabierać żeby odpocząć
Kaśka mama Zuzanki (16.10.2002)
5 odpowiedzi na pytanie: Wizytowe dziecko
Re: Wizytowe dziecko
o taaak, moje dzieciaki też tak często mają, żę u obcych są grzeczniejsze niż w domu… zwłaszcza, jeśli “obcy” mają dzieci – nowe zabawki, nowe doznania… POLECAM!
Ola+Staś+Tadzio+Basia
Re: Wizytowe dziecko
moje dziecię zazwyczaj “w gościach” tez nie wyje 🙂
Chętni do odwiedzania
Mam pomysł, może będziemy się nawzajem odwiedzać, zrobimy grafik i wtedy będziemy mieć więcej grzecznych dzieci. Dziś u mnie jutro u następnej itd.
Kaśka mama Zuzanki (16.10.2002)
Re: Wizytowe dziecko
nasz jest aniłokiem, jak wychodzimy i jak ktos do nas przychodzi.
wszyscy się dziwią…dlaczego ja mówię o marudzącym dziecku i bolesnym zabkowaniu. to jest przeciez aniołek
Re: Wizytowe dziecko
Ale fajnie…
może nasza też dorośnie do gości 🙂 Na razie średnio lubi obce domy… często wychodzimy z płaczem, przy czym już wkładana do fotelika uspokaja się…
Ale, ale… załatwiam teraz sprawy na uczelni i tam nasza córeczka ma naprawdę dużo cierpliwości i wyrozumiałości dla mamusi 🙂
pozdrowienia,
grażyna,
mama ślicznej Marysi (26.06.2003)
Znasz odpowiedź na pytanie: Wizytowe dziecko