Wkurzyła mnie Biedronka

Ja tu zachwalam sklep, a oni nawalają.
W gazetce były samochody dla dzieci – straż pożarna. Akurat takie dla mojego dwulatka. Zresztą ostatnio też dostał i super się bawi. A tu zero. Obleciałam sklepy dookoła, gdzie jechałam tam robiłam przystanek przy biedronce. Wszystko było tylko nie samochody.
I jak tu im ufać. Robi się to samo co w Macro.

23 odpowiedzi na pytanie: Wkurzyła mnie Biedronka

  1. Chyba niepotrzebnie sie denerwujesz,bo wg gazetki to te samochody maja być od 26,03

    • Zamieszczone przez domi79
      Chyba niepotrzebnie sie denerwujesz,bo wg gazetki to te samochody maja być od 26,03

      Masz racje!!!!!!!!
      Zwracam honor.
      A już i tak mam podwójne oczy, ale widać to za mało.
      Dzięki za olśnienie!!!!!

      • Nie ma sprawy.

        • Mnie też wkurza bo nie mogę wejść z wózkiem zainstalowana bramka “wiatrak” a koszyk przejeżdża pod barierką z jakimiś żółtymi wiszącymi badziewiami i jak tu zrobić zakupy z małym dzieckiem? Jedno z nas wchodzi z ze starszym a drugie kibluje z młodszą w samochodzie:mad:

          • Zamieszczone przez agago
            Mnie też wkurza bo nie mogę wejść z wózkiem zainstalowana bramka “wiatrak” a koszyk przejeżdża pod barierką z jakimiś żółtymi wiszącymi badziewiami i jak tu zrobić zakupy z małym dzieckiem? Jedno z nas wchodzi z ze starszym a drugie kibluje z młodszą w samochodzie:mad:

            a ja wjezdzam przez ta “bramke”

            • Zamieszczone przez agago
              Mnie też wkurza bo nie mogę wejść z wózkiem zainstalowana bramka “wiatrak” a koszyk przejeżdża pod barierką z jakimiś żółtymi wiszącymi badziewiami i jak tu zrobić zakupy z małym dzieckiem? Jedno z nas wchodzi z ze starszym a drugie kibluje z młodszą w samochodzie:mad:

              ja wjeżdzam przez tą bramkę tzn. wózek dziecięcy przechylam raczką na dół jakbym na krawężnik wjezdzała i spoko robię zakupy.. Albo prosze zeby mnie przez kasy przepuscic przeciez nie zostawie dziecka w wózku….

              albo opcja druga wsadzic dziecko do wózka sklepowego po przejsciu przez wiatrak….

              • Zamieszczone przez agnieszka81
                ja wjeżdzam przez tą bramkę tzn. wózek dziecięcy przechylam raczką na dół jakbym na krawężnik wjezdzała i spoko robię zakupy.. Albo prosze zeby mnie przez kasy przepuscic przeciez nie zostawie dziecka w wózku….

                albo opcja druga wsadzic dziecko do wózka sklepowego po przejsciu przez wiatrak….

                no wszystko można ale pakowanie się z prawie trzylatkiem i prawie 5cio miesięcznym do tego sklepu jest “pod górkę” i to mnie wkurza
                to samo w osiedlowych sklepach nie ma jak wjechać z wózkiem “za małe” więc jak bym chciała sama z dziećmi zakupy robić w okolicy to by musiały same zostawać pod sklepem a to już mi się w głowie nie mieści

                • u mnie długo nie było koszyków, wchodząc z dzieckiem w wózku musiałam zbierać wszystko do rąk lub do torby
                  koszyków nie było “bo kradną”
                  doczekałam się po kilku latach

                  bramka też mnie wnerwia

                  poza tym lubię ten sklep

                  • Zamieszczone przez agago
                    no wszystko można ale pakowanie się z prawie trzylatkiem i prawie 5cio miesięcznym do tego sklepu jest “pod górkę” i to mnie wkurza
                    to samo w osiedlowych sklepach nie ma jak wjechać z wózkiem “za małe” więc jak bym chciała sama z dziećmi zakupy robić w okolicy to by musiały same zostawać pod sklepem a to już mi się w głowie nie mieści

                    to mamy podobną różnice wieku naszych dzieci ale ja robiłam zakupy w osiedlowych takich większych a w biedronce tylko do południa- mniej klientów nigdy nie brałam wózka sklepowego tylko dziecięcy: młodszy we wózku a starszy trzymał rączki zakupy pakowałam do reklamówki a przy kasie ją opróżniałam zresztą nie miałam wyboru mąz wtedy harował od rana do 19-20 więc trzeba było sobie radzić….

                    ale fakt uciążliwe w ogóle robić zakupy z małymi dziećmi wrrrr….

                    edytuje bo chce dopisac że nigdy nie zostawiam dziecka wózku przed sklepem nawet jakbym przez szybę widziała – wole nie wejsc jak sie nie mieszczę…..

                    • Zamieszczone przez garcia
                      a ja wjezdzam przez ta “bramke”

                      ciekawe jak z blizniaczym dam rade

                      • Zamieszczone przez agnieszka81
                        to mamy podobną różnice wieku naszych dzieci ale ja robiłam zakupy w osiedlowych takich większych a w biedronce tylko do południa- mniej klientów nigdy nie brałam wózka sklepowego tylko dziecięcy: młodszy we wózku a starszy trzymał rączki zakupy pakowałam do reklamówki a przy kasie ją opróżniałam zresztą nie miałam wyboru mąz wtedy harował od rana do 19-20 więc trzeba było sobie radzić….

                        ale fakt uciążliwe w ogóle robić zakupy z małymi dziećmi wrrrr….

                        edytuje bo chce dopisac że nigdy nie zostawiam dziecka wózku przed sklepem nawet jakbym przez szybę widziała – wole nie wejsc jak sie nie mieszczę…..

                        u mnie w jednym ze sklepów zostawiają dzieci przy drzwiach ale to nie na moje nerwy a właśnie otworzyli u mnie marcpol i jutro sie z małżem wybieramy co prawda kawałek drogi (piechotą pewnie ze 40 min) ale zrobią pewnie konkurencję cenową osiedlowym no i z wózkiem normalnie mozna wejść

                        • Zamieszczone przez nelly
                          ciekawe jak z blizniaczym dam rade

                          • Zamieszczone przez nelly
                            ciekawe jak z blizniaczym dam rade

                            :):):)

                            • Zamieszczone przez nelly
                              ciekawe jak z blizniaczym dam rade

                              jesli bedziesz miala taki podluzny (dziecko za dzieckiem) to napewno 😉 tylko nie wiem czy na tych waskich zakretach wtedy wyrobisz 😉

                              • Zamieszczone przez garcia
                                jesli bedziesz miala taki podluzny (dziecko za dzieckiem) to napewno 😉 tylko nie wiem czy na tych waskich zakretach wtedy wyrobisz 😉

                                no nie wiem bo skoro wg instrukcji trzeba podniesć trochę do góry to jeszcze dziecia tego z przodu nadzieje na te plastikowe badziewia

                                • Zamieszczone przez agago
                                  no nie wiem bo skoro wg instrukcji trzeba podniesć trochę do góry to jeszcze dziecia tego z przodu nadzieje na te plastikowe badziewia

                                  ja nic nie podnosze, wjezdzam tyle ze ostrozniej 😉 ale to moze zalezy od wozka? i mam nadzieje, ze nikt nikogo na nic nie nadzieje 😉

                                  • ja tez zawsze wjezdzałam z mlodym w wózku pod tymi “dyndołami”-podtrzymywalam je jednak ręka zeby nie zarobił w twarz jak juz siedział:)teraz marcin zawsze pod tym przechodzi i mówi ze jest wózkiem:):)

                                    • Zamieszczone przez garcia
                                      ja nic nie podnosze, wjezdzam tyle ze ostrozniej 😉 ale to moze zalezy od wozka? i mam nadzieje, ze nikt nikogo na nic nie nadzieje 😉

                                      ja też, ale swoją drogą to ktoś wymyślił nie ma co, kiedyś wpadłam to takiego osiedlowego Tesco i tam niedosć że trzeba było sie przez taka bramkę wbić to jeszcze nie było wyjscia “bez zakupów” a kolejki kilometrowe dramat

                                      • apropo bramek..
                                        w większości można poprosić ochroniarza – ja tak robię w Tesco.- i on wtedy coś tam przyciska i całe to kręcące się przesuwa a ja wjeżdżam jak królewna z córą nasz furą
                                        Ale niestety żaden się nie domyśli, że można pomóc kobiecie z wózkiem….
                                        trzeba się upomnieć.

                                        • Zamieszczone przez nelly
                                          ciekawe jak z blizniaczym dam rade

                                          z tym szerokim to chyba będzie problem 😉
                                          ale ja miałam dla moich maluchów taki jeden za drugim (dzieci rok po roku) i spokojnie wszędzie się z takim zmieściłam, problem był tylko w kolejce, bo wszyscy mnie popychali do przodu widząc taką przerwę między mną a poprzednim klientem…

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Wkurzyła mnie Biedronka

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general