dziewczynki mam pytanie… czy mąż którejś z Was miał może w wieku dojrzewania wodniaka jądra? bo mój mąż miałw wieku 17 lat i operację na to. ale cięcie wykonano mu w okolocy pępka…. tak się zastanawiamy czy to może być powodem jego cieńkich wyników armii??? a może słyszałyście o jakimś takim przypadku i co dalej….?????
27 odpowiedzi na pytanie: wodniak jądra u M.
Re: wodniak jądra u M.
wiecie właśnie troszeczkę mi ulżyło bo się dowiedziałam że komplet badań M. (a na przeciwciaŁa czekaliśmy prawie 2 tyg.) bedzie gotowe już w ten pt więc już w tę sobotę 5.11 idziemy do androloga w końcu się dowiemy czy wyniki da się jakoś poprawic….??????????? nareszcie coś działamy a nie stoimy w miejscu!…
Re: wodniak jądra u M.
I to Teresko jest najważniejsze 🙂 trzymam mocno kciuki za Was 🙂 Wspieraj teraz M. bo bardzo Ciebie potrzebuje 🙂 Wiem coś o tym, bo mój M. rok temu miał zabieg poszerzania kanalika nasiennego i był taki zagubiony…
Re: wodniak jądra u M.
powodzenia, trzymam kciuki za wyniki i wizytę:)
16 cykl…
Re: wodniak jądra u M.
dzieki ale ja już chwilami nie wyrabiam…. do tej pory ani razu nic nie zarzuciŁam mężowi, bo ja nigdy nie byŁam dokładnie badana niby USG pokazało ze mam owu i @ przychodzi regularnie co 28 dni ale wiecie jak to jest poki co wiemy że u M. jest nie za dobrze i czasem choc bardzo się staram to (choć nie powiedziałam nic złego) mam do niego jakby żal… gdyby choć jawnie pokazywał jak cierpi a on…. ja ryczałam dlugo i właściwie wciąż jestem załamana a on – on jest urodzonym optymistą i choć przez pierwsze kilka dni był PODŁamany to teraz nie wiem skąd tyle ui niego siły wciaż powtarza że wierzy że beziemy mieć nasze dziecio! ja juz tracę nadzieję z takimi wyn. to tylko in vitro – nie stać nas! skąd tyle optymizmu? czy Wasi mężowie też tak do tego podchodzą? czy może on tak sie kryje,…. ale nie wydaje mi sie – on zawsze byŁ cholernym optymistą… a mnie ta optymistyczność czasem naprawdę DOBIJA… wybaczcie za to długie smęcenie… 🙁
Re: wodniak jądra u M.
Teresa wyobraż sobie co by było jakbyście razem byli załamani, zapłakani bez wiary i nadzieji hmmmmmm powinnaś go wspierać on napewno to przeżywa ale jak to facet chowa prawdziwe uczucie do jaskini…
16 cykl…
Re: wodniak jądra u M.
Jakbym siebie słyszała…..
No cóż niepoprawni optymiści nas drażnią wkurzają doprowadzają do szewskiej pasji. Dokładnie to miałam w domu.
Wszystko będzie dobrze… już mi się rzygać chce gdy to slysze w koło macieju.
To tak, jakby ktoś miał na oczach klapki, nie widział niczego, i tylko jak w transie powtarzał regułkę i kazał sobie w nią wierzyć.
To głupie. Ja trochę czuję od mojego męża, że ten jego optymizm związany był z lekceważeniem problemu, z nieprzyjmowaniem do wiadomości.
Chyba dopiero moja depresja otworzyła mu oczy. Że to nie jest tak, że można sobie coś powiedzieć i jak za dotknęciem czarodziejskiej różdżki to się stanie.
Dzisiaj trochę zmienił swoje nastawienie. Ale znów w złą stronę. Teraz to on się wszystkiego boi. Badań (moich), inseminacji, zastrzyków, in vitro. Po prostu dotarło do niego to, do czego ja się przygotowałam psychicznie od dawna.
Pozdrawiam
Weteranka-3 lata już za mnąCzekamy na 2 IUI… Na menogonie
Re: wodniak jądra u M.
Teresko,
będzie wszystko dobrze. Mój M. też jest pełen nadzieji i czasami mnie denerwuje że on się nie załamuje tym wszystkim bo wydaje mi się że mu nie zależy, ale jednak zależy i to bardzo.
Myslę że nam kobitkom ciężko dogodzić, ale wydaje mi się że jakby był pesymistą i załamywałby się ciągle to było by to dla Ciebie bardzo trudne 🙂
Główka do góry, bedzie ok 🙂
Re: wodniak jądra u M.
hej! dzięki dziewczyny za odpowiedź! dziś – może dlatego że jest piątek i w koncu weekend – patrzę trochę optymistyczniej….. jeśli to tak można nazwać…. najbardziej mnie cieszy a jednocześnie b. się tego boję – że już jutro sie czegoś dowiemy NARESZCIE i nam nadzieję wielką że będzie dobrze, – Boże dopomóż!! Wam życzę również speŁNIENIA tego NAJWAŻNIEJSZEGO….. trzymajcie się cieplutko miłego weekendu…
Re: wodniak jądra u M.
Witajcie,
dziś w końcu udało mi się wyciągnąc od mojego K. informację o jego zabiegu na jaderku (miał zabieg jako mały chłopiec). Okazało się, że miał wodniaka jaderka i mu chirurgicznie usuwali. Powiedzcie mi czy to ma wpływ na płodnośc teraz? (wyczytałam gdzieś w necie, że to nie ma, ale chciałam widzieć czarno na białym, że tak jest).
dziekuje
Zuzik
Re: wodniak jądra u M.
Zuzik,
ja to nie wiem czy to ma jakiś wpływ, ale chyba najlepszym rozwiązaniem jest zbadanie nasienia.
Pozdro 🙂
Re: wodniak jądra u M.
No własnie wczoraj po długiej rozmowie z K. ustalilismy, że nareszcie pojdzie na to badanie. Pojdzie kolo stycznia, lutego. wtedy tez ja bede sie badac dokładniej. Chcemy zaczac starania koło marca, wiec do tego czasu powinno sie wszystko wyjasnic 🙂
Mam nadzieje, że wszystko bedzie dobrze.
Zuzik
Re: wodniak jądra u M.
pewnie że będzie dobrze, ale naciskaj na to Badanie u K. 🙂 Ja mam straszne problemy z moim M. ciągle przekłada to badanie, już brak mi sił do niego 🙁
Re: wodniak jądra u M.
A może ich razem wyslemy co? 😉
Zuzik
Re: wodniak jądra u M.
już to widzę jak idą razem sobie dzielnie 😉
Re: wodniak jądra u M.
Szczerze???
Ja nawet oczami wyobraźni tego nie widze. Ale może powspieraliby się choć duchowo hahahaha
Zuzik
Re: wodniak jądra u M.
niestety nie mogę Cię pocieszyć choć w każdym przypadku może byc inaczej… Może to że Twój mąż mia ten zabieg w dzieciństwie to go ratuje jednak nam lekarz powiedziaŁ że w ogóle zabieg taki może powodować u mężczyzny częściową bezpŁodność… u nas nie wiadomo do końca czy to ten zabieg wpłynął na męża czy coś innego i ponoć nigdy do końca nie wiadomo co…. mój mąż jest pŁodny ale jego pŁodnośćjest tak obniżona że lekarz ostatnio powiedziaŁ że tylko in vitro nas ratuje.. nie wiem jak u Was ja Ci radzę wyślij swego męża jak najszybciej na badanka to się dowiecie bo moim zdaniem ta niepewność jest najgorsza, gorsza nawet od najgorszej prawdy… bo przynajmniej można cos dalej robic a takie złudzenia to na nic dobrego nie wychodza… napisz mi prosze co u Was dalej pozdrawaim pa
Re: wodniak jądra u M.
Ustaliłam z K., że teraz ja się przebadam. On pojdzie w styczniu na badanie nasienia. Zobaczymy wtedy co wyjdzie. Sama juz nie wiem co lepsze. Chyba facetów łatwiej sie leczy ale tez i trudnej, bo sa bardziej oporni. Troche mnie przestraszyłaś. jesli jednak wyslę K. wcześniej to na pewno dam znac co i jak. Dziękuję
Zuzik
Re: wodniak jądra u M.
Zuzik, z tego co wiem to faceta bardzo trudno wyleczyć i nie znaleziono lekarstwa famakologicznego, na poprawę nasionek 🙁 Wiem coś o tym bo sama rok temu to przeżywałam jak mój M. powiedział mi ze ma wodę zamiast spermy 🙁 U niego jednak to było przez zwężony kanalik nasienny, miał zabieg i podobno jest ok 🙂 Minęło jednak sporo czasu do tego ok, więc śmialo już marudź K. żeby szedł szybciutko na badanko 🙂
Trzymam kciuki 🙂
Re: wodniak jądra u M.
niestety malo który lekarz podejmuję się leczenia facetów, ja proponuję z badaniem nie zwlekać, skoro mąż miała taki zabieg warto to sprawdzić, my mamy słabizny i na koniec listopada robimy zabieg usuwania żylaków powrózka nasinnego ale to raczej nasza decyzja lekarze chcieliby od razu icsi… A jakiekolwiek leczenie jest często długotrwałe i bezskutecznie niestety
<img src=”https://tt.lilypie.com/fJaEp2/images/obrazek.gif”>
16 cykl…
Edited by kaja26 on 2005/11/07 17:31.
Re: wodniak jądra u M.
Dzis rozmowa. Trzymajcie kciuki:|
A ja wyczytałam gdzieś, że faceta można szybciej wyleczyc 🙁
Zuzik
Znasz odpowiedź na pytanie: wodniak jądra u M.