1 listopada trafiliśmy do szpitala z 2.5 letnim Jędrkiem. Podejrzenie zapalenia opon mózgowych.
Tego samego dnia zrobili mu punkcję lędźwiową (znieczulili miejscowo bo kilka godz wcześniej napił się dosłownie 2 łyki soku, przy temp ponad 39st nic więcej nie wmusiłam)
Krzyczał strasznie krzyczał, posikał się cały 🙁 Dla mnie stojącej za drzwiami to był horror. Serce mi pękało 🙁 Na szczęście płyn czysty, ale CRP 208 a norma jest do 5 !!!! Potem 3 dni czekania bo może sepsa…. Też nie… To może mononukleoza, w między czasie węzły chłonne urosły do 3 cm! aż my szyjkę zniekształciło 🙁 Też nie….
W międzczasie kłucie, badania, kolenje wenflony, kolejne kroplówki. Puchnąca rączka i kłucia o północy (zasłabłam, nie dałam rady patrzeć na swoje cierpiące dziecko) On w tym wszystkim dzielny, bał się płakał ale rączki sam wyciągał, nie wyrywał się tylko łkał 🙁
RTG, USG i ciągle nie wiadomo co mu jest.
Antybiotyk o szerokim spektrum działania, w końcu po 6 dniach widać poprawę, spadła temp.
Dziecko całkiem wyjałowione z fizjologicznej flory bakteryjnej. Starszy synek u rodziców, zabrali go bo mieszkają daleko o nie mogli zostac u nas dłuzej. Antoś 5.5 roku sam w domu nie zostanie. Mąż musi pracować ja w szpitalu. 🙁
Jutro wychodzimy do domu 🙂 11 dni koszmaru się chyba skończyło, tzn wrócimy na kolejne badania ale wyniki na tyle dobre ze puszczają. Ale Antoś wrócić nie moze bo Jędruś wyjałowiony a Antek chory zagilowany zarazi. Jędrek słaby ale na szczęscie chyba najgorsze mineło.
Ostatnie dni dla mnie to koszmar, łzy rozpacz i strach o mojego małego synka.
Wracamy do domu, jutro po obchodzie…
Do dziś nie wiadomo co mu było…
38 odpowiedzi na pytanie: Wracamy- ciężkie chwile za nami
Dzisiaj też wyszłam ze szpitala i od razu wieści od Was szukałam.
Cieszę się, ze do zdrowia wracacie
Tak trzymać – sił nabierać i nie dać się żadnym dziadostwom
Szczerze współczuje koszmaru który przeszliście
Wszystkiego dobrego!
Synkom dużo zdrowia, a Wam dużo sił życzę!
Koszmar jakiś, współczuję przeżyć 🙁
Dużo zdrowia dla Jędrusia, dla starszaka też by szybko mógł wrócić do domu.
przeżyliśmy kiedyś coś podobnego z synkiem, CRP też na podobnym poziomie, wysoka gorączka, podejrzenie sepsy, antybiotyk dożylny i szpital… Do dziś nie wiemy, co mu było.
Współczuję.
współczuję przeżyć 🙁
kciukam za szybki powrót do pełnego zdrowia
straszne to co przeszliscie
zdrowia dla Jedrusia
dzielny z niego chłopczyk
Kochana..kciukam mocno za Jędrusia..wracaj Malutki do pełni zdrówka..
Straszne jest to, co przeżyliście…..:(
Najbardziej na świecie boję się takich sytuacji:(
Was baaaaardzo mocno..
O Maj got !
horror 🙁
dobrze, że już wracacie do domu
co, tak naprawdę było przyczyną takiego stanu???
Dzięki za wsparcie 🙂
Do dziś nie wiadomo co było przyczyną. Lekarz prowadząca mówi ze jakieś zakażenie bakteryjne bo CRP za wysokie na wirusa. Antybiotyk dożylny (jakiś wypasiony 3 generacji) jak widać pomógł 🙂 Ale poza niewielkimi zmianami w RTG płuc i oskrzeli nic nie znaleźli. Wcześniej mówiła ze te zmiany są małe, za małe na takie CRP.
Jak widać w Polsce też by się przydał dr. Hause 🙂
dużo zdrówka życzę synkom 🙂
Współczuję ogromnie przeżyć… niestety w dużej mierze wiem, co to znaczy. Po czterech dniach w CZD Zu do dzisiaj boi się lekarzy.
Dobrze, że to już za Wami…. dużo zdrowia życzę!
Kasia! Zmroziło mnie
Nawet nie próbuję sobie wyobrazić co przeżyliście.
Trzymajcie się. Zdrowia dla Małego i Dużego i wiele sił dla Ciebie
Zdrówka dla dzieciaków. Oby już wszystko było dobrze
Wracajcie spokojnie do domu. Dużo zdrowia dla obu Twoich synków życzę!
Wspólczuję Przezyć. Duzo zdróka i duzo sil zyczę.
O rany, współczuję!!!!!!!!!!!!!
Zdrowiejcie spokojnie!
współczuję przeżyć
zdrowia życzę
bardzo współczuję i życzę zdrówka..
Ja z moim Jasiem przeżyłam koszmar pół roku temu ponad, miał 10miesięcy- ospa, lekarka stwierdziła, że małe dzieci lekko przechodzą, a tu na odwrót, powikłania, podejrzenie sepsy, koszmar, potem zarazili go w szpitalu pseudomonasem, ponad miesięczny- szpitalny koszmar….
Najgorszą chwilą dla rodzica jest ta,kiedy boi się o zdrowie i życie swojego dziecka.. Nie życzę nikomu
Jeszcze raz dużo zdrówka
my terazz tak mamy
podejrzenie zapalenie opon mózgowych
crp 280
dostaje augmentin
nei goraczkuje, głowa go juz na szczescie nie boli
masakra
dostałam wypis ze szpitala, w międzyczasie robili Jędrusiowi kontrolne USG węzłów chłonnych, ciągle tak samo wielkie :(.
Wczoraj dostałam skierowanie na onkologię do Centrum Zdrowia Dziecka.
Nie będe opisywać jak się z tym wszystkim czuję…
Trzymajcie kciuki…
Znasz odpowiedź na pytanie: Wracamy- ciężkie chwile za nami