No jesteśmy wreszcie:-) Byliśmy nad morzem i Pawcio nieźle się wyszalał. Naganiałam się za nim tak, że teraz przydałby mi się urlop 😉 Dobrze, że ciąża nie daje mi się we znaki, bo nie wiem jak dałabym radę. No, właśnie tak na dzień dobry miałam wizytę u mojego ginekologa i powiedział mi, że absolutnie muszę zakończyć karmienie piersią. Jestem lekko przerażona, bo Pawcio to cycowy chłop i nie dość, że wieczorem zasypia przy cycku, to jeszcze budzi się kilka razy w nocy na dopojenie. Wiem, że ten temat był wałkowany milion razy i pewnie jak znajdę czas to siądę i poszukam coś na ten temat, ale mimo to, proszę podzielcie się swoimi doświadczeniami. Kurcze, wydawało mi się, że jestem na to przygotowana psychicznie, a tu… Nie wiem, jakiś żal, mimo, że po ostatnich wybrykach Pawcia (gryzie mnie w piersi okropnie) sama mam juz dość. Nie mam pojęcia jak się do tego zabrać.
A tak w ogóle to stęskniłam się za Wami:-)
halusia i Pawcio 10.05.03 i…
Znasz odpowiedź na pytanie: