Wrocław-gdzie rodzic po ludzku?

Witam wszystkie uzytkowniczki portalu. Razem z naszym malenstwem powoli zaczynamy myslec o dniu rozwiazania. Mieszkamy we Wroclawiu i zastanwaiamy sie nad wyborem szpitala. Nie moge niestety uczestniczyc w zajeciach w szkole rodzenia i z tego powodu troszke sie niepokoje. Dlatego najlepiej bylby trafic do “normalnego” szpitala gdzie najlepiej mozna jeszcze otrzymac ZZO (nawet odplatnie) Licze na wasze doswiadczenia i mam nadzieje ze nie pozalujecie mi swoich rad. trzymajcie sie cieplutko!!

22 odpowiedzi na pytanie: Wrocław-gdzie rodzic po ludzku?

  1. Re: Wrocław-gdzie rodzic po ludzku?

    Ja rodziałam w klinikach na Chałubińskiego i jestem bardzo zadowolona. Też nie chodziłam do szkoły rodzenia. Trafiłam na wspaniałą położną, zresztą cały personel był bardzo przyjazny. I nie latałam wcześniej z żadnymi kopertami. Niestety klinika jest bardzo biedna i warunki były tam bardzo skromniutkie (np. zabrakło koszul i musiałam rodzić w swojej, jedzonko bardzo ubogie). Podobno niedawno był remont i wnętrze jest ładnie odnowione. Wszystkie dziewczyny które tam ze mną leżały były zadowolone. Ja polecam.
    Dużo dobrego słyszałam o szpitalu na Kamieńskiego, najpierw tam chciałam rodzić ale nie było już miejsc. Następny poród planuję też na Chałubińskiego.

    Dorotka i Oleńka (07.07.2004)

    • Re: Wrocław-gdzie rodzic po ludzku?

      Ja też rodziłam na klinikach. Faktycznie miłe położne, cierpliwi lekarze. Można sobie kupić zzo, ale wcześniej to trzeba ustalić. Można rodzić w wodzie.
      Ja coprawda byłam tej nocy jedną rodzącą i nie wiem jak by to było gdyby był środek dnia i kilka pacjentek, ale od kolerzanek z sali nie słyszałam żadnych negatywnych uwag. Położna o mnie dbała, pozwoliła iść pod prysznic żeby uśmierzyć ból. Ja wylądowałam w końcu na cc, ale i tam było bardzo miło. Blizne mam malutką, lekarz był bardzo miły. Też nie chodziłam do szkoły rodzenia.
      To prawda, że jest biednie i jedzenie skromne, ale jakoś mi to nie dokuczało. I tak rodzina ciągle coś donosiła:). Nastęne dziecko też tam urodzę.
      Pozdrawiam

      bianka i Bartuś (05.12.2003)

      • Dzieki 🙂

        Dziekuje dziewczyny ze postanowilyscie podzielis sie ze mna swoimi przezyciami.Jedno co mnie uspokaja to to ze jak widze szkola rodzenia wcale nic nie gwarantuje i rownie dobrze a czasami lepiej mozna sobie poradzic bez niej. Natomiast czy ktorakolwiek z Was slyszala cos na temat szpitala na Brochowie?

        • Re: Dzieki 🙂

          jak szykowałam się do porodu to moja lekarka powiedziała, że Brochów jest przereklamowany i jeśli ona ma mi doradzić to kliniki albo kamińskiego
          Pozdrawiam

          bianka i Bartuś (05.12.2003)

          • Re: Dzieki 🙂

            Ja rodziłam na Brochowie-miałam cc (wskazane ze wzgl na ułożenie pośladkowe) i byłąm bardzo zadowlona z lekarza-ale nie ukrywam, ja po prostu zapłaciłam i dbał o mnie jak Anioł Stróż. Pielęgniarki na sali pooperacyjnej były przemiłe, za to te od noworodków-dramat; za byle pytanie o dziecko darły się niemożebnie, jakakolwiek prośba o przypilnowanie dziecka (bo np.chciałam pójść się wykąpać) byłą kwitowana fochami albo komentarzem typu “za prywatną opiekę trzeba płacić”.
            :((((((

            • –<–@

              Ta rozyczka to dla wszystkich kochanym mamusiek ktore tak dzielnie mnie wspieraja! Ogromnie sie ciesze ze trafilam na strone tego forum,chociaz zaluje za tak pozno. Bo teraz im blizej porodu tym wiecej niejasnosci.Juz myslalam ze jednak ten Brochow, bo moj partner twierdzi ze najlepszy sprzet. Ale tak trzezwo myslac to chyba jednak bym wolala najlepszych ludzi zeby pomogli mi przez to wszystko przejsc. Mam nadzieje ze jeszcze kilka z was cos skrobnie do mnie 🙂 Pozdrawiam!!

              • Re: Wrocław-gdzie rodzic po ludzku?

                Ja odradzam Dyrekcyjną….
                Moje dziecko co prawda urodzilo sie w domu ale tam leżałam po porodzie i niestety – kiepsko bylo. Lekarze niewiele się pacjentkami interesowali – raz zdarzylo sie że podczas wieczornego obchodu, jakies 2 dni po porodzie, akurat wyszlam do ubikacji, na sali zostal mąż – lekarz spytal go tylko zdawkowo czy u mnie wszystko OK i wyszedl…. Położne podobnie – o odpowiedz na jakiekolwiek pytanie nie można się było doprosić, nie mówię już o przypilnowanie przez chwilkę dziecka czy pomoc przy pierwszym przewijaniu.

                • Re: –<–@

                  Igorka rodziłam na Kamieńskiego. Poród wspominam dobrze, przemile, pomocne polozne. Gdyby tak nie bolalo, byloby jeszcze lepiej.
                  Jednak oddzial poporodowy juz nie tak dobrze. Ciezko bylo doprosic sie kogokolwiek o info o dziecku, lekarka opryskliwa i niechętna do wspolpracy… Pielegniarki i polozne różnie…

                  Drugiego dziecka juz tam nie rodzilam, bo tym razem mialam za daleko… I nie zaluje, bo trafilam na jeszcze lepszy szpital 🙂

                  • U mnie był Brochów

                    Hej
                    Trafiłam na Brochów przez przypadek (bardzo chciałam tam rodzić ze względu na bardzo pozytywne opinie) i byłam bardzo zadowolona. Trafiłam na super (czyt. cierpliwe, wyrozumiałe, uśmiechnięte) położne które mi dużo pomogły, zwłaszcza w tych pierwszych godzinach z synkiem.
                    Miałam dwuosobową, cichą salę, co najbardziej doceniłam w nocy. Ogólnie było bardzo fajnie
                    Z tego co pamiętam było zoo i w zamiarach były porody w wodzie, nie wiem jak jest teraz.
                    Pozdrawiam i życzę szybkiego porodu

                    • Zla opinia?

                      A co macie do powiedzenia na temat szpitala na pl 1 Maja. Ja praktycznie wszystko co wiem to tylko zaslyszane opinie, ale niestety zadna z nich jak do tej pory nie byla pozytywna. Czy wedlug was to tylko pogloski czy ten szpital rzeczywiscie juz zapracowal na zla opinie??

                      Dorota i (?)

                      • Re: Wrocław-gdzie rodzic po ludzku?

                        Rodziłam na Kamieńskiego i przy następnym porodzie na pewno tam wrócę…
                        Pobyt na patologii ciąży (dwu dniowy), poród (szybki) i oddział noworodkowy wspominam miło. Nikomu za nic nie płaciłam a mimo to położne i pielęgniarki bardzo miłe. Wizyt nikt nie ogranicza…mąż mój siedział bardzo długo. Pomocy i wskazówek udzielali chętnie. Oddział jest wyremontowany, sprzęt dobry…polecam
                        Nie najgorzej tez było na patologii noworodka (tam tez niestety trafilismy)… Ale brakowało tej miłej atmosfery z noworodków… Na noworodkach septycznych czułam się samotna i przygnębiona… Ale pielęgniarki bardzo dobrze opiekowały się dziećmi…
                        Po powrocie do domu gdy emocje i strach ze mnie już opadły…powinnam sie uspokoić… Ale…w szpitalu czułam się bezpieczniej każdą sprawę mogłam przedyskutować z lekarzem, otrzymać fachową poradę… A w domku byłam praktycznie sama… No z mężem…który był bardziej wystraszony ode mnie

                        Beata i Maciek (11.02.2004)

                        • życzonka

                          Proszy snieg czysty jak Twe serce, gdziekolwiek spojrze tam sniezne kobierce, cichutko rozbrzmiewa wesola koleda – niech piekne beda dla WasTe Swieta.Wszystkiego najlepszego Wroclawskim przyszlym mama (i nie tylko) Aby wszytkie obawy zmniejszaly sie wraz ze zblizajacym terminem a maluszki przyszly na swiat zdrowe i jak najszybciej!!

                          Dorota i (?)

                          • dyrekcyjna

                            na dyrekcyjnej rodzilam teraz 14 grudnia opieka fenomenalna jesli chodzi o lekarzy z polozne ktore sie zajmuja dziecmi tez sa pomocne nawet bardzo porod tez mialam super nawet mogla liczyc na wsparcie poloznych choc nie byly oplacone lekarze tez w porzadku takze ja polecam dyrekcyjna a znieczulenie tez mozna zalatwic tylko to troche kosztuje pozdrawiam

                            Ania i maly Krzysio

                            • Re: dyrekcyjna

                              Ja rodzilam tam rok temu….tragedia 🙁
                              Położne w niczym nie chcialy pomoc, niczego nie można się bylo dowiedzieć, nawet tego jakie lekarstwo podaja dziecku….Kobietę z mojej sali po b.ciezkim porodzie na nast. dzień położna opieprzyla że nie zawiozla dziecka do badania – na badanie trzeba bylo czekac ponad pol godz. stojąc w ogromnej kolejce – a nie kazy po porodzie ma siłę tyle stać. Dziewczyna sprobowała i normalnie zemdlała na korytarzu….Lekarze na obchodzie zagladali tylko przez drzwi z pytaniem czy wszystko ok.
                              Pobyt tam wspominam jako koszmar….

                              • Re: Wrocław-gdzie rodzic po ludzku?

                                owszem zdazaly sie osoby na ktore nie moglam patrzec ale bylo ich nie wiele. a co wizyt u pediatry to nigdy nie czekalam przy dzwiach bo sami przychodzili i wolali. zaraz po porodzie kiedy dostalam malego i mialam problem jak mam go przewinac to polozna sama podeszla i pomogla mi takze ja nie mialaqm takiej sytuacji. i nie moge nic zlego powiedziec na ten szpital procz tego ze przy porodzie moim bylo pelno studentow ktorzy gapili sie jak rodze a to bylo staszne. a poza tym bylo super !!!

                                Ania i maly Krzysio

                                • Re: Wrocław-gdzie rodzic po ludzku?

                                  to fajnie, może coś się tam zmieniło w międzyczasie 🙂

                                  • Re: Wrocław-gdzie rodzic po ludzku?

                                    Również polecam Kamieńskiego- rodziłam tam 11.02.2001.
                                    Leżałam na patologi ciąży 3 dni- ale musiałam sama się pytać o szczegóły,bo na poczatku wiedziałam,że będe miec wywoływany poród,tylko kiedy nic nie wiedziałam.
                                    Przy porodzie bardzo miła położna,rodziłam z mężem. Nie miałam znieczulenia.
                                    Po porodzie na odziale położne od noworodków różne. Faktem jest to,że nie ogranicza się godz odwiedzin i nie ma jakis sztywnych godzin.
                                    Pozdrawiam.

                                    • Re: Wrocław-gdzie rodzic po ludzku?

                                      rodzilam na kliinikach, mialam planowane cc, nie dalam nikomu ani grosza:) i wszystko wspominam rewelacyjnie mimo Jasiowego gronkowca :(( i przedluzonego pobytu w szpitalu. Nastepny raz tez chce tam ;)))
                                      A o 1 maja slyszalam same negatywy niestety
                                      pozdrawiam i zycze trafnego wyboru

                                      Ewa i 1,5 roczny Jaś

                                      • Re: Wrocław-gdzie rodzic po ludzku?

                                        A ja rodzilam w Trzebnicy chociaz jestem z Wroclawia. Jedynym minusem tego szpitala jest to ze trzeba tam dojechac. A poza tym same plusy, jestem bardzo zadowolona z porodu tam i calego pobytu


                                        Ewcia z Mają(19 miesięcy)

                                        • Chyba Kamińskiego

                                          Pare dni temu dostalam male sprawozdanie z porodu mojej kolezanki ktory mial miejsce na Brochowie. I co moge stwierdzic to to ze chyba jest rzeczywiscie przereklamowany. Coraz bardziej sklaniam sie do szpitala na Kaminskiego.Jutro dzwonie zeby wypytac sie o jakies szczegoly. Mam nadzieje ze to bedzie dobry wybor.

                                          Dorota i coreczka (wiem od 8.01 ) !!!!!!!

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Wrocław-gdzie rodzic po ludzku?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general