Jejku jak mi się dłuży jakoś, ostatnie badanie miałam tydzień temu a wydaje mi się jakby conajmniej miesiąc minął i chyba nie wytrzymam do następnego USG – a to dopiero 27.II.
Nie tyle ze chce sobie “pooglądać” tylko ciąglę martwię się czy wszystko będzie o.k.
Objawów żadnych nie mam, mdłości symboliczne i tylko “na głodnym żołądku”, brzuszek już zaczyna być widać, tryskam enerią i humorem tylko mam strasznie zmienne nastroje – od śmiechu do płaczu u mnie niedaleko.
A jak tam u was?
Agata
+pierniczek (14.09)
22 odpowiedzi na pytanie: WRZEŚNIÓWKI – co u was?
Re: WRZEŚNIÓWKI – co u was?
Z tymi mdłościami to tak jak u mnie jak żołądek pusty to mnie trochę mdli. Piersi bolą, brzuszek się zaokrągla i w sumie tyle. Na drugie USG idę już w poniedziałek, bo na pierwszym wyszło, że albo są bliźniaki albo to drugie to krwiaczek. Mam nadzieję, że teraz już wszystko będzie dobrze i jeżeli to był krwiak to już się wchłonął. Natomiast jeżeli to będą bliźniaki to sama nie wiem jak to będzie. Jeszcze o tym nie myślę.
Pozdrawiam
mery + cud
Re: WRZEŚNIÓWKI – co u was?
SZCZĘŚCIA nigdy za wiele!!!! Ja tam bym nawet chciała bliźniaki – nie każdy je przecież ma 🙂 U mnie jednak napewno jest tylko jedna fasolka i na USG było ja wspaniale widać – i SŁYCHAĆ!!! 🙂 Dlatego trochę nie moge się doczekać nastepnego badania kedy to oprocz serca powinna miec łepek, łapki, kopytka i inne sprytnie zamontowane urzadzenia 🙂
Agata
Re: WRZEŚNIÓWKI – co u was?
U mnie też objawów brak, brzuszek leciutko widać wieczorami. Za dwa tygodnie mam kolejną wizytę i też się już nie mogę doczekać.
Za to złapał mnie okropny katar, mam zapchane zatoki i obawiam się, że znowu skończy się na antybiotykach….
Buziaczki,
Dominikka + wrześniowy Maluszek
Re: WRZEŚNIÓWKI – co u was?
ja miałam trochę problemów i już 4 usg więc na fasolkę się napatrzyłam. Następne usg 3d idę na początku marca żeby zbadać czy dzidzia nie ma wad genetycznych, potem w maju / 22tc /czy wszystkie narządy dobrze się wykształciły. Wyniki badań krwi ok. Musiałam powymienisć już spodnie i biustonosze. co do mdłości różnie bywa, staram się nie przejadać. Byłam już 2 tyg na zwolnieniu i się wynudziłam więc wolę chodzić do pracy. też męczy mnie katar ale jakoś sobie z nim radzę.
trzymajcie się ciepło
M+Kruszynka 07-09-2004
Re: WRZEŚNIÓWKI – co u was?
A ja mam ciągle mdłości, czasami zawroty głowy, spać się chce i bolą mnie piersi. Ale tak wogóle to jestem bardzo szczęśliwa. USG za dwa tygodnie, a ja mgłabym patrzeć na okrągło na moją kruszynkę. Dlatego ciągle zaglądam do książek i czytam jak wygląda i jaka jest duża.
Wczoraj oglądałam w sklepie ubrania ciążowe. Podobały mi się szczególnie takie oliwkowe spodnie. Ale muszą jeszcze trochę poczekać na mnie. Na razie wszystke ubrania wchodzą na mnie. To z jednej strony dobrze bo podobnież w I trimestrze nie powinno się przytyć więcej niż 2 kg, ale z drugie fajnie mieć taki duży brzuszek z kruszynką.
Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamy i ich kruszynki
Ela
Re: WRZEŚNIÓWKI – co u was?
hej kochane!
u mnie też czas się dłuży… następne USG mam dopiero pod koniec lutego, może początek marca. Chcę je zrobić tak po 10 tc, żeby wszystko już było porządnie widać i możnabyło sprawdzić czy dobrze się rozwija. Do tej pory miałam jedno USG w 5 tc, ale niewiele zobaczyłam oprócz stwierdzenia że to ciąża i prawidłowo umieszczona. Trzeba się chyba uzbroić w cierpliwość.
Ja ostatni tydzień przeżywałam katusze – miałam giga mdłości, wrażenie że w żołądku wszystkie soki trawienne weszły w stan wrzenia i bąbelkują… straszne!! brrrrrr…. ale na szczęście od niedzieli czuję się lepiej, mdłości zelżały i mocno wierzę że tak już zostanie. Są cały czas ale to jest do przeżycia. No i jestem bardzo śpiąca, chodzę do pracy i w czasem naprawdę nie mam kompletnie siły i marzę o łóżku!!! 🙂 piersi nabrzmiałe no i jeszcze brzuszek – szczególnie wieczorami zaokrąglony, choć rano też już widać że jest troszkę większy.
Już się nie mogę doczekać końca pierwszego trymestru, kiedy poczuję się lepiej i będę po kolejnym USG gdzie już będzie można dokładniej sprawdzić czy dzieciątko prawidłowo rośnie.
Pozdrawiam wszystkie brzuchy 🙂 za tydzień jadę na urlop – pooddychać górskim powietrzem, już tylko o tym myślę!
ucałowania
m+kruszyna 22.09.2004
u mnie nie jest dobrze
w poniedziałek byłam na pierwszym usg( 7,5 tygodnia), a dzidzią wszystko oki, ale jest problem bo okazało się że mam mięsniaka, mały ale jest, lekarz pocieszał że jeżeli zaszłam wogóle w ciążę i nie ma narzaie żadnych komplikacji to że będzie dobrze, ale ja i tak się martwię.
JoVi i…KTOŚ
Re: WRZEŚNIÓWKI – co u was?
Ale masz fajnie. Ja też miałam jechać w góry teraz, ale lekarz mi kategorycznie zabronił podróży. Ale cóż maleństwo jest najważniejsze.
Odpoczywaj dużo i dotleń swoją kruszynkę.
Pozdrawiam
Ela
Re: WRZEŚNIÓWKI – co u was?
naprawdę Ci kategorycznie zabronił? ale z jakiegoś konkretnego powodu rozumiem? bo ja mieszkam w Wawie więc myślę że nic lepszego teraz niż odpoczynek i to górach gdzie powietrze aż krystalicznie czyste :). może jednak byś pojechała, bo to samo zdrowie!! ja mojego nie pytałam nawet o pozwolenie – ale wydaje mi się że skoro wszystko jest w porządku to nie ma żadnych przeciwskazań do odpowycznku i świeżego powietrza. niestety urlop dopiero za tydzień a teraz ledwo moge wysiedzieć w pracy, bo jestem bardzo bardzo zmęczona i śpiąca… 🙁
ucałowania raz jeszcze!!!!
m.
Re: u mnie nie jest dobrze
Jovi, nie martw się. Bądź dobrej myśli. Skoro lekarz powiedział że będzie dobrze Ty też tak myśl. Tak będzie najlepiej dla Was obojga.
Wierzę że wszystko będzie dobrze, całuję i trzymam kciuki mocno mocno.
m.
Re: WRZEŚNIÓWKI – co u was?
mi rownież lekarka zabronila jechac w gory mimo iz wszystko z nami ok. w gorach jest zmiana ciśnienia która podobno nie wpływa dobrze na dzieciątko. poleciła mi za to wyjazd nad morze, ale z tym poczekamy do maja lub czerwca. Lepiej sie zapytaj swojego dr czy możesz jechać,
pzdr
M+Kruszynka 07-09-2004
Re: u mnie nie jest dobrze
No właśnie – to straszne!!!! Ale przecież ty chyba byłaś przebadana wzdłuż i wszerz – wcześniej go nie zauważyli? No ale może przez ciążę doszło do jakiejś stymulacji hormonalnej…. Najwazniejsze że jest fasolka i ma się dobrze! Nie martw się! 🙂
Agata
Re: WRZEŚNIÓWKI – co u was?
A ja pomimo że nic nie przytyłam na masie ciała to dookoła brzucha ciasnawo się zrobiło wiec już zakupiłam pierwsze w swoim życiu spodnie ciążowe – takie elastyczne i na najmniejszy brzuch więc nawet teraz bez brzuszka wyglądają bardzo dobrze. No i biustonosze wyłącznie o numer większe bo piersi bardzo szybko urosły – co bardzo spodobało się mojemu mężowi 🙂 (ciągle mnie obmacuje świaniak!!! 🙂
Agata
Re: WRZEŚNIÓWKI – co u was?
dziękuję za info Kotek, w takim razie podpytam się lekarza, chociaz moja przyjaciółka była w górach w 3 miesiącu ciąży, nawet nie polskich tylko austryjackich – więc dłuższa jazda samochodem. Wszystko było w porządku i bardzo, bardzo odpoczęła. Wróciła w świetnej formie… hmmm… ale jak napisałaś – lepiej sprawdzić.
Dziękuję i ściskam mocno!!
m.
Re: WRZEŚNIÓWKI – co u was?
Witam,
U mnie fizycznie ok właśnie zaczełam 10 tydz. Za 1,5 godziny ide na swoje pierwsze USG i dodatkowo jest to USG genetyczne, tak się boje, że aż mną “telepie” i brzuch mnie rozbolał z nerwów zobaczymy co lekarz powie, mam nadzieje, ze wszystko jest ok.
Z jednej strony nie mogę się doczekać, bo na USG jeszcze nie byłam i nie widziałam dzidzi a z drugiej się boje !!
Trzymajcie za mnie kciuki…mamusie :-))
Buziaczki
Edysia z dzidzią
Re: WRZEŚNIÓWKI – co u was?
Będziemy trzymać 🙂 napisz, co i jak, jak wrócisz
Buziaczki
Dominikka / Wrześniówka 2004
Re: WRZEŚNIÓWKI – co u was?
Hej, ja mialam juz w sumie 4 USG ze wzgeldu na krwiaka i czuje sie bardzo niefajnie, jak ja zazdroszcze Wam wszystkim tych wesolych chwil, bo u mnie to ani apetytu, brzuch boli i nie wesolo ogolnie, a tak bym chciala non-stop sie z mezusiem ta ciaza cieszyc, chodzic na spacery, a nie lezec jak kloda z poronieniem zagrazajacym na karcie szpitalnej, ale i tak w duchu czuje ze bedzie dobrze, jestem z Wami i Wasz optymizm bardzo mnie podtrzymuje na duchu. Skonczylam wlasnie 8 tydzien.
Samba i wrzesniowy Krasnoludek
Re: WRZEŚNIÓWKI – co u was?
U mnie odchodzi “zwrotka’ co rano i to po dosłownie po wszystkim. Nie jem zbyt dużo w zwiazku z tym. U lekarza jeszcze nie byłam bo u nas lekarze w wiekszości nie podpisali kontraktów. Mam za to napady depresji i wszystko widze w czarnych kolorach moze temu ze mam 32 lata i jest to moja pierwsza ciąża. Pozdrawiam.
Re: u mnie nie jest dobrze
Trzymam kciuki.
Re: WRZEŚNIÓWKI – co u was?
ja też tak sobie kombinowałam, że chciałabym mieć bliźniaki bo: i tak z przyszłym mężem planujemy co namniej 2 (on chce 4!!! olaboga…), od razu za “jednym zamachem” odchowuje się 2, nie trzeba przechodzić 2 ciąż, 2 razy tyć i wracac do poprzedniej “formy”, 2 razy rodzić (ałaaa), no i wogóle jakoś tak ekeonomiczniej się to kalkuluje 😉 A ja mam też 1 fasolkę, z której się niewyobrażalnie cieszę!
Pozdrawiam
🙂 Kara + Bąbelek (14.09)
Znasz odpowiedź na pytanie: WRZEŚNIÓWKI – co u was?