przekopiowane z biuletynu Instytutu Pampers :
“Ta wizyta przypuszczalnie przebiegnie sprawniej niż
poprzednia, ponieważ Twój dwulatek będzie bardziej
zaciekawiony tym badaniem. Chętniej odezwie się do lekarza
czy badającej go pielęgniarki. Przypuszczalnie również trochę
mniej się obawia dotykania przez obcych, mimo że
oczywiście dalej będzie siedział tylko u Ciebie na kolanach
albo chciał być blisko Ciebie. Wizyty przedpołudniowe są
lepsze niż późniejsze. Unikajcie pory drzemki.
W trakcie tej wizyty lekarz przypuszczalnie:
*Zważy i zmierzy dziecko, żeby się upewnić że właściwie
się rozwija.
*Przekaże Ci informacje o rozwoju fizycznym i
emocjonalnym dziecka.
*Omówi naukę korzystania z toalety.
Lekarz będzie chciał wiedzieć:
*Czy od ostatniej wizyty dziecko było badane przez
innego lekarza? Jeżeli tak, dlaczego? Jaki był wynik tej
wizyty i czy zostały przepisane jakieś leki czy leczenie?
*Ile zna słów? Czy potrafi używać zwrotów
dwuwyrazowych?
*Czy naśladuje Cię? Czy bawi się samochodzikami /
lalkami?
*Czy potrafi kopnąć piłkę? Czy potrafi wchodzić i
schodzić ze schodów stawiając lewą i prawą nóżek na
zmianę czy porusza się po nich jedynie krokiem
dostawnym?
*Czy jest nieśmiałe wobec obcych, przynajmniej na
początku?
*Czy potrafi śledzić bieg czytanego mu opowiadania i
nazywać obrazki w książce?
*Czy potrafi wykonywać złożone polecenia?
*Czy dziecko jest nadzwyczaj bojaźliwe i/lub ma
problemy w kontaktach z innymi dziećmi?
Porozmawiaj o tym
*W tym wieku dużym problemem jest higiena jamy
ustnej. Poproś o kontakt z kimś, kto dużo i skutecznie
pracuje z dziećmi. Zapytaj o fluor.
*Poproś o pomoc jeżeli ciężko Ci ograniczyć
oglądanie telewizji lub uświadamiasz sobie, że pełni
ona rolę opiekunki. Przyzwyczajenia są już teraz
ukształtowane.
*Jeżeli dziecko jest nadzwyczaj bojaźliwe i / lub ma
problemy z innymi dziećmi.
*Jeżeli dziecko nie jest już objęte ubezpieczeniem
zdrowotnym. Istnieje zawsze możliwość jego
zdobycia.
Wychowywanie dzieci może sprawić olbrzymią radość, ale
może być również bardzo męczące – co każdy rodzic dobrze
wie. Jeżeli czujesz się zestresowana, pomów o tym z
lekarzem. Koniecznie porozmawiaj z lekarzem, jeśli:
*nie panujesz nad sobą
*bijesz dziecko
Istnieje cały szereg programów pomagających w radzeniu
sobie z problemami, wobec których stajesz wychowując
dziecko. Lekarz może pomóc Ci znaleźć właściwe
rozwiązania. Zajęcia dla rodziców, grupy zerówkowe, grupy
zabawowe to przykłady dostępnej pomocy. Mów!
Powiedz również lekarzowi, jeżeli Twoje dziecko:
*Nie składa zdań czy wyrażeń z dwóch słów.
*Nie wskazuje na obrazki w książce i nie nazywa
przynajmniej niektórych z przedstawionych tam
przedmiotów.
*Nie biega lub czuje się niepewnie na nóżkach.
*Nie rozumie złożonych poleceń typu “Weź buty i
przynieś tu.”
*Nie rzuca i nie kopie piłki.
*Nie potrafi postawić ‘jeden na drugim’ więcej niż 2
klocków.
*Nie potrafi rysować na papierze dużymi kredkami.
Większość dzieci potrafi w tym wieku narysować
figurę podobną do koła.
*Ma nadal problemy z przełykaniem jedzenia.
*Ciężko jest je zrozumieć, gdy mówi do nas lub chce
przekazać coś obcym.
*Jest bojaźliwe – generalnie lub w konkretnych
sytuacjach lub przy konkretnych osobach.”
Kaśka z Natusią (23 miesiące 🙂
9 odpowiedzi na pytanie: Wszystko o bilansie dwulatka
Re: Wszystko o bilansie dwulatka
Super! A moj Milosz ma wpisane w ksiazeczce zdrowia przy bilansie dwulatkow “Nie dal sie zbadac” 🙂 i to wszystko, zadnego wywiadu, badan, nic, dostal szalu i bilans robilismy dopiero u czterolatka…
kleeo i Natalia (18m) gg 4443668
Re: Wszystko o bilansie dwulatka
Domi zrobiła to samo,a “mądra” pani doktor wpisała do karty “nie zbadano” i kazała przyjść za miesiąc (jakby za miesiąc Domi miała sama z siebie nagle pokochać lekarzy,skoro od urodzenia ich nienawidzi…),to może da się zbadać… Ale żeby tak choć trochę się baba wysiliła i zagadała do dziecka w odpowiedni sposób,to…po co?…ech…
Aga i Dominika 5.12.2001
Re: Wszystko o bilansie dwulatka
Moja Patricia na szczescie “pracowala” z pania doktor 🙂
zreszta ta kobieta ma cos takiego w sobie ze dzieci robia co ona chce /nawet maluszki/ ona szczepi dzieci i tam nikt nie ryczy….
Agnieszka + Julianka i Patricia
Re: Wszystko o bilansie dwulatka
A ja po naszej wizycie bylam w szoku.
Nie tylko zabawiala panie z poczekalni rozmowa, odpowiadala na wszystkie pytania pani doktor, dala sie bez problemu zbadac, pozagladac wszedzie gdzie trzeba, pougniatac brzuszek, ale………
zarzadala kolejnego badania i uciskania brzuszka. Podnosila bluzke do gory i prosila: “jesce badac”.
Byla bardzo grzeczna, przedstawila caly swoj repertuar slowny i sprawnosciowy.
A na koniec bez pisniecia i jednej lezki dala sobie pobrac krew
Wszystko wyjasnilo sie gdy zadzwonilam do mojej mamy.
Otoz, ja tez uwielbialam lekarzy i cieszylam sie na wizyte w przychodni. No i jestem dosc odporna na bol.
Jaka matka taka corka
Iwona i Karolinka (01.26.02)
Re: Wszystko o bilansie dwulatka
Ojej, i tak można? i nic dalej? Jestem zaskoczona 🙁
Re: Wszystko o bilansie dwulatka
Ale to bylo bardzo dawno, 10 lat temu, wtedy nie wybieralo sie lekarza, tylko jaki przyjmowal – taki byl. Trafila sie taka pani pediatra, ktora myslala ze jak dziecko o cos poprosi, to ono to zrobi. I pewnie tez byla zdegustowana moja osoba, na pewno myslala ze to moja wina, ze on sie tak zachowuje. Nie jeden raz zreszta tego doswiadczylam, juz po porodzie polozna powiedziala mi “wlasnego dziecka sie nie umie wykarmic, ale inne rzeczy to sie umialo robic”, zamiast mi pomoc i pokazac jak powinnam przystawic dziecko do piersi.
Mysle ze teraz jest coraz mniej takich nieczulych lekarzy bez podejscia do matki i dziecka. Na cale szczescie.
kleeo i Natalia (18m) gg 4443668
Re: Wszystko o bilansie dwulatka
dupa zbita…
tak jest chyba tylko na papierze….
kubka zbadał jak zwykle +mierzenie i ważenie+siusiak i jąderka
to bardziej ja wypytywalam
ale wcale nie był zainteresowny czy mówi, rysuje, biega, buduje….czy się boi (a ostatnio boi się bardzo głośnych rzeczy nawet uwielbianych aut na spacerze się boi jak jadą koło niego)
bilans i po bilansie –
mamy przyjść za pół roku do kontroli wzrostu – bo jest w dolnej granicy normy – ale chociaż dobrze że wzrost i waga są harmonijne – bo waży tylko 11.400:-(
mam nadzieję że u was będzie lepiej
ILONA I KUBEK(21.02.02)
Re: Wszystko o bilansie dwulatka
Moja kundzia tez od jakiegos czasu boi sie glosnych rzeczy, nawet jak wlacze w samochodzie nawiew ogrzewania na wyzszy to sie boi. Widocznie to taki okres.
Iwona i Karolinka (01.26.02)
Re: Wszystko o bilansie dwulatka
Jezu jak to przeczytałam to doznałam wstrząsu.
Najlepiej u nas wypadła wizyta przed południem.
Michał tak się darł że że pół godziny łaziłam z nim po przychodni i przekonywałam że ta pani w białym fartuchu to tylko go zważy i zmierzy.
Miałam dość.
U pediatry już było lepiej ale to co tutaj piszą to istne bzdury nie na nasze realia.
Może w prywatnych przychodniach gdy płacimy stówkę albo więcej za wizytę to takie podejście mają.
Ręce opadają.
U nas jest tak: jak nie zapytasz? to nie będziesz wiedziała.
Ania z Michałkiem
Znasz odpowiedź na pytanie: Wszystko o bilansie dwulatka