Dziewczyny, to już szczyt mojej wytrzymałości! Miałam strasznego doła przed podjeciem decyzji czy zacząć starania, przełamałam się. Rozpoczęliśmy starania, @ albo i nie, ma przyjść za tydzień, a ja załapałam jakieś paskudztwo – wirusowy nieżyt jelit czyli popularną grypę jelitową. Czuję się strasznie. Do tego paskudny kaszel i katar… Czy mogło być gorzej.
Powtórzyłam badania PRL i progesteronu, poprzednie były przekroczone PRL 2 razy a progesteron 3 razy, a tu masz wyniki PRL w tym miesiącu 12,15 ng/ml (norma 6,0 – 29.9), a progesteron 13,43 ng/ml (norma 1,7 – 27,0). Zażywałam bromergon 3 tygodnie, czy to nie dziwne, że tak szybko ta prolaktyna spadła? ( teraz musiałam przerwać, bo moj żołądek niczego nie przyjmuje).
Odchodzę od zmysłów i chyba pierwszy raz cieszyła bym się, że nie zafasolkowałam. Przecież takie choróbsko może być niebezpieczne dla tak wczesnej fasolki.
Pozdrawiam, możecie pocieszyć :o(
NUŚKA + dwa Aniołki
11 odpowiedzi na pytanie: Wszystko się komplikuje
Re: Wszystko się komplikuje
Na pewno powiedziałaś lekarzowi o staraniach i mam nadzieję, że dał Ci leki, które można brać w ciąży. Na wszelki wypadek postaraj się zadbać o jakieś domowe sposoby na chorobę- pij herbatkę z miodem i cytryną (wyciśnij sporo, najlepiej całą połowkę), może kup sobie grejpfruty- ponoć są bardzo zdrowe. A najważniejsze to chyba to, zebyś się nie załamywała, proszę bądź dobrej myśli. Trzymam kciuki za to, żeby choróbsko szybko uciekło.
EwA i Amelka (aniołek) 2.04.2004
Re: Wszystko się komplikuje
Dzieki za pociechę. Nie mogę nic wziąć do ust wszystko… no bez komentarza. Płuczę gardło wodą z solą, niestety tylko to mogę, ale dzięki za dobre słowo. Muszę się jakoś trzymać wiem, że tu zawsze można znaleźć wsparcie. Choćby, jedna odpowiedź i człowiekowi lżej, że nie jest sam.
Pozdrawiam serdecznie
NUŚKA + dwa Aniołki
Re: Wszystko się komplikuje
Hej Nusia,
wszedzie gdzie szukalam, na wszystkich forach i serwisach jest powiedziane ze w tak bardzo wczesnej ciazy nie mozna zaszkodzic fasolce lekami, ani chorobami. To samo zreszta twierdzi moj lekarz (bo ja jestem specjalistka w wyszukiwaniu sobie chorob i przeszkod). Czytalam nawet na bocianie ze przeziebionym dziewczynom robia inseminacje. Tak ze trzymam nadal kciuki za udany cykl. Nie martw sie i wskakuj do lozka.
inka.
Re: Wszystko się komplikuje
Dzięki Inka!
Właśnie się poryczałam jak odpisywałam na innego posta. Może za wcześnie się martwię, wiem, że jestem przewrażliwiona. Walczę z tym choć to trudne. Dobre słowo jest jak najlepsze lekarstwo, dzięki. Pozdrawiam i życzę powodzenia.
NUŚKA + dwa Aniołki
Re: Wszystko się komplikuje
Nie bardzo się na tym wszystkim znam, ale…czuje i wierzę, ze bedzie dobrze!
Postaraj się nie stresowac za bardzo i bądz dobrej myśli!
Trzymamy kciuki
asia, mama mateuszka – aniołka i grudniowego szymusia
Edited by mayorka on 2004/09/10 14:52.
Re: Wszystko się komplikuje
Dzięki Mayorka :o)
Staram się nie stresować, ale musiałam się wygadać trochę mi lżej. Zawsze tu jesteście i potraficie pocieszyć… :o)
Pozdrawiam serdecznie
NUŚKA + dwa Aniołki
Re: Wszystko się komplikuje
Nusiu glowa do gory. Wszystko bedzie dobrze i mam nadzieje, ze to chorobsko jak najszybciej przejdzie!!!!!!!!!!!!!!!!! A o Maluszka sie nie boj, bo na razie jest tak malusienki, ze ta paskudna choroba go nie znajdzie
Usmiechnij sie!!!!!!!!!!!!!
Moniś z Aniołkami i Wielką Nadzieją……..
Re: Wszystko się komplikuje
ja tez jestem przeziebiona a od jutra moge zaczac starania. sama nie wiem co robić? wstrzymać się? ale czekać znów cały m-c??????
Ewa mama 2 aniołków Grzesia i Igora 25.05.2004
Re: Wszystko się komplikuje
I bardzo dobrze, ze się wygadałaś, po to jest w końcu to forum :o)
Kto jak nie my mamy sie wspierać i sobie pomagać…
Żałuje tylko, ze dopiero od niedawna jestem taka internautka, i jak straciłam synka to nie miałam netu, nie znałam tego forum i niestety musiałam sobie radzic sama…
pozdrawiamy
asia, mama mateuszka – aniołka i grudniowego szymusia
Edited by mayorka on 2004/09/10 22:33.
Re: Wszystko się komplikuje
Hej dziewczyny :o)
Jesteście kochane. Dziekuję Wam za dobre słowo. Po Pierwszym poronieniu też nie wiedziałam, że istnieje takie forum. Długo nie umiałam dojść do siebie, trudno mi było otym mówić. Tutaj trafiłam zupełnie przez przypadek, po drugim poronieniu nie dałam sobie wmówić, że to przypadek. I gdybym nie znalazła tego forum nic bym nie wiedziała o badaniach i wielu innych sparawach. A tu nawet o swoich obawach można pogadać i zawsze ktoś wysłucha i doradzi. Pozdrawiam Was kochane :o)
NUŚKA + dwa Aniołki
Re: Wszystko się komplikuje
Dziewczyny przyszła @, coś za wcześnie, przynajmniej się nie muszę martwić. Teraz pożądnie się wykuruję i do pracy ;o) Pozdrawiam.
NUŚKA + dwa Aniołki
Znasz odpowiedź na pytanie: Wszystko się komplikuje