mam 7 tygodniowego synka,razem ze mna mezem i malym mieszka tez moja babcia czyli synka prababcia,ma 78 lat:)babcia jest bardzo kochana osoba ale ostatnio zaczela strasznie sie wtracac:/otuz jak wiadomo takie stare pokolenia chca zeby dzieci wygladaly jak jakies pulpety,ja jestem innego zdania.synek ogolnie malo placze,ale gdy mu sie zdarzy to babcia od razu leci i panikuje ze jest glodny ze pewnie mam malo mleka albo niewartosciowe i zebym go dokarmiala gotowym pokarmem z butelki,oprocz tego coagle mi marudzi ze powinnam mu dawac herbatki. Nie moge jej przetlumaczyc ze gdy karmi sie piersia nie trzeba niczym dopajac a juz na pewno nie mlekiem z butelki bo w koncu oduczylby sie ssac moja piers a to przeciez dla niego najzdrowsze.gdy maly skonczyl 6 tygodni poszlam z nim do kontroli.jego waga urodzeniowa wynosila 3,5 kilo a po 6 tygodniach rowne 5 kilo.lekarka powiedziala mi ze przybyl bardo ladnie i nie musze go niczym dokarmiac.myslalam ze gdy to powiem babci to zmieni ten swoj glupi poglad ale niestety sie mylilam.czasami juz nie moge z nia wytrzymac zaciskam zeby zeby jej nie powiedziec zeby sie odwalila i zajela swoimi sprawami:(jak mam jej przetlumczyc?:(
21 odpowiedzi na pytanie: wtracajaca sie babcia:/
Re: wtracajaca sie babcia:/
Masz dwa wyjścia: albo cierpliwie trzymać się swojego zdania i tłumaczyć babci za kazdym razem dlaczego tak, albo raz a zdecydowanie (ostro?) powiedzieć, ze dziękujesz za rady, ale sama wiesz jak opiekowac się swoim dzieckiem. Ja życzę cierpliwości.
Daga,Kubuś 5.8.00 i Ania 18.1.05
Re: wtracajaca sie babcia:/
zabrac ja do pediatry na następną wizyte – lekarz wytłumaczy że czasy sie zmieniły.
Re: wtracajaca sie babcia:/
Tez mysle, ze trzeba babcie wziasc troche z przymruzeniem oka, nie zloscic sie. Napewno nie jest to latwe, jak babcia mieszka z Wami, ale chociazby po to, by nie bylo zlego klimatu. moja babcia tez mi daje rady i porady z dawnych lat, moze nie sa zle, ale w dzisiejszych czasach robi sie to zupelnie inaczej, i one po prostu tego nie rozumieja!! Ale napewno nie chca zle!! Robia tak, bo martwai sie o maluszka- czyli go kochaja i nie jest im dziecko obojetne-mysle, ze to dobry znak!. Tak sobie to probuj wyjasnic, i pol zartem pol serio wytlumacz babci, ze jestes mama, i oprocz wiedzy masz instynkt, ktorego babci juz brak. Rowniez zycze cierpliwosci i pozdrawiam Agata i Olivia 27.07.04
Re: wtracajaca sie babcia:/
Sa egzemplarze odporne nawet na to 😉 osobiscie znam taka babcie ;)))
TickerFactory.com/ezt/d/4;10721;131/st/20060409/e/spotkanie+Porko-Cherokowe/k/1c78/event.jpg[/img]
Aga, Jula, Szymek
Re: wtracajaca sie babcia:/
Tez jestem za tym by wziąść ja do pediatry – niech sama zapyta o to co ją tresuje i martwi i niech posłucha odpowiedzi fachowca. Moze wtedy sie polepszy?
ika i Igor 01.04.2004 + październikowa nadzieja
Re: wtracajaca sie babcia:/
Obawiam sie ze musisz sie uzbroic w nieziemska cierpliwosc 😉 Babcia jest juz w takim wieku ze wszelkie starczki nie maja sensu a moga jedynie sprawic przykrosc…
Traktuj to wszystko z przymruzeniem oka ( choc napewno nieraz sie zdenerwujesz ) i rob tak jak Ty uwazasz :-))
Powodzenia 🙂
TickerFactory.com/ezt/d/4;10721;131/st/20060409/e/spotkanie+Porko-Cherokowe/k/1c78/event.jpg[/img]
Aga, Jula, Szymek
Re: wtracajaca sie babcia:/
“Och, pani doktor taka młoda. A ma pani dzieci? NIE??” znam osobiście
Daga,Kubuś 5.8.00 i Ania 18.1.05
Re: wtracajaca sie babcia:/
rzeczywiscie chyba tak zrobie moze poskutkuje:)
Re: wtracajaca sie babcia:/
Ooo…widzisz, jeszcze cos w stylu ” Za moich czasow….” a raz uslyszalam ze “powinni ta lekarke odwolac, przeciez ona na niczym sie nie zna.. ”
Tyle ze babcia miala 80 lat….. ;-)))))
TickerFactory.com/ezt/d/4;10721;131/st/20060409/e/spotkanie+Porko-Cherokowe/k/1c78/event.jpg[/img]
Aga, Jula, Szymek
Re: wtracajaca sie babcia:/
a moja miała 85 i zawsze powtarzała mojej mamie: “daj jej spokój, ona sama wie najlepiej, zreszta teraz robi się wszystko inaczej i dzieci też zdrowo i dobrze się chowają” 🙂
Re: wtracajaca sie babcia:/
Babcia babci nierowna ;-))
TickerFactory.com/ezt/d/4;10721;131/st/20060409/e/spotkanie+Porko-Cherokowe/k/1c78/event.jpg[/img]
Aga, Jula, Szymek
Re: wtracajaca sie babcia:/
A jeszcze nie zapominajmy, ze zdarzają się egzemplarze pediatrów w wieku babci Kateczki i z tymi samymi zasadami. My mamy taką w przychodni i ma rzesze wiernych pacjentów.
Daga,Kubuś 5.8.00 i Ania 18.1.05
Re: wtracajaca sie babcia:/
mysle ze wiek Twojej babci stanowczo przemawia za tym aby mie zabierac jej do pediatry na wizyte z malenstwem 🙂 po prostu nie zrozumie niczego a i tak bedzie miala wlasne zdanie 🙂 moja mama ma 55 lat a poglady jak Twoja babcia. Ciagle slysze ze niunia jest glodna i jest jej zimno. Kiedys tak poprzykrywala mala, że dostała potówek, a kiedy bierze ją na ręcę otula ją kocykiem. Szlag mnie trafia, a tłumaczenie nic nie daje. Nawet jej koleżanka która jest pediatrą broni mojego zdania ale do niej nie trafia. Wiec jedyną metodą było niezwracanie uwagi i tyle.
pozdrawiam!
Re: wtracajaca sie babcia:/
moja była wyjątkowo nowoczesna ;))
Re: wtracajaca sie babcia:/
ee, no nie przesadzajmy, wiekowe nie znaczy ograniczone… ;))
Re: wtracajaca sie babcia:/
:))
Re: wtracajaca sie babcia:/
Wiesz, jeżeli robi to z dobrego serca i nie wywiera jakiejś radykalnej presji, to trzeba to olać, ale w serdeczny sposób “dziękuję, babuś, że się troszczysz, ale ja uważam…”
Moja babcia (80lat) ile razy mnie widzi tyle razy ubolewa, że koszulkę mam na dżinsach, a nie w dżinsach “całe plecy na wierzchu, nerki bedziesz miała chore…” itp. Cieszy mnie, że ktos tak dba o trzydziestolatkę 😉 No kocham moją marudzącą babcię bardzo 🙂
Re: wtracajaca sie babcia:/
A jak by byla w mlodym, to jakbys te utarczki nazwala? 😉 🙂
Pozdrawiam ja i moj Mateusz ’05
Re: wtracajaca sie babcia:/
Jak by byla w mlodym to by nie miala prawnukow i nie byloby sie o co scierac
TickerFactory.com/ezt/d/4;10721;131/st/20060409/e/spotkanie+Porko-Cherokowe/k/1c78/event.jpg[/img]
Aga, Jula, Szymek
Re: wtracajaca sie babcia:/
Ja tez….
Znasz odpowiedź na pytanie: wtracajaca sie babcia:/