co robia Wasze lipcowe dzieciaki??
mój Wojtas, och, jest strasznie ruchliwy, istny żywioł
tak więc:
podtrzymywany lekko – siedzi
od tygodnia obraca się z plecków na brzuszek (bardzo mu sie to podoba)
jak juz jest na tym brzuszku to kładzie główkę, podciaga nóżki i pełza, przepełzał juz 60 cm, zmierzyłam, bo zostawił za soba ślad po ślinie
dotąd zjadał swoje stopki, ale odkąd nauczył się obracać na brzuch, zajmuje sie prawie wyłącznie tymi obrotami
z brzuszka na plecki odwrócił sie pare razy tak z m-c temu i narazie tego zaniechał
w łóżeczku łapie się szczebelek i próbuje podciagnąć do siadania, jestem w szoku
idą mu zęby – teraz juz wiem na pewno, mysle ze za jakieś 2 dni jeden juz będzie
pluje strasznie, niewiem skąd mu się to wzieło, ja go tego nie uczyłam
jak jest nagi to jest taki ruchliwy że sam siebie bije po brzuchu, głowie, łapie jajka i siusiaka,
jak tu opanować taki żywioł, a opanowywac muszę, szczególnie po jedzeniu, bo strasznie ulewa
8 odpowiedzi na pytanie: wyczyny Wojtasa (dzieci lipcowe)
Re: wyczyny Wojtasa (dzieci lipcowe)
Macius mial byc lipcowy ale zalapal sie na koniec czerwca.
Martwie sie bo ani mu sie sni samemu przewracac na boki a co dopiero na brzuch czy plecki.
Do tej pory myslalam, ze jest “do przodu” bo zaczal siedziec kiedy konczyl 5 miesiecy.
Strasznie szaleje kiedy jest na golasa, wierzga wszystkim co ma. 🙂
Mowi, mamama, amama oraz inne dziwolagi.
Smieje sie po kazdym kichnieciu, robi brum, brum i pluje jak najety.
Poza tym, ledwie skonczyl 6 miesiecy i podczas “szczepiennej” wizyty wydalo sie, ze wazy 9,500 kg i ciagnie sie na 73 cm!!!
Moze dlatego jeszcze sie nie przewraca bo mu dupsko ciazy?
,
Kasia i Macius – 27 czerwiec 2003
Re: wyczyny Wojtasa (dzieci lipcowe)
Filip całymi dniami zgrzedzi zeby go stawiac. Tak on chce stac i tylko stac! Wiem ze to nie zdrowo ale co mam zrobic jak mi wyje:-(
Poza tym ładnie przewraca sie na boczki, udało mu sie z brzuszka na plecki i nadal fascynuje go jezyk.
Ala i Filipek
ur 29.07.2003
Re: wyczyny Wojtasa (dzieci lipcowe)
Moja Wiktorynka :-)))
Oczywiscie na golasa szaleje na maksa i nie mozna jej sposcic z oka na pol sekundy, w lozeczku lub lozku obraca sie na boczki i o 360 stopni sobie wedruje :-)) poza tym…..
takze uwielbia pelzac, podparta sama siedzi, bez podporoki tylko chwilke ale tez sama, zabki ida i lada chwile beda, gada jak najeta, wszystko wklada do buzi, umie robic “jestem dumna i blada” wypinajac piers do przodu, reaguje super na swoje imie gdy sie ja wola i robi papa :-)) Podciagana do siedzenia szykuje sie by stanac… :-)) Uwielbia grac na swym pianinku, bawic sie zegarkiem dziadzia
Wazy ok 6200 i w sumie jest drobna ale z niej laseczka wiec dba o linie 😉 Najchetniej jadla by sama lyzka bo mi ja wyrywa przy sposobnosci i pisac mozna by wiele ale to co przychodzi mi pierwsze na mysl :-))
Sylwia + Wiktoria (20.07.03)
Re: wyczyny Wojtasa (dzieci lipcowe)
Iza jest co prawda sierpniowa, ale w sumie prawie Wojtka rówieśnica;-)
Przewroty z pleców na brzuch odkryła już ze 3 tygodnie temu i od tej pory 5 minut na plecach nie uleży, natychmiast fika… Próbowała nawet przypięta w leżaczku się przekręcać, ale nie wiedzieć czemu jakoś jej się nie udawało;-) Z brzuszka na plecy przewróciła się 2 razy – 31 grudnia – ale za każdym razem akurat nie było mnie w pokoju a przy mnie już nie chciała. Od tej pory jakoś nie chwali się więcej tą umiejętnością. Postanowiła, że w starym roku jeszcze pokaże, że już umie, a potem już nie musi się chwalić…
Też siedzi podtrzymywana i nawet już jej się główka nie chwieje w tej pozycji. Jakoś nie pełza i stópek nie je, ale jak się ją trzyma na rękach to nogi się nie zatrzymują… Ślini się niemiłosiernie, ale zębów nie widać…
A dzisiaj chciała koniecznie przegryźć pałąk od maty;-)
Re: wyczyny Wojtasa (dzieci lipcowe)
Jak super!!! Chciałabym, żeby i mój synek już tyle potrafił
Ela i Adaś 16.08.2003
Re: wyczyny Wojtasa (dzieci lipcowe)
Adaś jest o miesiac starszy od Wojtusia a mniej wiecej potrafi tyle co on:-)
Przekreca sie z pleckow na brzuszek i odwrotnie, pelza(ale tylko do tylu:-)
nie siada:-((
slini sie strasznie, ale zabkow jako takich jeszcze nie widze.
probuje raczkowac
to chyba tyle.. Nic mi wiecej do glowy nie przychodzi:-)
Ula i Adaś
Re: wyczyny Wojtasa (dzieci lipcowe)
no to i my…
Jas wazy 8.100kg, prawie siedzi, chwilke posiedzi bez podtrzymywania ale i tak zaraz widzi cos ciekawego i po to siega i bach…,
obraca sie z pleckow na brzuszek, odwrotnie nie potrafi,
mowi tatatatata, mamamama nie potrafi, mowi tez am jak daje mu jedzonko na lyzeczce.
Bawi sie na raz dwiema zabawkami sie gapo nie, wymienia… itp.
Celuje smokiem (wlasciwym koncem) do buzi, uwielbia sie bawic z tata.
I juz wiem dlaczego krem elidel jest taki drogi (109 zl zaplacilam)… Jas wyje ze smiechu jak na niego patrzy…;))).
Je nozki, raczki ciagnie sie za siusiaka i uszka :), zaczyna pelzac i pupsko podosi juz wysoko.
Zalozenie pampersa zaczyna graniczyc z cudem… ostatnio babcia jak zaklada pampersa to Jas ciegle sie zasikuje (babcia nie moze okielznac tego zywiolu ;))))
Za tydzien idziemy na pierwsze zajecia basenowe, ciekawe jak bedzie…
Pozdrawiam
Ewa z Jasiem (09.07.2003)
Re: wyczyny Wojtasa (dzieci lipcowe)
To Michaś też się chwali: mamy dwa już całkiem duuuże zęby! Przekręcamy sie na brzucho i plecki i robimy pieska tzn pupa i nogi do góry i opierając się na łokciach huśta się do przodu i do tyłu i strasznie śmiesznie to wygłada:) Dziś opuszczamy łóżeczko z wiadomych względów Też wcinamy swoje łapki (cztery) za siusiaka chwycił się kilka razy ale już chyba o nim zapomniał:)) Mówi maaamma i piszczy, lubi stać dobra kończę się chwalić ale treż jest strasznie żywiołowy i trzeba bardzo na niego uważać
POZDRAWIAM I CAŁUJĘ WASZE DIABEŁKI
Znasz odpowiedź na pytanie: wyczyny Wojtasa (dzieci lipcowe)