Kochane moje dziewczyny!
Chcę Wam napisać co stwierdził mój nowy gin, sławny na całą Warszawę i bardzo się ceniący(…) To zakażenie krwi o którym Wam pisałam w długim liście pt. “Śmierć jeszcze w brzuszku c.d.” całkowicie zostało wykluczone. On powiedział, że na pewno miałabym wtedy wysoką gorączkę. Najprawdobodobniej był to nie wykryty przez lekarza i niezauważalny przeze mnie stan zapalny pochwy. Prawdobodobnie jakaś bakteria, która poszła do góry i doszła do szyjki macicy i potem do wód płodowych. Na wyniku histopatologicznym łożyska jest wyraźnie napisane : “zakażenie wstępujące błon płodowych”.
DLATEGO BŁAGAM WAS KOCHANE DZIEWCZYNY, RÓBCIE SOBIE WYMAZ Z POCHWY, NAWET JEŚLI LEKARZ WAM TEGO NIE ZALECI, A NA PEWNO RÓBCIE TO BADANIE POD KONIEC CIĄŻY!!!!!!!!!!!!!!!!! TO NA PEWNO NIE ZASZKODZI, A JEŚLI MA ZAPOBIEC TO DO JASNEJ CHOLERY DLACZEGO NIE JEST JAKO BADANIE OBOWIĄZKOWE?!!!?!?!?!??!?
Nie opierajcie się tylko na tym co mówi jeden lekarz, idźcie skonsultować się do innego, róbcie badania których Wam nie przepisał nawet same w przychodni prywatnej. Ja na pewno już tak będę robić i może wyjdę na panikarę, ale na prawdę na niczym mi nie będzie tak zależało jak na życiu mojego dziecka.
Trzymajcie się cieplutko i mam nadzieję, że mój apel nie zostanie zlekceważony 🙂
P. S. Już mi troszkę lepiej, życie jakoś toczy się dalej, wmuszam w siebie pozytywne myślenie….
Aniu! Odpisz mi na maila, do wtorku jestem w W-wie i jeszcze odbiorę i Ci odpiszę. Pozdrawiam
8 odpowiedzi na pytanie: wyjaśnienie (?) dlaczego umarł mój Bartuś
Re: wyjaśnienie (?) dlaczego umarł mój Bartuś
Ciesze sie ze juz czujesz sie troche lepiej i dobrze ze wszystko sie wyjasnilo… najgorzej jak nic nie wiadomo bo wtedy czlowiek obawia sie wszystkiego i popada w paranoje.
Trzymaj sie.
Zuza
Re: wyjaśnienie (?) dlaczego umarł mój Bartuś
Wiesz kakmi dobrze, że wiesz co się stało. Słyszałam już kiedyś o tym zakażeniu. Ja polecam używanie przez calą ciążę prezerwatywy (o ironio?!). Wtedy można uniknąć tego zaakażenia.
Dobrze, że już trochę doszłaś do siebie. Szczerze to Cię podziwiam ja bym chyba potrzebowała kilka lat;)
Ninka
[Zobacz stronę]
Re: wyjaśnienie (?) dlaczego umarł mój Bartuś
Ja po poronieniu w 5 tygodniu dochodziłam do siebie przez długi czas… też podziwiam…
[i] Asia i Julia (13 m-cy)
Re: wyjaśnienie (?) dlaczego umarł mój Bartuś
Czy moge wiedziec, do jakiego gina w warszawie chodzisz? Ta wielka slawa…?
Re: wyjaśnienie (?) dlaczego umarł mój Bartuś
bardzo dziekuje za ta rade!!!
pozdrawiam cieplutko
Re: wyjaśnienie (?) dlaczego umarł mój Bartuś
Kakmi,
niestety oprócz badania o którym piszesz jest jeszcze wiele innych, które powinny być obowiązkowe a nikt ich nie zleca. lekarze je lekceważą a kobiety nie chcą robić. Ciągle piszę jak ważna jest profilaktyka, a wszyscy traktuja mnie jak nawiedzoną. Napadają na mnie, że przesadzam. Gdyby tylko lekarze zlecali więcej badań byłoby zdecydowanie mniej niepowodzeń.
pozdrawiam
Re: wyjaśnienie (?) dlaczego umarł mój Bartuś
ja miałam to samo kakmi.juz opisywałam to .mój gino tez nie zlecił posiewu a ja wylądowałam wszpitalu w 30t ciązy.miałam zakazenie paciorkowcem typu b /wiesz ile czasu musiało to trwac jezeli mój dzidzius przetrwał jeszce 2 dni? miałby szanse gdyby mój lekarz badał mni ecześciej a nie skupiał na usg.wiesz ja chciałam nawet wytoczyc mu sprawe. Nie mogłam tego przebolec. Nie wiem czy teraz nawet gdy minał rok mogę.zycze mu by doświadczył takiej samej lekarskich niedociagnieć na swej skórze ja ja doświadczyłam.to bylaby jedyn akara dla niego.widze jednak, ze takich konowałów jest w Polsce wiecej.moze zrobimy liste takich lekarzy by inen kobiety mogły ich omijac łukiem.?a moze to ten sam lekarz?z nieuctwem lekarzy spotykam się non stop i nienawidze ich bezkarności
Re: wyjaśnienie (?) dlaczego umarł mój Bartuś
TAk właśnie jest z lekarzami, choć zawód ten powinny wykonywać z pasji, tak mi się wydaje rzeczywisość jest inna. Są cholernymi rutyniarzami, którym nie chce się dokształcać “bo strata czau” a pacjentki, które martwią się o zdrowie i życie swoich dzieciątek i zadają im pytania uważają za idiotki, którym nie warto niczego tłumaczyć. Zgadzam się z Tobą iż trzeba robić sobie wszystkie możliwe badania jeżeli są jakieś niepokojące objawy po moimo iż lekarz je lekceważy, lub badania które są zalecena. A z całą pewnośćią nie ufać ślepo tylko jednemu lekarzowi. Wiem iż jeżeli uda mi się zajś ponownie w ciąże położe wszystkich starań aby historia się nie powtórzyła.
Znasz odpowiedź na pytanie: wyjaśnienie (?) dlaczego umarł mój Bartuś