Wyjątkowo pechowy dzień :(((((((((((((((

Dziewczyny jestem podlamana jak rzadko :(((((

Najpierw w szkole…….jedziemy z dziećmi na zielona szkołę w maju. od 1 klasy dzieciaki sie strasznie ciesza. Do konca tygodnia rodzice mieli mi dac odpowiedź czy dzieci pojada i okazało sie ze 4 dzieci nie da rady jechać. Dwoje mi się rozpłakało, bo…jak zwykle nie ma kasy…..Jedno ma matke chora na raka…dzis z nią rozmawiałam…teza plakała, bo mówiła, że chciałaby dzieciaka wysłac bo w domu niezdrowa atmoswera-wiadomo jak w takiej sytuacji… Ale nie maja kasy na nic… Na jedzenie ledwo starcza….
Zrobiłam dzis obchód po instytucjach, fundacjach, zakładach pracy, wszędzie odsyłali mnie z niczym, a przecież to nie są takie wielkie pieniądze…..600 zł na dziecko….czyli 2400 a tyle radichy mozna by tym dzieciaka sprawić……sama się rozpłakałam kiedy przyjechałam do domu :((

A druga sprawa….Olką zajmuje sie moja mama. Ma 64 lata i naprawde to żywotna kobieta, energiczna……dziś przyjechaliśmy…widze ze maselniczka jest rozbita….szkło w woreczku…….pytam mame co sie stało…ona nie wie….. Nic…….
Była zaspana, bo spały z Olką…. Ale słuchajcie nie pamieta ze ze mną rozmawiala w poludnie.. Nie pamieta ze byla z olka na polu……wogole jakas dziwna.. Nieobecna…… Co sie dzieje na Boga….dziewczyny…pierwszy raz widze taka mame !!!!!!!!!!

Siedze i wyje bo nie dośc ze te biedne dzieciaki mi w gflowie…..gdybym miala kase to sama bym im zaplacila..i jeszcze mama :((((((((((((((

Ania i Oleńka ( 26.04.2003 )

13 odpowiedzi na pytanie: Wyjątkowo pechowy dzień :(((((((((((((((

  1. Re: Wyjątkowo pechowy dzień :((((((((((

    Anek, wiesz co ja się chetnie dołożę do tego wyjazdu… Może znajdzie się jeszcze trochę osób dla których 10-20-30zł to nie tak wiele. Wystarczy, że 100 osób wpłaci po 24zł i wszystkie dzieci będą migły pojechać. A może lepiej sytuowani rodzice tez by się dołożyli…

    Szymon 8/12/2003

    • Re: Wyjątkowo pechowy dzień :((((((((((

      Wiesz co, strasznie mi miło, że zaproponowałas, juz raz dziewczyny z forum bardzo pomogły jednej rodzinie.
      Nie wiem tylko jak mogłabym udokumentowac to, że faktycznie pieni.ądze są przeznaczone na ten cel. mam takie listy ze szkoły, mogłabym to przeskanowac.
      Bardzo Ci dzielkuje raz jeszcze 🙂

      Ania i Oleńka ( 26.04.2003 )

      • Re: Wyjątkowo pechowy dzień :((((((((((

        To wskanuj list ze szkoły – z numerem konta i informacją co wpisać w tytule przelewu. Umieść ten list na forum. A po zielonej szkole będzie potrzebna relacja zdjęciowa 🙂 Może szkoła coś dołoży jak zobaczy, że jest odzew…

        Szymon 8/12/2003

        • Re: Wyjątkowo pechowy dzień :((((((((((

          Aniu, podziwiam Cię, że się tak angażujesz w nową pracę. Wiem, jak to jest, kiedy dzieci nie mają pieniędzy, a bardzo czegoś chcą. Miałam do czynienia z gimnazjalistami, ale to też dzieci przecież. I łza nie raz się w oku zakręciła, bo chcialoby się pomóc, a nie ma jak. Po jakimś czasie się uodporniłam…

          A mama… nie wiem, co Ci napisać… Może zaspana mocno była i nie była jesszcze w pełni świadoma, co się dzieje…

          Trzymam kciuki za Ciebie, Mamę…

          • Re: Wyjątkowo pechowy dzień :((((((((((

            Dzieki za dobre słowa. Mama juz doszła do siebie…..wiesz ona ma cukrzycę, zasnęła i tak sobie mysle że może opadł jej cukier bardzo i sie taka nieprzytomna obudziła…..mam nadzieje ze to to :((

            Co do angazowania się… Nie chce sie uodpornić….szkoda mi tych dzieciaków jak cholera, bo od 1 klasy zyja ta zielona szkołą… A tu nagle dowiaduja się ze nie pojada….wiesz dziecko nie jest swiadome tego, że rodzicom brakuje na życie….wiesz jak sie musi czuć dzieciak jak wiekszość jedzie a ono sie dowiaduje ze nie pojedzie :(((
            Bede łazić od jednego wrednego prezesa do drugiego dyrektorka..może cos wyłaże :((

            Ania i Oleńka ( 26.04.2003 )

            • Re: Wyjątkowo pechowy dzień :((((((((((

              moge ja tylko?? tak od siebie??

              w szkole należałam do dzieci, które nie korzystały z takich super okazji jak zielone szkoła…
              Moich rodziców nie było stać – pracował tylko tata i utrzymywał sam 4os rodzine.
              Pamietam, ze jako dziecko byłam zła na te wycieczki i na to, że moich rodziców nie stac…
              I teraz tez jestem zła, bo przez to takie dzieci są klasyfikowane – na te co stac i na te co ich nie stać – te co mają fajniej i niefajnie:(
              w szkole tak być nie powinno!
              co to za problem poczekać do maja i zrobić zielona szkołe gdzieś w w okolicach szkoły lub poza miastem – zabrać klase na cały dzień i uczyć np. rysunku…
              piszesz 600 zł za kilka dni szkoły, a niektórzy mają mniej na kilkuosobową rodzine na miesiąc by przeżyc.
              A te dzieci, które stać, to i tak maja swoje ferie z rodzicami i wczasy…
              To tak tylko na temat moich przemyslen w zwiazku z tematem…


              VICHY i LA ROCHE POSAY

              • Re: Wyjątkowo pechowy dzień :((((((((((

                Ja również w szkole nalezałam do dzieci które nie jezdziły na wycieczki, mój ojciec sam utrzymywała 5-o osobowa rodzine. Wiec nie musisz mi mówić jak sie czuje dzieciak, który jako jedyny z klasy nie jedzie na taka wycieczke, czy w tym wypadku zielona szkołe.
                Klasyfikacja na ludzi bogatych i biednych odbywa sie dzisiaj na każdym kroku, nie tylko w szkole…..
                Nie uwazam żeby wyjazd na zielona szkołę potegował ta kalsyfikacje.
                Nie ja jestem pomysłodawczynia tego projektu, jest to narzucone przez dyrekcje i wiem że w tej właśnie szkole odbywa sie od kilku lat, więc niestety nie moge zorganizować zielonej szkoły na własna rekę. To własnie jest problem.
                Napisałam że 600 zł to nie duzo….. Nie dla rodziny….źle przeczytałaś…..600 zł to nie duzo dla włascicieli dobrze prosperujących firm, którzy mogliby dac a nie chca…bo po co….. Akurat mnie nie musisz uswiadamiac że ludzie mają 600 zł na calomiesięczną egzystecje. ja przez ostatni rok-dopóki nie znalazłam pracy zyłam po opłaceniu rachunków za 450 zł….i czasami zastanawiałam sie czy mam kupic mleko i chleb czy masło i chleb….

                Napisałam tu na forum to co mnie boli…..często to robie bo po prostu nie mam z kim porozmawiac na ten temat… Nie mam sie komu wyżalic.

                Napisalam to równiez dlatego żeby sama siebie podbudować i dodac sobie siły…bo chocbym sie za przeproszeniam miała zes….. to załatwie dla tych dzieci pieniadze….o i juz !!!!!!!!!

                Za przemyslenia dziekuje…..

                Ania i Oleńka ( 26.04.2003 )

                • Re: Wyjątkowo pechowy dzień :((((((((((

                  Wiesz, moimi dziećmi czasem opiekuje się moja teściowa. Ma Parkinsona i zdarzają jej się omdlenia czy zaburzenia pamięci (rzadko ale zawsze). Bardzo się boję, że może coś takiego się wydarzyć, kiedy jest u nas z chłopcami. Cukrzyce, na szczęście, da się lepiej opanować i mam nadzieję, że nie powtórzy się podobne zdarzenie u Twojej mamy.

                  Ja sie jednak uodpornilam, bo wykanczalam się zamartwianiem o moje dzieci. Były rzeczy wg mnie gorsze od braku pieniędzy. Po prostu nie moglam inaczej, musialam się zahartować.
                  A za Ciebie naprawdę mocno trzymam kciuki i mam nadzieję, że uda Ci się coś wychodzić.

                  Pozdrawiam serdrcznie

                  • Re: Wyjątkowo pechowy dzień :((((((((((

                    anek, nie chcialam Cie zdenerwować:( przepraszam…


                    VICHY i LA ROCHE POSAY

                    • Re: Wyjątkowo pechowy dzień :((((((((((

                      anek, a tak sobie jeszcze mysle (ale sie już nie irytuj), ze jesli te dzieci są z biednych rodzin, to nie lepiej jakby im kupić coś do ubrania za te pieniadze – kurtkę, buty, moze ksiązki… sfinansowac obiady… tak by chyba było rozsadniej…

                      już sie nie wtrącam…


                      VICHY i LA ROCHE POSAY

                      • Re: Wyjątkowo pechowy dzień :((((((((((

                        wtrącaj się wtrącaj……

                        obiady cala czwórka dostaje za darmo, ubrania tez maja……przynajmniej z tego co zaobserwowalam…….

                        ale doradz mi jak mam wytlumaczyc dziecku ze nie pojedzie bo pani wprawdzie pieniadze zalatwila ale lepiej jak da mamusi na jedzenie…czy ubrania.
                        Dla trójki z nich mial byc to 1 taki wyjazd w zyciu……

                        Tak jak powiedzialam..chocbym sie miała z…..zalatwie….

                        dzis wyżebralam 300 zł :)) jeszcze tylko 2100 ;p

                        Ania i Oleńka ( 26.04.2003 )

                        • Re: Wyjątkowo pechowy dzień :((((((((((

                          Aniu ja tez jestem za zalozeniem posta i uzbieraniem kaski drobnymi kroczkami. Ja tez wplace jakis drobiazg….

                          • Re: Wyjątkowo pechowy dzień :((((((((((

                            Asiu.dzieki….sama nie wiem…. Najpierw muszę mieć ten list ze szkoły zeby przeskanowai nie być gołosłownym.

                            Buziaki

                            Ania i Oleńka ( 26.04.2003 )

                            Znasz odpowiedź na pytanie: Wyjątkowo pechowy dzień :(((((((((((((((

                            Dodaj komentarz

                            Angina u dwulatka

                            Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                            Czytaj dalej →

                            Mozarella w ciąży

                            Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                            Czytaj dalej →

                            Ile kosztuje żłobek?

                            Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                            Czytaj dalej →

                            Dziewczyny po cc – dreny

                            Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                            Czytaj dalej →

                            Meskie imie miedzynarodowe.

                            Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                            Czytaj dalej →

                            Wielotorbielowatość nerek

                            W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                            Czytaj dalej →

                            Ruchome kolano

                            Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                            Czytaj dalej →
                            Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                            Logo
                            Enable registration in settings - general