wymarzona praca

Witam Was 🙂

Chciałabym poruszyć wątek związany z pracą. Jestem ciekawa kobitki co robicie tzn. jaka jest wasza praca? Czy spełniacie się jeżeli chodzi o rodzaj wykonywanej pracy, czy to w domu czy na przykładzie w biurze, sklepie itp. Tak się jakość dzisiaj rozmarzyłam i pomyślałam że zawsze chciałam pracować blisko natury np. jako leśnik a teraz musze siedzieć w biurze między stertą papierów i niestety jest to strasznie nudne:( Życie się tak potoczyło, że trzeba było wybrać zawód z przyszłością a nie zgodny ze swoimi zainteresowaniami. Jestem ciekawa jak to u was jest?

Pozdrawiam WAs gorąco:)
Jasiu7 lat i Marysia 3,5 latek

11 odpowiedzi na pytanie: wymarzona praca

  1. …zawsze zawodowo się spełniałam a paradoksalnie po urodzeniu się dziecka nr. 3 zaczełam spełniać się jeszcze bardziej :)… jedyny mankament to że jeszcze finansowo to nie jest tak jak powinno być ;)…

    “Wybierz pracę, którą kochasz a nie będziesz musiał przepracować ani jednego dnia” choć nie oznacza to że nie będzie się czasem padać “na pysk”

    • Tylko pozazdrościć 🙂 na zmiany to już chyba za późno i w tym cały problem:(

      • Zamieszczone przez edi26
        Tylko pozazdrościć 🙂 na zmiany to już chyba za późno i w tym cały problem:(

        na zmiany nigdy nie jest za późno… może tylko trzeba poszukać co zmienic by choć być bliżej wymarzonej pracy :)….

        • Spełniam się generalnie.
          W pracy nr 1 robię to co lubię. Atmosfera pracy może niekoniecznie przyjazna i wymarzona, zadania też różne – takie które lubię i wręcz przeciwnie, ale ogólnie, lubię to.
          Praca nr 2 to sens mojego życia. Najchętniej robiłabym tylko to. Spełniam się w tym, jestem w tym świetna i żyję tym.
          Pracy nr 3 nie znoszę. Nie lubię czynności, które tam wykonuję. Idę tam z bólem serca i przeliczam tylko minuty pracy na kasę.

          W swoim życiu pracowałam jeszcze w czwartym zawodzie i też go bardzo lubiłam. Tak pomiędzy pracą nr 2 i pracą nr 1 bym go umiejscowiła. Niestety tryb zmianowy dzienno-nocny takiej pracy sprawia, ze raczej nigdy już w tym zawodzie pracować nie będę.

          Czasem mam myśli, że rzuciłabym to wszystko i poszła w zupełnie innym kierunku i zajęła się czymś kompletnie innym. Nie dlatego, że nie lubię moich prac, tylko dlatego, że lubię zmiany 🙂

          • Lubie moja prace bo daje mi niezależność:). Nie muszę gonić na godzinę, szybko dzieci odstawiać do przedszkola.. Mam nienormowany czas pracy, nieraz późnym wieczorem mogę nadgonić i to nie stanowi problemu. Pracuję w domu, jak sobie dzien rozplanuje tak mam, wystarczy mi sam telefon o ile mam dostep do maili;). Kontakt z ludźmi też jest. Jak dzieci podrosną może zaangażuje sie w swoje marzenie, które wymaga nakładów finansowych, ktorych póki co nie jestem w stanie wykombinowac, ale dobrze mi gdzie jestem:).

            • Dziewczyny tylko wam pozazdrościc:)

              Taka mam wewnetrzna potrzebe zeby cos zmienic i nie wiem czy sie odwaze ale przeciez to takie wazne zeby isc do pracy z checia i nie liczyc minut czy godzin do konca pracy. Zawsze marzylam zeby pracowac w lesnictwie blisko natury ale kierowalam sie tym ze praca malo platna i mam….. skonczylam kierunek techniczny i musze siedzie w wielkim biurowcu i zajmowac sie rzeczami martwymi. Niektorzy moga powiedziec: ciesz sie ze masz prace tym barzdiej ze jest zgodna z kierunkiem studiów ale czuje ze to nie jest to co chcialbym robic:( Mecze sie strasznie w tej pracy. Caly czas mysle co mam zrobic zeby cos zmienic. Nawet nie mam z kim o tym pogadac bo przeciez w pracy nie moge narzekac a w domu moj M. tego nie rozumie. Najgorsze jest to ze to wszytko odbija sie na moim nastroju, a dzieci to wszystko czuja. Co dzien jest gorzej, jak mam rano wstac i isc do roboty to mnie mdli.

              Pozdrawiam

              • a masz szansę by zanagarzować się w jakieś hobby?? nie wiem, coś związanego z alsem albo chociaż przyrodą, naturą… może mieszkasz blisko lasu i wystarczy reguralne bieganie do lasu lub rowerem po lesie??? wiesz wtedy praca była by pracą ale miała byś kontat z tym co kochasz bo domyślam się że te leśnictwo to dlatego że kochasz las.

                …ja chyba powinnam być szczęśliwa za jakieś tam zdolności… pod koneic lat 80-tych wiedziałam że palstyka i nic innego i po prostunie było innej opcji… szkoły kierunkowe… w międzyczasie zastanawianie się co konkretnie ale zawsze była to plastyka… niepotrafiła bym robić nic inngo…

                • Super temat 🙂
                  Pracowałam jako nauczyciel, a także jako pracownik biurowy, a niedługo już będę doradcą zawodowym, ale jeszcze nie pracowałam w tym zawodzie. Tak szczerze wam powiem, że najlepiej się czułam na stanowisku – pracownik biurowy. Jednak uczenie dzieci to nie jest łatwa praca, przynajmniej dla mnie.
                  A póki co poszukuję pracy więc czekam na oferty

                  • ja chyba śmiało mogę powiedzieć że złapałam pana Boga za nogi jeśli chodzi o pracę, bo łączy w sobie wszystko to co zawsze chciałam i lubiłam robić 🙂
                    pracowałam prawie 10 lat w kilku zakładach produkcyjnych na stanowisku asystenta dyrektora/specjalisty ds logistyki i zakupów. Lubiłam to….. Ale jakoś nie widziałam siebie jako 40 latki skaczącej po regałach na magazynie i jeżdźącej na wózku widłowym

                    zawsze marzyłam o pracy z dziećmi, ale nie było mi dane kończyć studiów w tym kierunku

                    Za to teraz pracuję w administracji….w przedszkolu 😀
                    Mam kontakt z dziećmi, kiedy trzeba wchodzę na sale i zastępuje pomoce
                    robię,,biurówkę” pilnuję płatności, ustalam jadłospisy, robię zakupy
                    Czyli jednym słowiem….połączyłam w jednym wszystko to co lubię

                    I wątpię bym chciała szukać jeszcze czegokolwiek 😉

                    • Zamieszczone przez Francesca
                      Super temat 🙂
                      Pracowałam jako nauczyciel, a także jako pracownik biurowy, a niedługo już będę doradcą zawodowym, ale jeszcze nie pracowałam w tym zawodzie. Tak szczerze wam powiem, że najlepiej się czułam na stanowisku – pracownik biurowy. Jednak uczenie dzieci to nie jest łatwa praca, przynajmniej dla mnie.
                      A póki co poszukuję pracy więc czekam na oferty

                      mam pytanko do Fransesci
                      w jakiej szkole uczylas bo sie zastanawiam czy nie pracować jako nauczyciel tylko troche sie obawiam, mam kwalifikacje tylko do nauki w technikum tzn moge uczyc przedmiotów zawodowych. Boje sie czy sobie dam rade z tymi dzieciakami? no i pozostaje kwestia dobrego przekazania wiedzy:)
                      tak mnie ta praca korci miedzy innymi ze wzgledu na wolne wakacje- bede mogla pswiecic je w calosci dzieciom i nie bede myslala ktora babcia zechce sie nimi zajac.

                      tak czy siak w najgorszym wypadku bedzie trzeba poprostu zmienic nastawienie do pracy ale nie wiem czy mi sie to uda:( a tak apropo nie wiedzial ze az tyle z was spelnia sie zawodowo:)

                      pozdrawiam

                      • Uczyłam w szkole podstawowej. Co do technikum to ja uważam, że musisz spróbować 🙂 Abyś całe życie nie żałowała, że nie spróbowałaś 🙂 Ewentualnie najpierw możesz pójść na praktyki. Poznać szkołę. Zobaczyć jak wygląda praca nauczyciela. Jeśli stwierdzisz, że to jest to wtedy składaj aplikację 🙂

                        Znasz odpowiedź na pytanie: wymarzona praca

                        Dodaj komentarz

                        Angina u dwulatka

                        Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                        Czytaj dalej →

                        Mozarella w ciąży

                        Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                        Czytaj dalej →

                        Ile kosztuje żłobek?

                        Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                        Czytaj dalej →

                        Dziewczyny po cc – dreny

                        Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                        Czytaj dalej →

                        Meskie imie miedzynarodowe.

                        Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                        Czytaj dalej →

                        Wielotorbielowatość nerek

                        W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                        Czytaj dalej →

                        Ruchome kolano

                        Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                        Czytaj dalej →
                        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                        Logo
                        Enable registration in settings - general