Mam problem z moją córcią. Prawie po każdym jedzeniu maleńka płacze i wymiotuje. Byłam kilka razy u pediatry, który stwierdził, że nie mam się czym przejmowac, bo to normalne. Nie uspokoił mnie wcale, ponieważ córeczka naprawdę się męczy. Na szczęście cały czas ma apetyt. Co robic czy jest na to jakaś rada? Domowy sposób. Z góry dziękuję za wszystkie rady
19 odpowiedzi na pytanie: wymioty
A nie przejada się?Mówisz że to po każdym jedzeniu,może spróbuj jej dawać mniej jedzenia na raz a częściej…Albo ulewa… Moja ulewała po każdym mleku poza humaną,teraz pije nestle junior i jest w porządku.Zależy też czym ją karmisz,czy piersią,czy modyfikowanym.Ale na początek postaraj się zmniejszyć porcje. Trzymam kciuki
dziękuję bardzo za radę:) mam nadzieję, że to pomoże:) jak nie to pozostaje nam zmiana mleczka:)
I jak tam córeńka?Lepiej już??Pomogło choć troche?
niestety nie:( jutro mamy kolejną wizytę u lekarza rodzinnego. Zobaczymy co doradzi. Mała teraz nie ulewa, po jedzeniu od razu zasypia, za to po godzinie się budzi i wymiotuje ‘twarożkiem’ 🙁 mam nadzieję, że po jutrzejszej wizycie się wszystko wyjaśni
a moze refluks ma?
albo alergie
zmiencie mleko na bebilon pepti albo nutramigen….moze pomoze mój od małego rzygał poo zmianie mleka i diecie bezmlecznej jest lepiej ale i tak czasowo mamy leki antyrefluksowe
jesteśmy po wizycie u lekarza, który stwierdził, że to refluks żołądkowy i zapisał lek, który ma pomóc, zobaczymy jak będzie…
u nas były straszne wymioty po każdym posiłku od 12 dnia życia… stwierdzony był refluks, ale leki nie pomagały, potem stwierdzono alergię, zmiana mleka też nic nie zmieniła jeśli chodzi o chlustające wymioty, potem dostaliśmy skierowanie na operację bo niby stwierdzono zwężenie odżwiernika żołądka… przeszliśmy wtedy koszmar, denerwowaliśmy się co jej jest, przez 3 miesiące mieliśmy regularne dyżury nocne przy małej, która żle spała, płakała i non stop po jedzeniu wymiotowała tak, że trzeba było ją całą przebierać… Nie zdecydowałam się na operację mimo że mała do końca 3 miesiąca nie przybierała na wadze… około 4 miesiąca wymioty przeszły… i właściwie nie wiem co małej dolegało… lekarze potem stwierdzili że to była “niedojrzałość przewodu pokarmowego” która cytuję ” zdarza się u noworodków i samoistnie przechodzi”… szkoda, że wcześniej kierowali na operację i o niedojrzałości nic nie wspomnieli…
zrobilabym jeszcze dla pewnosci badanie moczu.
ale generalnie moj bardzo (i pomimo zageszczania mleka i dawania pokarmow w jak najbardziej stalej postaci) ulewal/wymiotowal – jakby tego nie nazwac – do roku 🙁
czyli jeszcze długa droga przed nami…:(
mimi, nie martw się na zapas, może u Was szybko przejdzie po lekach… Każdy przypadek jest inny! Trzymam kciuki!
Julka przestała wymiotowac, przeszło jak ręką odjął. Lek zadziałał:) Mamy go na szczęście na kilka tygodni:) Oby tak dalej:)
bardzo sie ciesze i bardzo Ci zycze zeby juz nie wrocilo, bo wiem ile sama sie nameczylam z tego powodu….
ja też jestem bardzo zadowolona bo w końcu maleństwo przestało się męczyc
Mimi, ależ się cieszę!!!
Wiem ile to kosztuje, co przeszłam, co przeszła mała i nikomu tego nie życzę!
Dlatego raz jeszcze powtarzam – super ze Twojej Niuni szybko przeszło!
zagęszczaj nutritonem jedzonko i pilnuj małej nawet pół godziny po jedzeniu -niech sypia na boczku (ja miałam tak samo i czasami umierałam ze zdenerwowania )ale przeszło po pół roku mniej więcej
dziękuję Kochane za wszelkie cenne rady oraz wsparcie:)
jedyne co mi na szybko do głowy przychodzi to refluks.
lekarz stwierdził to samo:) Już jest ok, lek pomaga:)
Znasz odpowiedź na pytanie: wymioty