kiedy maluchy zaczynają mieć wyobraźnię?
kiedy odróżniają fikcję od rzeczywistości?
dzisiaj Krzyś zaciągnął mnie do łazienki, wskazał na szparę za pralką i zaczął miałczeć… jakby chciał mi powiedzieć, że tam jest kotek; potem znowu to samo, tym razem wskazując palcem pod szafę-“zmusił” mnie, żebym tam zajrzała, po czym szybko uciekł na łóżko i wskazując palcem pokazywał, że kotek jest za łóżkiem;
nie wiem co o tym myśleć, wydaje mi się, że Krzyś jest jeszcze za mały, aby tak wymyślać pewne sytuacje…
jak sądzicie?
[i]Ewa i Krzyś (16,5 mies.)
10 odpowiedzi na pytanie: wyobraźnia
Re: wyobraźnia
Ewa, już w tym wieku dzieci zaczynają fantazjować! Nati w tym czasie już “miała” wirtualną przyjaciółkę. Sprawdziłam – na podwórku, ani w najbliższym otoczeniu nie było dziewczynki o tym imieniu 🙂 Ale to już jakiś czas temu jej przeszło
Kaśka z Natusią (2 lata + 2 miesiące 🙂
Re: wyobraźnia
Dawid od dluzszego czasu fantazjuje 🙂
Ostatnio jego ulubiona zabawa jest chowanie zabawki a pozniej szukanie jej ze mna wszedzie poza miejscem gdzie ja schowal 🙂
Jak cos nabroi to mowi ze to nie on tylko np baba
smoki i Dawidek (20 miesięcy)
Re: wyobraźnia
Zuzanka w tym wieku miała myszkę za lodówką, która wyjadała jej jedzenia z talerzyka, potem przerzuciła sie na niewidzialnego psa którego cały czas dokarmia 😉
Edited by Klucha on 2004/05/17 20:02.
Re: wyobraźnia
Wiesz – wydaje mi się, że Krzyś nie jest za mały i napewno już nieźle główkuje. Nie jest przecież powiedziane,że dziecko zaczyna fantazjować czy udawać od konkretnego wieku. Wszystko zależy od indywidualnego rozwoju dziecka – jedne robia to wcześniej, inne później.
Aga i Ania 14 miesięcy
Re: wyobraźnia
Julka zmyśla już od dawna, a najlepsze jest to, że grzeczna dziewczynka to Julia, a jak ktoś coś zbroił, to oczywiście Ola.
[i] Asia i Julia (21 m-cy)
Re: wyobraźnia
No to teraz wiem, że moje dziecie nie zwariowało pokazujac paluszkiem na kibelek i mówiąc przy tym “tiu ou, ou” (tutaj piesek hau, hau) 🙂
Anka i Basiulec z 17.12.2002
Re: wyobraźnia
Che che -spryciarz.
Artek na pytanie “kto tu nabroił?”, odpowiada “Arti” i sam sobie kiwa palcem i mówi “Ty, ty”
Jeśli chodzi o fantazję, to może tak nie do końca, bo u nas istnieje miś, który jest – no powiedzmy rozmiarów mniej więcej Artka.
Miś musi z nami iść na spacer – oczywiście w wózku Artka, miś razem z Artkiem je, razem oglądają bajki. Misi oteż ma na imię Arti i też nosi pieluszkę i jest ubrany jak na prawdziwego “człowieka” przystało itd. Doprowadza mnie to do szaleństwa, b onie pomaga tłumaczenie, że misiek jest po prostu za duży na wypady z nami.
W sumie to Artek tym misiem się nie interesował. Współczucie włączyło się, gdy mama postanowiła sprawdzić czy misio się zmieści do pralki – w celu wyprania zakurzonego pluszaka.
Czego to ja nie musiałam słuchać, gdy misiek wisiał (biedny) powieszony za uszy na balkonie.
Oj niedobra ze mnie mama – błeeeee.
Gosia i Artek
Re: wyobraźnia
Hehe,a moze macie myszy w domu i krzys karze kota kupic;)
zartuje oczywisccie,choc nigdy nic nie wiadomo. Mojej siostry synek ma 18 m. i od kulku dni pije wyimaginowana herbate z kubeczka nalewajac ja sobie z pustego czajnika zabawki i je nie widoczne dla innych cistka,ktorymi nas czestuje;)
Nelly i Hubert 14 miesiecy!!!!!!!
Re: wyobraźnia
Oj dołujecie mnie dziewczyny. Zuzka jeszcze nie ma żadnych takich pomysłów 🙁
A Krzyś jest świetny… Może czas na prawdziwego kotka?
Kaśka
Re: wyobraźnia
u nas BAsia z wielką radoscia zawsze zanosi Tadziowi picie. Głaszcze go po glowce i przytula, jak Tadzio płacze albo jest smutny… małe podlizuchy :))
a wyobraźnię to dzieci mają… oj maja… nawet sobie nie wyobrazamy 🙂 jak wielką 🙂
Ola+Staś+Tadzio+Basia
Znasz odpowiedź na pytanie: wyobraźnia