wypadki

Moze to nie jest dobry moment, a moze wlasnie najlepszy, zeby uzmyslowic sobie jak bardzo jestesmy odpowiedzialni za nasze dzieci. Wypadek Basi tak bardzo mnie przerazil, ze ciagle nie moge dojsc do siebie. Wiecie dlaczego? Bo mozna go bylo uniknac. Przeczytalam jeden post “to nie jest twoja wina”, a czyja? Basi? wozka? Nie uciekajmy od odpowiedzialnosci! Jesli dziecko spada nam z przewijaka, z tapczanu, lamie raczki – to jest nasza wina, bo my jestesmy za nie odpowiedzialni! To nie wina dziecka ze jest ruchliwe, ze wklada raczki tam gdzie nie trzeba. Wiem ze Ania strasznie to przezywa i bardzo jej wspolczuje, bo przeciez nikt nie zrobil tego specjalnie. Wiem ze chetnie wzielaby ten bol na siebie, ale juz nic nie mozna zrobic. Mozna tylko jeszcze raz zastanowic sie nad tym jak niewiele trzeba do nieszczescia… Przypominam sobie ile razy Natalka wsadzila lapke do szuflady i ja zamknela, albo jak wziela nozyczki…zawsze to jakos sie rozeszlo po kosciach, bo nic sie nie stalo. Ale trzeba pamietac, ze czasem jest ciag dalszy…

P. S. Piszac ten post zakladalam ze tak wlasnie bylo, ale byc moze wozek sie zepsul, albo wydarzylo sie cos o czym nie wiemy. Nie zmienia to faktu, ze chcialam wyrzucic to z siebie.


kleeo i Natalia (ur.26.07.02)

53 odpowiedzi na pytanie: wypadki

  1. Re: wypadki

    Podobnie jak Ty jestem wstrząsnieta tym co sie stalo….tak niewiele trzeba, aby doszlo do takiego nieszczęścia…teraz moj synus zaczyna rzczkowac i obiecalam sobie, ze nie spuszcze go z oka (choc to czasem trudne)….bardzo wspolczuje Basi i Ani.

    • Re: wypadki

      dokladnie!!!!!!!!!!!!! masz racje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
      jak dziewczynka ugryzla Agniesie w nos to tez nie byla wina tej malej, jej babci tylko MOJA!!!!!!!!!!!
      Wiem jaka to jest odpowiedzialnosc!!! tylko dlaczego czasem o tym zapominam!!!!!!!!!!!

      Aneta (17.01.04)+Agniesia (ur 7.07.02)

      • Re: wypadki

        Masz rację kleeo! To nasza wina! To zawsze jest nasza wina, bo to my jesteśmy dorosłe i powinnyśmy być odpowiedzialne… (piszę tu ogólnie, a nie o Komanczerze i Basi)

        czasem jednak nie można mieć oczu z każdej strony głowy… czasem zdarzają się wypadki… starajmy się po prostu przewidywać…

        Ola+Staś+Tadzio+Basia <img src=”/upload/13/52/_111703_s.jpg”>

        Edited by o_d on 2003/06/26 11:43.

        • Re: wypadki

          Też myślałam sobie, jak niewiele trzeba… żeby stała się tragedia. Ja bardzo trzeba być czujnym i uważnym…

          • Re: wypadki


            i pewnie Ani to nie pomoże….
            … i tak się pewnie biedna obwinia za to co się stało… ale wszystkie jestesmy tylko ludzmi – nie mamy oczu dookoła głowy… zdarzają nam się chwile nieuwagi…
            Chciałabym ując Ani wyrzutów sumienia i tych szpitalnych widoków, a Basi… w ogóle nie powinno było się to zdarzyć…
            Basia jest maleńka, zapomni cierpienie, wszystko sie zgoi i bedzie pogodnym, zdrowym dzieciakiem…

            Bruni i Filipek

            • Re: wypadki

              pewnie ze zdarzaja sie na chwile nieuwagi, gdyby bylo inaczej nie byloby wypadkow, zauwaz jednak przypadek Basi jest szczegolnie drastyczny. Wyobrazam sobie jak przeklada sie raczke wozka, dlatego uwazam ze wyjatkowo duza wine ponosi ktos kto te raczke przekladal. I raczej bym tego nie usprawiedliwiala tym ze “kazdemu sie moze zdarzyc” bo to jest tak proste do przewidzenia, ze na prawde nie wiem jak moglo do tego dojsc. Nie chce sie nad tym rozpisywac, bo wiem ze predzej czy pozniej przeczyta to Ania, ale nie chce tez zeby przeczytala, ze “to chwila nieuwagi”, ze wszyscy jej zaluja, bo zalowac to trzeba Basi. Ani mozna wspolczuc, bo musi jakos z tym zyc.
              Trudno, stalo sie, zdarzaja sie nawet gorsze rzeczy, ale nie przechodzmy nad tym do porzadku dziennego mowiac, ze “jestesmy tylko ludzmi”.


              kleeo i Natalia (ur.26.07.02)

              • Re: wypadki

                rany boskie, kleeo, przystopuj !!!

                każda z nas wie, że o wypadek nie trudno, sama już 2 razy łapałam Krzysia w locie;
                i wie to doskonale Anka, ma straszne wyrzuty sumienia i pewnie do końca życia będzie się gryzła tym, że przez chwilę jej nieuwagi Basiulec cierpiał
                i sądzę, że po informacji o wypadku Basiulca każda z nas będzie uważała o wiele bardziej

                więc po co jeszcze wypominać Ance, że to jej wina? co to zmieni? chcesz zdołowac ją jeszcze bardziej? Ona i tak jest już strzępkiem nerwów…

                [i]Ewa i Krzyś (6 i 1/2 mies.)

                • Re: wypadki

                  delektujesz sie teraz tym tematem?

                  • Re: wypadki

                    Ewo, myślę, że kleeo nie chciała niczego Ani wypominać. Ale jej wypadek skłonił ją do… refleksji… przestrogi…

                    ja sama łapię się na tym, że mówię “nic się nie stanie” za często… kiedyś się stanie… naprawdę lepiej zapobiegać niż potem sobie pluć w brodę…

                    Ani kleeo ani żadna z nas nie chce Ani jeszcze bardziej zdołować.. dla niej wystarczającą “karą” jest cierpienie Basiulca…

                    Może rzeczywiście padły trochę za mocne słowa?? Ale na pewno (ja to tak odbieram) kleeo nie chce Komanczerze “dołożyć”… Ja to odebrałam tak: “starajmy się przewidywać, bo jesteśmy odpowiedzialne za nasze pociechy”.

                    Ola+Staś+Tadzio+Basia

                    • Re: wypadki

                      ale taka jest prawda – JESTEŚMY TYLKO LUDŹMI… gdyby tak nie było, gdyby prawda była inna, nasza rzeczywistość inaczej wyglądałaby.

                      A teraz kleoo zastanów się czy jeśli Tobie przydarzyłoby się to co Ani (właściwie Basiulcowi) czy chciałabyś czytać tutaj takie posty jak Twój.

                      Sam fakt zajścia takiego zdarzenia jest juz dla każdej z nas przestrogą – nie ma potrzeby dodawac do tego kolejnych słów. Stało się i kropka – bład, nieuwaga rodzica.
                      Inna sprawa – konstrukcja wózka – nie powinno być takiej możliwości by przy podstawowej czynnosci wózka możliwe było takie okaleczenie dziecka… A gdyby mama skladając budke prztrasneła dziecku odstające (dajmy na to ) uszy…
                      … żartuje, rzecz jasna…
                      Basiulec cierpi i modle się o to by nie cierpiał… Skupmy się teraz nad tym, bo reszty juz nie odwrócimy i KROPKA…

                      Bruni i Filipek

                      • Re: wypadki

                        Kleeo, chociażbyśmy bardzo tego pragnęły – nie ustrzeżemy naszych dzieci przed wszystkimi nieszczęściami tego świata…. Dziecko może spaść z przewijaka w milisekundzie, podczas której sięgniemy po pampersa. Nie jesteśmy w stanie skupić 100 % uwagi na dziecku 24 godziny na dobę. Dziecko im starsze – tym bardziej ruchliwe i pomysłowe. Naprawdę wystarczy milisekunda….

                        Kaśka z Natusią (15 miesięcy 🙂

                        • do Kleeo

                          Kleoo, stop, bo się zagalopujesz!

                          Kaśka z Natusią (15 miesięcy 🙂

                          • Re: wypadki

                            No nie wiem… ja też uważam że to trochę przesada… bo nic nie wiemy o tym wypadku…
                            poza tym nie zawsze to nasza wina… jeśli np. dam wózek szwagrowi i on zrobi coś nie tak, mimo że mu tłumaczyłam, to co, też moja wina? ja musze sama siebie upominać, bo za dużo bym chciała kontrolowac moją rodzinę, kiedy dotyka dziecko… czy to będzie moja wina, bo nie zabronię cioci, wujkowi (którzy z nami mieszkają, nie sa osobami z doskoku i okazjonalnymi) dotykać dziecko? mam cały czas mieć ich na oku? mam nie zostawiać z nikim dziecka? a jeśli opiekunka coś odstawi, to też moja wina, bo wybrałam zła? wg mnie niestety każdemu się może zdarzyć… a na mnie w domu już jak na głupią patrzą, kiedy każdego upominam: uważaj, uważaj uważaj…

                            wiem, ze nie chciałaś, by Twoje słowa zabrzmiały ostro… ale po prostu o tym wypadku nic nie wiemy… a obwinianie się… nawet gdy trochę winy jest… może prowadzić do złych i chorych sytuacji…

                            • Re: wypadki

                              Nie jestesmy w stanie ustrzec dziecka przed wszystkim, jestesmy za nie odpowiedzialne to fakt, ale to jest poprostu niemozliwe. Chocbysmy starali sie jak najlepiej to przeciez taki wypadek to ulamek sekundy. Naprawde niewiele trzeba…. Nie dobijajcie Komanczery takimi postami,wyobrazam jak ona sie czuje, ona dobrze wie ze jest za nia odpowiedzialna, i kocha ja nad zycie a jej j cierpienie jest teraz niewyobrazalne.
                              Kazdej z nas moglo by sie to przytrafic.

                              Anna i Maksio 12.01.03

                              • Re: wypadki

                                tak, rzeczywsiecie jest czym


                                kleeo i Natalia (ur.26.07.02)

                                • Re: wypadki

                                  O tragedię nietrudno, to, co przydarzyło się Ani i Basi, mogło się przytrafić każdej z nas. To prawda, że często jesteśmy za mało uważne, ale nie da się wszystkiego przewidzieć i mieć oczu dookoła głowy.
                                  Ania na pewno bardzo cierpi z powodu tego wypadku. Na pewno czuje się winna. Z postów EwkiM można wywnioskować, że przeżyła ogromny szok i trudno jej się teraz pozbierać. Myślę, że potrzebne jest jej teraz wsparcie, również nasze. Dlatego, jeśli jest to możliwe, oszczędziłabym jej czytania takich postów, bo się jeszcze bardziej zdołuje, a Basia na pewno nie będzie z tego miała ŻADNEGO pożytku!
                                  Dziewczyny, postarajmy się jej pomóc, myślę, że to dla niej ważne.

                                  Maja z Natalką (8m)

                                  • Re: wypadki

                                    po twojej wypowiedzi mozna sobie tak myslec, jak jeszcze obwiniasz ja za to co jej sie z dzieckiem stalo

                                    • Re: wypadki

                                      skoro tak uwazasz, to ok, delektuje sie


                                      kleeo i Natalia (ur.26.07.02)

                                      • Re: wypadki

                                        Kleeo ja zgadzam się z Tobą i pewnie za chwile też mnie przeklną ale:
                                        Mam taki sam wózek jak Komanczera domyślam się jak to się mogło stać. Mi się tak raz zdażyło i nie chcący przez nieuwagę przyczasnęłam palce Łukaszowi z mojej winy tylko i wyłącznie. No ale on jak tylko coś zaczęło się dziać nie tak zaczął płakać a ja poprostu zainteresowałam się dlaczego on płacze i dalej już nie przekładałam rączki. Nie wierzę żeby Basiulec był aż tak wytrzymały na ból, że nie zacząl płakać. U nas skończyło się tylko na płaczu, który minął zaraz po wzięciu Łukasza na ręce, no i lekko czerwonych paluszkach co też szybciutko minęło. Myśle, że tak samo mogłobyć z Basią, gdyby bardziej uważać na reakcje dziecka.

                                        Renata z Łukaszem (ur. 09-10-02)

                                        • Re: wypadki

                                          Tak…. jak bardzo jesteśmy odpowiedzialni za nasze pociechy!!!!!!! Wczoraj oglądałam program (chyba Polsat) o chłopcu który napił się środka do czyszczenia silników (myślał że to cola). Już nigdy nie będzie normalnie jadł ani czuł smaków. Ma spalony żołądek i przełyk. To też “tylko” nieuwaga.
                                          Rodzice cierpią, wiedzą że to ich wina. Nistety nie można tego cofnąć.
                                          Sama się przeraziłam, bo przecież w łazience sporo detergentów

                                          Ani_ani i Izunia-Kropunia (9 miesęcyi 1/2)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: wypadki

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general