Dziewczyny, może któraś z Was będzie w podobnej sytuacji do mojej, to piszę co ustaliłam w Państwowej Inspekcji Pracy. Jestem w trakcie urlopu macierzyńskiego, a mój pracodawca już planuje zwolnić mnie na następny dzień po powrocie z urlopu. Przysłał mi nawet już wypowiedzenie za porozumieniem stron, ale oczywiście nie zamierzam tego popisywać. Oto co ustaliłam:
1. Pracodawca nie może mnie zwolnić po urlopie macierzyńskim, chyba, że zlikwidują firmę, bądź ogloszą upadłość (myślę, że dla mojej skromnej osoby, aż tak sie nie poświęcą 😉
2. Z dniem 1 stycznia tego roku, byłam na L4, ale nabyłam prawo do pełnego wymiaru urlopu za 2009 rok. W moim przypadku 26 dni. Czyli nie mogą wyliczać urlopu za 2009 proporcjonalnie do stażu pracy – a tak chcieli mi zrobić (macierzyński mam do 1 sierpnia, więc niby wyliczyli mi się 18 dni urlopu – są w wielkim błędzie).
3. Pracodawca nie ma prawa odmówić mi urlopu wychowawczego, a na taki zamierzam się udać, po wykorzystaniu zaległego urlopu za rok 2008, pełnego urlopu za rok 2009 + 2 wolnych dni opieki nad dzieckiem.
Mam nadzieję, że żadna z Was nie będzie w podobnej sytuacji, ale w razie czego podaję, niby dla wszystkich jasne zasady, ale dla pewności potwierdzone w PIP..
10 odpowiedzi na pytanie: Wypowiedzenie po macierzyńskim, a PIP.
po pierwsze- świnia ten Twój pracodawca
po drugie- cenne wskazowki- jestem na wychowawczym, mam zamiar wrócić do pracy za rok ale mogę sie niemile zaskoczyć
Masz rację, świnia – bo to kobieta jest.. matka dwójki dzieci zresztą..
Po wychowawczym też jesteś pod ochroną, tak jak po macierzyńskiem.
W razie wątpliwiośći, naprawdę, polecam telefoniczny kontakt z Inspekcją Parcy. Ja trafiłam na bardzo miłą kobietę, która poradziła mi, co mam zrobić, żeb nie zostać zrobioną w konia, przez takich ludzi, jak moja szefowa.. Gdybym ja była taką świnią jak ona, to powiedziałabym podczas tej rozmowy telefonicznej, u kogo pracuję.. może jakaś kontrola poukładałaby babie w głowie. Ale świnią nie jestem, więc nie powiedziałam.
nie jestem pewna
ale wydaje mi sie ze pracodawca ma prawo odmówić ci u wychowawczego
obym się myliła
Teoretycznie.
W praktyce wszystko się da.
Ja dostałam wypowiedzenie natychmiast po powrocie do pracy.
Likwidacja stanowiska pracy i po sprawie
MOgło sie jednak cos pozmieniać w przepisach,
ale jak znam ten typ pracodawcy – jakiś wytrych znleźli. IMO.
Po macierzyńskim stosowali ten sam myk, więc jeszcze w okresie macierzyńskiego poszłam z podaniem o zaległy wypoczynkowy i o wychowawczy.
Te 6 lat temu nie mogli odmówić urlopu ani jednego ani drugiego,
ale czy nadal tak jest to ja pojęcia nie mam.
wychowawczego nie mają prawa odmówić!
wychowawczego nie mają prawa odmówić – pytałam specjalnie o to dwa razy. Co do rozwiązania umowy poprzez likwidację stanowiska pracy, to odpowiedziała mi ta babka z PIP, że też w ten sposób po macierzyńskim nie mogą mnie zwolnić. Jestem pod ochroną.. Jedyne wyjście, to tak jak pisałam wyżej, likwidacja lub upadłość zakładu pracy.
Ja jeszcze w czasie macierzyńskiego wypiszę wniosek o wszystkie urlopy wypoczynkowe i od razu też o 2 lata wychowawczego.. nie będę kusić losu i czekać na ostatnią chwilę, tym bardziej, że szefowa mi prawnikami groziła jeśli nie podpiszę wypowiedzenia za porozumieniem stron.. a nie podpiszę.
ciekawe na jakiej podstawie chcą Cię zwolnić?
i ci prawnicy…
masz rację- nie daj się- walcz o swoje!
pracodawca musi przyjąć pracownicę po powrocie z urlopu macierzyńskiego na to samo albo równorzędne stanowisko. Jeśli jednak nie ma takiego stanowiska – reorganizacja w międzyczasie, cokolwiek – to może zaproponować inne warunki pracy, których pracownica nie musi przyjąć co równa się z wypowiedzeniem. Pracodawca może też zlikwidować stanowisko i na tej podstawie zwolnić pracownicę, ale oczywiście ma ona wtedy prawo do okresu wypowiedzenia zgodnego z KP i odprawy, której wysokość zależy od stażu pracy.
Pracownica ma prawo do wykorzystania urlopu wypoczynkowego – zaległego i za bieżący rok (w pełnej wysokości) bezpośrednio po urlopie macierzyńskim.
Zwolnienie lekarskie wystawione na matkę będzie przerywało taki urlop i na prośbę pracownicy może on być udzielony zaraz po zakończeniu zwolnienia lekarskiego. Gdyby jednak zwolnienie lekarskie było wystawione na dziecko – nie ma automatu – pracownica musi napisać wniosek, że chce przerwać urlop wypoczynkowy ze względu na zwolnienie lekarskie na opiekę nad dzieckiem i przesunąć ten urlop po zakończeniu zwolnienia.
Dwa dni na opiekę nad dzieckiem przysługują jednemu z rodziców dziecka do lat 14. Niezależnie od liczby dzieci są 2 dni. Rodzice mogą się podzielić po jednym. Pisze się takie oświadczenie, że będzie się wykorzystywało te 2 dni (Art. 188KP) a drugi rodzic nie, albo że po jednym dniu. Pracodawca musi udzielić takich dni wolnych.
Urlop wychowawczy pracownica może otrzymać w każdym czasie za porozumieniem stron – najlepiej napisać podanie. Natomiast pracodawca MUSI wyrazić zgodę na urlop wychowawczy, o którego rozpoczęciu pracownica poinformowała nie później niż 2 tygodnie wcześniej. Czyli 2 tygodnie przed planowanych urlopem wychowawczym trzeba złożyć wniosek i wtedy pracodawca nie może odmówić udzielenia go.
Pracownica może po powrocie z macierzyńskiego poprosić o zmniejszenie wymiaru czasu pracy – nie mniej jednak niż (chyba) pół etatu. Wtedy jest pod ochroną przez 12 miesięcy. Nie można jej zwolnić, a pracodawca musi się zgodzić na takie obniżenie etatu.
Niestety jak wraca na cały etat to pod ochroną nie jest (jakieś przeoczenie chyba w przepisach)
To chyba tyle.
Nie każdy pracodawca jest zły – nawet ten co zwalnia. Ja byłam na wychowawczym 6 lat i nie oczekiwałam, że mnie zatrudnią znowu – to już była inna firma, inni ludzie.
Czasem nawet w ciągu 20 tygodni coś się może wydarzyć takiego, że nie ma miejsca dla kobiety wracającej z macierzyńskiego.
Aczkolwiek niestety zdarzają się okropne przypadki złośliwości i nie wiem czego jeszcze…
Pozdrawiam,!
DMOSIA- dzięki za kolejne wiadomości!!
Mnie chcą zwolnić za to, że:
1. zaszłam w ciążę
2. ciąża okazała się zagrożoną, więc 5 miesięcy byłam na L4 i musiałam leżeć w domu na zmianę z leżeniem w szpitalu (i już wtedy dowiedziałam się, że nie jestem dobrym pracownikiem i nie ma dla mnie miejsca po macierzyńskim).
3. Poszłam na macierzyński, więc kolejne 5 miesięcy “wolnego” mam.
Moja szefowa jak byłam w ciąży, powiedziała, że ona wróciła do pracy po 2 tyg. po urodzeniu dziecka i czy ja też mam taki zamiar..
Ludzie i atmosfera się raczej nie zmieniła od czasu mojej “aktywnej” pracy, bo to mała firma i ja byłam jedynym ich pracownikiem… A szefowa to moja długoletnia koleżanka.. była.
w głowie sie nie mieści
Znasz odpowiedź na pytanie: Wypowiedzenie po macierzyńskim, a PIP.