Piszę również tutaj, bo wiele Was do tego kącika zagląda, a ja potrzebuję jak najwięcej dobrych dusz.
Wczoraj wieczorem, podczas kąpieli w wannie zauważyłam na dekoldzie 3 czerwone plamki. Dzisiaj rano plamek przybyło i wyglądały jakby wypełnione były wodą.
Od razu przeszukałam Internet, no i oczywiście pierwsze podejrzenie – ospa.
Podejrzenie się potwierdziło dziś wieczorem.
Umieram ze strachu o swoje nienarodzone dziecko. Jestem w ósmym miesiącu (33 tydzień) i wyczytałam, że pomiędzy tygodniem 20-tym a 36-tym dziecko w łonie matki jest bezpieczne. Że najgorzej zachorować w pierwszym trymestrze i podczas porodu.
Z drugiej jednak strony pojawiają się w necie informacje o nieprawidłowościach, powikłaniach, wodogłowiach itp.
Poryczałam się z bezsilności, bo nie miało kiedy mi się zachorować w ciągu tych 30-tu lat, tylko teraz 🙁
Dziewczyny kochane, czy któraś z Was zetknęła się kiedyś z takim problemem? Przechodziła, będąc w ciąży, tę chorobę?
Może ktoś znajomy?
Ja nie ma praktycznie objawów nasilonych, oprócz bolącego węzła chłonnego za uchem i kilkoma krostkami na piersiach i brzuchu.
Temp. z dzisiejszego wieczora ciut podwyższona – 37,8.
Proszę o jakiekolwiek informacje, bo się zamartwię 🙁
Z góry wielkie dzięki.
46 odpowiedzi na pytanie: Wyrok – ospa.
Oliweczko- przytulam Cię mocno- wszystko będzie dobrze!!!!!!
pozdrawiamy
najlepiej porozmawiaj z ginekologiem, on powinien rozwiać wszystkie wątpliwości…
a lekarz pierwszego kontaktu nic się w sprawie nie wypowiedział??
Wypowiedział – że okres, w jakim jestem, jest dla dziecka bezpieczny.
Tyle, że lekarzem była Tusiowa pediatra, która “zasięgnęła opinii” u speców, bo oczywiście nie z tej bajki jest.
Stwierdziła jednak, że krostki są ospowe na 100%
Wiesz, jak to jest – człowiek ciągle niedowierza i chce się upewnić, skonsultować.
A moja ginka po prostu nie odbiera telefonu – o co jestem niesamowicie na nią wściekła.
Trochę o ospie w ciąży wiem…. Ja niestety chorowałam w 5 tygodniu ciąży.
Nie powinno by źle bylebyś nie urodziła za wcześnie. Do 36 tygodnia powinno być po ospie a nawet jak nie to powinny być już przeciwciała.
Dwie rady – zadzwoń do Roszkowskiego – to naprawdę nie jest potwór ale sensowny człowiek i na moje pytana zawsze odpowiadał chociaż widział mnie raz w życiu, trzy lata wcześniej i na pewno nie pamiętał.
Przed porodem szpital i lekarz MUSI być poinformowany ze przechodziłaś ospę
Szczerze współczuję 🙁
Moja kierowniczka złapała ospę od swojej starszej córki będąc chyba w 7 miesiącu, przechodziła ją bardzo ciężko i w szpitalu była prawie do rozwiązania jeśli nie do końca. Mimo, ze mama zniosła wirusa bardzo źle, miała wys. temp., całe ciało w krostach to ciąża zakończyła się szczęśliwie i urodziła się zdrowa dziewczynka
Ja znam opinię, że kobieta w ciązy z podejrzeniem ospy powinna natychmiast szukac kontaktu z lekarzem chorób zakaźnych.
Nawet nie z ginekologiem.
I podobno w miarę szybko mozna podać ciężarnej jakiś lek, ale nie wiem jaki.
Więc imho powinnaś szukać zakaźnego. Chocby telefonicznie.
Nawet jeśli te poszukiwania okażą się zbędne to nie ma lepszego adresu, żeby upewnić się, że dziecko jest bezpieczne.
Trzymam kciuki.
Oliweczko, nie pomoge, ale przytulam mocno i trzymam kciuki!!!
Figa ma rację – trzeba jechać do zakaźnego po leki.
Po wystapieniu wysypki na ten lek jest juz za pozno. Mozna go podac iles tam dni od kontaktu z wirusem czyli przed wysypka. Aha! Podaja go tylko w szpitalu wiec trzeba sie polozyc. Ode mnei wymagali skierowania od ginekologa potwierdzajacego ze jestem w ciazy i ze to okres niebezpieczny dla dziecka a ode mnie oswiadczenia ze kotakt z wirusem bym nie wczesneij niz iles tam… (nie pamietam niestety)
Kochana mocno Cię przytulam… z dzidziusiem na pewno wszystko będzie dobrze, musisz tylko iść do lekarza od chorób zakaźnych i on poda Ci odpowiednie leki – zrób to jak najszybciej.
Ja na początku ciąży z Julką (jak tylko test wyszedł pozytywny) zachorowałam na grypę, z bardzo wysoką gorączką i innymi przykrymi objawami. Też się naczytałam, że wirus może uszkodzić moje dziecko i też się bałam – zupełnie niepotrzebnie. Twój maluszek ma już wykształcone wszystko, co potrzeba, więc do wad rozwojowych nie dojdzie :). Trzymaj się!
Żona kolegi przechodziła ospę w ciąży ale nie pamietam w ktorym trymestrze. Z synem wszystko ok, ma juz 10 lat. Trzymam kciuki by i u Ciebie obeszlo sie na strachu, na pewno tak bedzie
Możliwe, kompletnie się na tym nie znam.
Byłam jedynie świadkiem paniki z powodu ospy u ciężarnej i pamiętam, że natychmiast kazano się jej skontaktować z zakaźnym.
A z lekami mogłam oczywiście coś pochrzanić.
Jednak skontaktować się z lekarzem, choćby przez telefon na pewno warto.
PS. To jest oczywiście odp. do Smoki 🙂
Ja tez trzymam kciuki, zebys jak najlzej przeszla,a dzidzius nic nie odczul!! bedzie dobrze, tylko staraj sie zasiegnac rady u kompetentnego lekarza, i nie martw sie na zapas, bo Twoje nerwy napewno odczuwa dzidzia!! Najwazniejsze, ze to nie pierwszy trymestr, w zasadzie wiekszosc jest juz rozwiniete i dzidzia sobie poprostu rosnie i obrasta w tluszczyk!! Bedzie dobrze- musi byc!!!! Pozdrawiam!!
nie wiem – lekarzem nie jestem, ale ginekolog z którym rozmawiałam powiedział, żeby jechać na IP do zakaźnego.
Można podać lek przeciwwirusowy acyklowir.
Wszystko będzie dobrze, zobaczysz.
Żona kuzyna przechodziła ospę na początku drugiego trymestru, syn jak koń zdrowy, ponad 4 kilo 🙂
m.
Dokładnie – podaje sie leki antywirusowe nawet po wytapieniu wysypiki.
Aniu, mocno trzymam kciuki aby Twojemu dzieciątku wirus nie zaszkodził!!
Przecież musi być dobrze!!
Bardzo Wam wszystkim dziękuję. Rzeczywiście umiecie podnieść człowieka na duchu 🙂
Postaram się odpędzać złe myśli, choć to takie trudne 🙁 I chyba normalne…
Niemniej jednak muszę wierzyć w to, że wszystko skończy się pomyślnie.
W tej ciąży już dwukrotnie brałam antybiotyk, teraz ospa.
Z Tuśką byłam zdrowa jak koń, raz tylko zakatarzona.
Stąd moje obawy, bo przecież nigdy żadnych specjalistycznych leków nie brałam, nie mówiąc już o chorobach zakaźnych…
Jeszcze raz Wam dziękuję.
trzymam kciuki i wierze, ze wszystko bedzie dobrze 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: Wyrok – ospa.