Witam,
Moja corka ma 2 latka i 9 m-cy. Zauwazylismy juz dawno ze ma wystajace z jednej strony 2 moze 3 dolne zeberka bardziej niz z drugiej strony – zwlaszcza jak sie ja podniesie, albo jak sie naprezy lub wygnie tak ze je doskonale widac.
Mam przeczucie ze to cos niedobrego i “samo nie przejdzie”. Bylam juz u jednego ortopedy i powiedzial ze ona jest za mala na gimnastyke korekcyjna. Ma chodzic na basen (chodzi – ale ile ona tam plywa – chlapie sie zaledwie) i w przyszlosci na balet. No i jak nam sie uda to mozemy z nia cwiczyc (!). Uwazam te porade za malo przekonujaca wobec czego udaje sie z Mala do mojej lekarki ogolnej i zapytam ja o opinie wzglednie skierowanie do innego specjalisty.
Czy macie jakies sugestie odnosnie diagnozy – czy jest to o zgrozo – skolioza? Co mozna z tym zrobic?
A co najwazniejsze – o co zapytac lekarki, o jakie badania sie starac?
Z gory dziekuje za odpowiedz
3 odpowiedzi na pytanie: Wystajace zeberka – z jednej strony…
Re: Wystajace zeberka – z jednej strony…
moja też ma takie żebra od nowości wystające – pokazałam to tuzinowi lekarzy i kazdy stwierdził zę minie z wiekiem i zalecili własnie basen.
magda z mlodymi
Re: Wystajace zeberka – z jednej strony…
Dzieki Szpilki!! No to mnie pocieszylas. Tym niemniej mam nadzieje sie uspokoic po jutrzejszej wizycie u lekarza – jesli dowiem sie cos ciekawego to napewno dam znac. Usciskaj Szpileczki
Po wizycie
Bylysmy dzis u lekarza. Tzn. nie u jej pediatry bo ta skierowala nas juz do ortopedy ktory niczego nie wniosl swoja konsultajca. Poszlysmy dzis do mojej lekarki rodzinnej. I ona zmierzyla, zwazyla Mimi, rozne tam badania wzrokowe, sluchowe, serduszkowe zrobila. I na koniec polozyla ja na kozetce z koszulka podniesiona do gory i SAMA zauwazyla ze klatka piersiowa jest nierowna. No a ja mowie ze wlasnie w tej sprawie przyszlam.
No i co sie dowiedzialam?
Ze to najprawdopodobniej skutek niedoboru wit. D do ktorego doprowadzilam karmiac piersia. Tak mi roznie mowiono w tym czasie i nie przecze ze sie nie dowiadywalam w rozmaitych towarzystwach laktacyjnych – i przekonywano mnie ze nie trzeba podawac wit. D codziennie, bo pokarm matki ma wszystko, bo jak jest na sloncu to sama sie wytworzy a tu d.. blada za przeproszeniem. Moja wina i nie moge sobie tego wybaczyc!
Dobre to ze dala mi skierowanie na fizjoterapie w szpitalu dzieciecym, zadzwonie tam w poniedzialek i postaram sie umowic.
Poza tym zalecila gimnastyke dla dzieci (wlasnie kolezanka mnie dzis namowila aby z jej corka chodzic – prawie rowiesniczki). No i bedziemy kontynuowac basen (to bedzie nasz nowy “drugi dom” ).
Bede Was informowac jak sie sprawy rozwijaja i czy jest poprawa – ale to moze potrwac i nawet nie ma takiej gwarancji. Tymczasem prosze trzymajcie kciuki zebyna te zajecia z fizjo udalo nam sie zapisac.
Serdecznie dziekuje za wsparcie i wysluchanie…
Znasz odpowiedź na pytanie: Wystajace zeberka – z jednej strony…