Mam chyba z moim dwumiesiecznym malenstwem problem. Moze wy mnie troche uspokoicie, albo cos poradzicie. Moj synus do tej pory nie skupia wzroku na mojej twarzy ani wogole na niczym. Nie interesuja go kolorowe zabawki. Zwykle patrzy jakby obok. Co o tym myslicie? Moze znacie jakis taki przypadek? Dodam ze urodzil sie 09.03.05, wiec ma juz ponad dwa miesiace. Blagam, powiedzcie dlaczego tak moze byc.
Lidia, mama Weronisi (09.10.2002) i Sebastiana(09.03.2005)
6 odpowiedzi na pytanie: wzrok
Re: wzrok
Kochana, nie wiem, czy potrafie udzielic Ci fachowej porady, ale nie zamartwiaj sie, prosze, dzieci w tak roznym tempie sie rozwijaja. Tez mialam powazne obawy, kidy Adas byl malenki, wydawalo mi sie, ze nie reaguje na dzwieki, dlugo nie nawiazywal kontaktu usmiechem, pozno zaczal chwytac, wiec moze taka po prostu jego uroda? Jesli bardzo Cie to martwi, moze powinnas zapytac lekarza?
Magda i Adas 12.12.04
Re: wzrok
Na tym etapie rozwoju to nie jest jeszzce powód do paniki, ale dla świętego spokoju poradziłabym się pediatry przy najbliższej wizycie.
Pozdrawiam
nasza rodzinka
Re: wzrok
nie zamartwiaj sie na zapas 🙂 moj makary tez dlugo nie zwracal uwagi na grzechotki i nie wodzil za nimi wzrokiem. panikowalam podobnie jak ty – zupelnie niepotrzebnie! okazalo sie, ze kazde dziecko ma swoj rytm i tempo rozwoju i robi wszystko w swoim czasie. jezeli czujesz sie jednak naprawde tym zaniepokojona, to rzecz jasna poradz sie swojego pediatry. zobaczysz, ze wszystko jest ok 🙂
pozdrawiam
Re: wzrok
Dziekuje wam moje kochane za odpwiedz. Naprawde mnie pocieszylyscie, bo skoro wasze dzieci tez tak podobnie mialy to chyba nie musze sie jeszcze martwic. Poprstu porownywalm sobie akurta z takimi dziecmi co szybciej to wszystko zaczely robic. Nawet nie wiecie jak bardzo podnioslyscie mnie na duchu, bo mialam juz straszne wizje. Pozdrwienia dla was i dla waszych maluchow.
Lidia, mama Weronisi (09.10.2002) i Sebastiana(09.03.2005)
Re: wzrok
Nie martw sie 🙂 nasz Synus ma juz trzy i pol miesiaca i dalej musze mocno zasluzyc, by chcial na mnie spojrzec. Zabawki tez tylko omiata wzrokiem. Ale sie nie martwie, bo widze, ze nie znam dnia ani godziny, kiedy on nagle ni stad ni zowad zdobywa nowe umiejetnosci. Jeszcze tydzien temu glowa mu wisiala bezwladnie, a teraz juz sam ja ciagnie niemal do siadu…
Gosia
Gosia i Piotruś (12.02.2005)
Re: wzrok
Uff, naprawde mi lepiej. To znaczy ze raczej jest wszystko w porzadku. Moj Sebastian tez jeszcze glowy nie trzyma a teoretycznie powinien, wiec pocieszylas mnie podwojnie.
Pozdrwionka dla rodzinki.
Lidia, mama Weronisi (09.10.2002) i Sebastiana(09.03.2005)
Znasz odpowiedź na pytanie: wzrok