W niedzielę długo nie wracał z odwożenia teściów. W końcu dzwoni do mnie i mówi:
-wiesz, byłem w aptece, bo chciałem coś na migrenę, ale aptekarka powiedziała, że to jej wygląda na zatoki, ale ona mi woli nic nie radzić, lepiej, żebym poszedł do lekarza.
-No, OK, to idź.
Po pół godzinie telefon:
-wiesz, muszę iść na ostry dyżur, właśnie byłem u lekarza z tą głową – (bo go permanentnie boli głowa) – bo mam takie pulsowanie od rana i spytali mnie, czy mam też takie falowanie przed oczami, no i ja miałem
-Matko, co to może być? – pytam. A on głosem jak spod ziemi:
– to może być zatrucie jadem kiełbasianym.
– No, dobrze, dobrze, to idź, na pewno nie, ale idź.
Taka byłam spokojna przez tel, ale szybko poleciałam do netu sprawdzić ten jad. I czytam: “dawka śmiertelna dla człowieka to 0,0004mg”…
Zaczęłam zagryzać paznokcie i czekam. Nie dzwoni. W końcu ja nie wytrzymuję nerwowo i dzwonię.
-No i co? – pytam.
– Czekam na tomografię mózgu – słyszę, jak głos mu się łamie, a ja sama staram się nie rozryczeć przez tel.
-Ale rozmawiałeś już z lekarzem?
-No, nie, dopiero po tej tomografii.
Za godzinę telefon. Wesolutki głosik:
-no, bóle głowy na tle migrenowym. Poradził mi apap i się dobrze wyspać, bo się dziś nie wyspałem.
I taka to była historia: od apteki po tomografię mózgu. Poczym mój mąż grzeczniutko wrócił do tej pierwszej apteki, kupił apapik, jeszcze go w domku popił białym winkiem i od razu przeszło. A tak naprawdę to mojemu chłopu dolega hipochondria. Jak byłam w ciąży to jadł maternę, “bo się lepiej po tym czuję”, jak mu pękło jakieś naczynko krwionośne na łydce to wynalazł w internecie flebologa (specjalistę od żylaków), półki nam się urywają od wszelkiej maści parafarmaceutyków, a jak raz miał 37 stopni gorączki to leżał cały dzień i musiałam mu gotować rosół na wzmocnienie! Wasze chłopy też takie są?
Anka i Amelka 03.08.03.
21 odpowiedzi na pytanie: Z chłopem gorzej niż z dzieckiem
Re: Z chłopem gorzej niż z dzieckiem
To rzeczywiście twój mąz to duuze dziecko,moj na szczęście nie rozczula sie nad sobą do lekarza chodzic nie lubi i leczy przeziebienie domowymi sposobami a jak nie pomaga to wybiera sie i to niechętnie do lekarza.
Wyobrazam sobie jak musiałas sie denerwowac ta tomografia,dobrze,że wszystko skończylo sie dobrze.
Marzena z Julią 28.07.03
Re: Z chłopem gorzej niż z dzieckiem
hehe..u mnie podobnie..jak cos mu dolega..to mowi o tym godzinamai.. A potem..w podsumowaniu.. Nic mi nie bedzie!!…i na nastepny dzien ta sama gadka.. Ale do lekarza nie pojdzie bo sie boi..
pozd
claudia /prawie pol roczku/
Re: Z chłopem gorzej niż z dzieckiem
Przy 37C, to jest umierajacy i spi caly dzien… Przy ostatnim zapaleniu gardla tydzien w domu lezal, bo przeciez cos moze sie z tego rozwinac, wiec musi wygrzac (ja na bol gardla wole cos zimnego). Poza tym, co tydzien chodzi grac w pile i po kazdej grze bola go miesnie przez tydzien…tak wiec, nie ma dnia bez obolalych miesni. Od wczoraj je lecytyne, bo podobno klopoty juz z pamiecia ma:)
colora + Szymonek (22.10.03)
Re: Z chłopem gorzej niż z dzieckiem
Wiesz, moj tez taki jest. Czasem mnie krew zalewa, ze leci do lekarza z byle czym… ale to chyba dobrze, bo w odroznieniu, moj ojciec i brat szacunku do zdrowia nie mieli, do lekarza nie poszliby za zadne skarby… no i oboje juz nie zyja.
Re: Z chłopem gorzej niż z dzieckiem
A mój nawet vitaminy C nie chce brać jak jest przeziębiony:) I tak źle i tak niedobrze 🙂
Agus i Kamilek (24.03.2003)
Re: Z chłopem gorzej niż z dzieckiem
mojego do lekarza wygonic to dopiero jest sztuka ! lekarstw wszelkich nienawidzi, do pracy nawet z goraczka pojdzie i nigdy sie nie skarzy !
mnie tez czasem cholera bierze z tym chlopem 😉
onka i ;18.08.03
Re: Z chłopem gorzej niż z dzieckiem
hahaha, ale się uśmialam….moj jak go poznałam był podobny…teraz jest już trochę lepiej, ale tylko trochę…
Ola i Igorek 25.03.2003
Re: Z chłopem gorzej niż z dzieckiem
ciekawy okaz z Twojego meża. mojego faceta też non stop boli głowa, ale on akurat do lekarza nie chodzi. obżera się ibupromem max lub nurofenem forte i jęczy. za nic nie mogę go namowić na wizyte u doktora. oczywiście umiera mając 36,7 stopni 🙂 mi najbardziej jednak podoba się stwierdzenie, że bolą go pluca lub mózg – na nic tlumaczenie, że są nieunerwione. jego bolą!! oj ci faceci…
Paula i Borysek 07.07.2003
Re: Z chłopem gorzej niż z dzieckiem
mój to samo wołami go do lekarza nie zaciągnie - a jak ostatnio miał jakieś duszności i bolało go serce to tak mnie zwodził, że do dzisiaj nie był z tym sercem, a jak powiedziałam, że to może być coś poważnego w stylu stanu przedzawałowego to mnie wyśmiał i powiedział, że zawał to jego dziadek miał
Kurczaczka i Oskarek (13 08 2003)
Re: Z chłopem gorzej niż z dzieckiem
NIo tysz… sz tak ma ! Moze nie jest to tak zaawansowane ale poniekad 😉 Moj maz w ciazy (mojej) przytyl 8 kg i obowiazkowo mielismy popoludniowe dosypinko 🙂 Ale on jakos wogole jest malo odporny an zaziebienia i on sam przynaje ze nie wie co by bylo gdyby kazali !!! mu rodzic 🙂
Byl przy 3 porodach hihi to wiedzial wiecej niz ja przu Jagodzie noa le nie mial tego bolu….
Pozdrowionka !
Anastazja i bardzo wyczekiwana Jagoda (01. 08. 03)
Re: Z chłopem gorzej niż z dzieckiem
też ;((
mój chłop ma to po teściowej (ostatnio stwierdziła, że ma guza w mózgu… bo ją głowa zabolała)
[i]Ewa i Krzyś (11 mies.)
Re: Z chłopem gorzej niż z dzieckiem
A ja nigdy swojego męża do lekarza zagonić nie mogę. Jak już nic na oczy nie widzi i oddychać nie może (bo jego choroby raczej tylko przeziębienia dotyczą) to ostatecznie jakoś da się zaciągnąć. Mnie jednak goni, jak tylko stęknę na cokolwiek.
Ania (Oleńka i Malinka)
Re: Z chłopem gorzej niż z dzieckiem
O rany ! Rewalecyjny ten Twój chłop :). Mój zachowuje sie podobnie ale jeszcze nie jest tak zaawansowany w dbaniu o swoje zdrowie.
Matelda i Toni 19.09.2003
Re: Z chłopem gorzej niż z dzieckiem
Piękna historia!!!
Zawsze uważałam, że to ja jestem hipochondryczką…
Ale faktycznie, Paweł tez lata do lekarzy, bo mu coś gdzieś pika. Jakbym ja latała z każdym pikaniem, to chybabym od lekarza nie wychodziła… Właśnie mam wzrok zamglony ale jak ktopś non stop przy kompie to co się dziwić…
Kaśka
Re: Z chłopem gorzej niż z dzieckiem
To ja mam podobny egzemparz.Od paru dni spał w innym pokoju bo mały strasznie płakał i spał w innej pozycji niz zawsze. Nie wyspał się i zaczęły go boleć mięśnie, ale wymyślił sobie że to może być coś poważnego i wylądował u kardiologa.Okazało się że nic mu nie jest.
Hasza Martyna 9lat Łukasz 7,5m
Re: Z chłopem gorzej niż z dzieckiem
Ha,ha,ha,ha,ha,ha,ha…
Pewnie jedynie do stomatologa sie nie wyrywa hi,hi… jak to chłop.
Mój też przy 37 stopniach obłożnie chory.
Ale do twojego meża mu jeszcze daleko (na szczęście ). Ha,ha,ha!
Tomografia? Tak od reki? Pozazdrościć 😉
Moja babcia czekała cztery miesiące na tomografię… zanim sie doczekała to…
Czyżby reformy służby zdrowia omijały wasze okolice???
Re: Z chłopem gorzej niż z dzieckiem
Heheheheh strasznie rozbawil mnie Twoj post:) Moj maz jest troszke inny:) Ten wogole nie chce zazywac zadnych tabletek i meczy sie wariat ze swoimi migrenami. W koncu, po calym dniu cierpien, przychodzi do domu, skarzy sie okrutnie i mowi, zebym mu cos dala na ten bol glowy, bo on juz nie wytrzyma. Wtedy ja wyciagam Ibuprom, a jego calodniowe cierpienie idzie na marne, bo ten bol bez tabletki nigdy nie mija. Normalny czlowiek nastepnym razem od razu zazylby tabletke, ale moj mezus udaje twardziela i dalej meczy sie caly dzien,a pod wieczor zazywa lek:) Tacy juz sa Ci nasi mezczyzni:)
Pozdrowienia
Marta i Gabrysia (27.03.2003)
Re: Z chłopem gorzej niż z dzieckiem
Był na ostrym dyżurze:-))))))))). My też potem ryczeliśmy ze śmiechu…
Anka i Amelka 03.08.03.
Re: Z chłopem gorzej niż z dzieckiem
ale się uśmiałam….tacy są faceci,hiahiai…….. Ale mój jest podobny do twojego, wystarczy że główka boli ajaj, to problem oooooggrrrromny……my kobiety jesteśmy b.wytrzymałe,co oni bez nas by zrobili???KOBIETY GÓRĄ!!!!
Re: Z chłopem gorzej niż z dzieckiem
Serdeczne pozdrowienia dla Kaśki i Zuzaczka od Anki i Amelki!
Anka i Amelka 03.08.03.
Znasz odpowiedź na pytanie: Z chłopem gorzej niż z dzieckiem