Odkąd urodziła się moja córka jestem zupełnie nie ta osobą.
Moja uwaga jest tak na niej skupiona, że już nie starcza jej na nic innego.
Historie typu zostawianie karty w bankomacie ( zauważyłam to po 2 tyg….), nie zabieranie zakupów ze sklepu to juz norma.
Ale wczoraj przeszłam samą siebie.
Mielismu iść na wesele. Nasza pierwsza impreza po Bóg wie jakim czasie.
Sonia miała zostać u nas w domu z dziadkami.Wszystko zapięte na ostatni guzik. Mała uspana, ja uczesana, wymalowana, ubieram sukienkę i… i szukam butów. Najpierw spokojnie. Potem coraz bardziej nerwowo. Mieszkanie, piwnice, garaz, samochód a moich butów jak nie ma tak nie ma.
Prawdopodobnie zostawiłam je na wigilii pracowniczej…cholera do wyboru miałam czerwone albo bezowe…do ciemnofioletowej sukienki…
w końcu w któryms z kartonów znalazłam swoje pierwsze buty na obcasach, które kupiłam jakies 9 lat temu…hmm, wygladaly dziwnie.
Ale co zrobić,mogłam jeszcze założyć ewentualnie kowbojki i byłabym wtedy weselną cowgirl…
jedziemy na to wesele. Mój mąż jak spod igły, ja wypindrzona plus te buciki…
Jechałam z nosem na kwintę ale juz nic nie mówiłam.A tu nagle mój mąż skręca do Geanta i mówi no biegnij, kup jakieś i jedziemy!!!
Nowe buty kupiłam w 4 minuty. Bawiłam się świetnie, do czasu gdy instynkt macierzyński wziął góre i tak zatęskniłam za małą, ze nic nie było mnie wstanie powstrzymać przed powrotem do domu.
Mój maż tylko powiedział “Wiesz co, odkąd urodziłaś Soniaka to taki ciapciuś się z ciebie zrobił..”miał na mysli moje wszystkie wpadki oczywiście…
Pozdrawiam wszystkie zakręcone mamy!
A nowe buty są odjazdowe!!!
rita25 i Sonia 03.07.03
9 odpowiedzi na pytanie: zakręcona, zakręcona
Re: zakręcona, zakręcona
Hehe
Najważniejsze, że wszystko się dobrze skonczyło. 🙂
No i jakiego masz hojnego męża! 🙂
Agata i Marcelek (21.06.03)
Re: zakręcona, zakręcona
fajnego masz męża…..;-)następnym razem powiedz że nie mozesz znaleźć bilizny…biżuterii….itp
ILONA I KUBEK(21.02.02)
Re: zakręcona, zakręcona
;-))))))))))) urocze! Naprawde, jak dla mnie to jest urocze! I masz super meza!;-) Pzdr!
guciak i Ninka 27.04.2003
Re: zakręcona, zakręcona
Gratuluję małżonka 🙂
Beata i Ptysia (30.01.03)
Re: zakręcona, zakręcona
To ja też gubię buty…może Mój też zawiezie mnie do Geanta……..hi,hi……
Julka i prawie 18 miesięczny Karolek
Re: zakręcona, zakręcona
Super mąż.
Myślę, że mój też by tak zrobił.
Kasia i Łukasz (20.12.2002)
Re: zakręcona, zakręcona
Moj tez ma takie reakcje. Kiedys pojechalismy do tesciow na dluzszy czas i spadl snieg. Ja wybralam sie tylko w jesiennych pantoflach, a tu snieg po kolana. No i nie mogac na mnie patrzec w tych cieniutkich butkach, zabral mnie do sklepu i kazal kupic sobie jakies kozaki, zeby te pare dni przetrwac….
Re: zakręcona, zakręcona
Hey
U mnie tez jest inaczej ale troche w inna strone. Dzieki malej zmienilam sie na lepsze, czesciej spotykam sie ze znajomymi (jak tylko znajde chwile), wychodze wieczorami i cos zaczelam z soba robic po tych 2 latach katorgi. W sumie juz nie uwazam sie za SAMOTNA mame ale SAMODZIELNA 🙂 i przyzwyczailam sie ze sama wychowuje i jest ok. Wprawilam sie na tyle ze jak teraz mama lezy plackiem i dom na mojej glowie to daje rade i na chwile z przyjaciolmi czas. Ale fakt zakrecona jestem na maksa i placze ciagle jak mala zrobi cos nowego itp 🙂 i jakbym mogla bym ja zjadla jest tak kochana. Poizdrawiamy
Sylwia + Wiktoriunia (20.07.2003r.)
Re: zakręcona, zakręcona
haaaa mojemu najbardziej by sie pewnie te sprzed 9 lat podobały;-)))))
Ala i Filipek
ur 29.07.2003
Znasz odpowiedź na pytanie: zakręcona, zakręcona