Witajcie mamuski.
Jejus nie wiedziałam, że karmienie piersią jest takie trudne….
Ale zaczne od poczatku. Jak sie Zuzka urodziła, przez cały pobyt w szpitalu miała wielka awersje na moją pierś, dostawała ataku szału na sam widok piersi. Ja sie uparłam,że bedę karmić naturalnie. karmienie wygladało tak mała wrzeszczy i sie wyrywa, a ja przez trzy godziny próbuje karmic, płacząc w końcu razem z nią. Połozne mi pomagały ja przystawić ale bez rezultatu. w Koncu mała za duzo spadła z wagi i musiałam ja sztucznie dokarmiać przez strzykawkę. na szczęście tylko dobę bo wreszcie miałam pokrm w dużej ilości i mogłam ściągać. gdy wróciłyśmy do domu mała jeszcze dwie doby broniła sie przed piersią i w końcu “zaskoczyła”, kolejne dwa tyg. mała uczyła si.ę prawidłowo ssać piers, kosztem moich brodawek, nie muszę chyba mówić jak to bolało, ale ja cały czas się upierałam, że karmię naturalnie!!! (choć nie powiem butelka zaczęła mnie porządnie kusić, zwłaszcza że mała była non stop przy piersi od 8.30 do 24.00 w porywach do 2-giej w nocy. Jak już zasnęła to na jedzonko budziła się po 5 godzinach i ssała kolejne dwie, a później niezależnie ile czasu upłynęło budziła si.ę włąśnie o 8.30. Właściwie to tak jest ciągle…. Ale dzis w nocy obudziłam się z koszmarną gorączką 39.4 st. C i jeszcze bardziej koszmarnym bólem piersi – znaczy chyba zapalenie. i tu sie juz załamałam ;(( poddałam się nakarmiłam Zuzkę sztuczną butlą (z wielkim wyrzutem sumienia). No i mam pytanie czy jednak karmić naturalnie z taką gorączką – teraz się zmniejszyła do 38. st. i czy tylko ze zdrowej piersi a z chorej tylko ściągać pokarm, czy,można tez podawać chorą pierś, no i czy mam iść z tym cholerstwem do lekarza? czy może samo przejdzie? No i wogóle co mam robić z tym zapaleniem? Aha na gorączkę wzięłam ibuprofen – wiecie może czy mozna stosować przy karmieniu? – tylko to miałam w domu od gorączki. Bardzo proszę was – wesprzyjcie duchowo, ja już nie mam siły na to karmienie naturalne, cały czas jakieś problemy. A jednak nie chce karmić butelkowo….. Pozdrawiam gorąco.
Kasia i Zuzka 05.03.2004
Kasia i Zuzanka (16.III.2004r)
6 odpowiedzi na pytanie: zapalenie piersi i wogóle…….
Re: zapalenie piersi i wogóle….
przy zapaleniu piersi u mnie goraczka sięgała do 39,5 st. Brałam apap. Ale na tym nie koniec. jak najbardziej powinnaś karmic z chorej piersi, najpierw dawaj ta bolącą potem drugą. Ja nie ściągałam nigdy przy zapaleniu piersi.
zanim pójdziesz do lekarza (dla mnie to ostateczność, najpierw domowe sposoby) ja tak robiłam i w ciągu 1,5 dnia było lepiej.
Rób okłady na piersi z rozbitych i schłodzonych liści kapusty. Kapusta przeciwdziała zapaleniom.
Nastepnie zrób sobie prysznic puszczając na chorą pierś strumień ciepłej wody i jednocześnie rozmasuwując pierś (te zgrubienia) Duzo odpoczywaj.
Może to wszystko haotycznie ale jak masz pytania, chęnie pomogę.
przechodziłam to 3 razy….
Dorota i Martusia 7.07.2003
Re: zapalenie piersi i wogóle….
Koniecznie przystawiaj Zuzię jak najczęściej do “chorej” piersi. Ja przy zapaleniu miałam temp. 39,6 i przystwiałam. Nie radzę odciągać bo zaczniesz produkować więcej mleka. Przed karmieniem rób ciepłe okłady na pierś – możesz wziąć ciepły prysznic i rozmasowywać pierś strumieniem wody (mi pomagało) – a po karmieniu rób chłodne okłady np. z roztłuczonego liścia kapusty (liście powinny być zimne np. z zamrażlanika lub lodówki). Ja w czasie karmienia rozmasowywałam bolące miejsce na piersi żeby dokładnie opróżnić kanaliki – masowałam do bólu (dosłownie:)). Aha, położna polecała również przykładanie policzka dziecka do bolącego miejsca. Ja bym do lekarza jeszcze nie szła, poczekaj, przystawiaj, rób okłady. U mnie gorączka przeszła po 2 dniach. A na zbicie temperatury brałam paracetamol (można łykać do 3-4 tabl/dobę). Życzę szybkiej poprawy,
pozd,
ania i kubuś
Re: zapalenie piersi i wogóle….
Możesz powalczyć domowymi sposobami z zapaleniem ale uważaj na zastoje w piersiach. Jeśli w ciągu doby nie będzie poprawy radziłabym wybrać się do ginekologa. Lekarze przepisują antybiotyki przy temperaturze powyżej 38,5st. Ja przechodziłam kilka zapaleń piersi i przy ostatnim myślałam, iż jestem już taką specjalistką i poradzę sobie bez lekarzy. Skończyło się na tym, że zaczął wytwarzać się ropień i groziło mi cięcie piersi 🙂 Na szczęście wszystko dobrze się skończyło.
Czytając Twojego posta widziałam siebie sprzed 2 miesięcy. Jeśli wtedy ktoś powiedziałby mi, że mój maluch będzie jadł co 3 godziny i najadał się w ciągu 10 minut to na pewno bym nie uwierzyła. A tak jest!
Jolka mama Wiktorka (5.12.2003)
Re: zapalenie piersi i wogóle….
Moja Marysia tez urodziła się 16 marca i od 2 dni walcze z gorączka i bolącymi piersiami, więc chyba te zastoje to naturalne zjawisko ok. 10 dnia karmienia. Pozdrawiam gorąco i życzę nam obu przyjemnosci z karmienia
Re: zapalenie piersi i wogóle….
Kasiu przeżyłam dokładnie to co Ty, tylko oprócz zastoju miałam naderwaną ropiejącą brodawkę, poddałam się zaczęłam karmić butlą. Przy tym pokarmu nie miałam za wiele. Mój mały nie miał nawet przerw na spanie. Ssał non stop 24 h na dobę przez 15 dni. Po tygodniu jak wygoiłam tę brodawkę chciałam żeby znowu zaczął ssać. Ale on już nie chciał. Od tamtego czasu mija prawie cztery miesiące a ja ciągle nie mogę się pogodzić z myślą że nici z karmienia piersią. Jeśli mogę Ci coś poradzić: przetrzymaj, jeśli naprawdę chcesz karmić i masz pokarm- nie rezygnuj. Daj sobie dwa, trzy tygodnie, będzie lepiej.
Pozdrawiam i życzę cierpliwości
Gosia i Kubuś 18.11.2003
Re: zapalenie piersi i wogóle….
bardzo wielkie dzięki za wsparcie i pomoc. dziś jest już po wszystkim ;))), no prawie, nadal rozmasowuję, bo czuję zgrubienia, ale co najważniejsze nie ma gorączki i pierś nie boli. Także jeszcze raz mocno dziękuję. pozdrowienia.
Kasia i Zuzanka (05.III.2004r)
Znasz odpowiedź na pytanie: zapalenie piersi i wogóle…….