to niesprawiedliwe
przed chwilą zadzwonił mój mąż, że był u lekarza w pracy i złapał jakiegoś wirusa i jest chory i musi leżeć; dostał zwolnienie do wtorku i niby fajnie, bo nie będę sama w domu, ale z porodu rodzinnego chyba nic nie będzie, buuuuuuuuuuuu
a ja tak chciałam, abyśmy byli przy tym razem;
nie wiem, jak sobie bez niego poradzę
Pozdrawiam
Ewa i synuś
termin 2.12.2002, buuuuuuuuuuuuuuuuuu
15 odpowiedzi na pytanie: ZARAZ SIĘ ZAPŁACZĘ
Re: ZARAZ SIĘ ZAPŁACZĘ
moze sie szybko wyleczy? a syn ma czas do 6 grudnia przeciez 🙂
trzymaj sie jakos, bedzie dobrze!
pozdrawiam
Bay
Re: ZARAZ SIĘ ZAPŁACZĘ
Nie płacz, może uda mu sie wyzdrowieć do porodu…..
Beata
Re: ZARAZ SIĘ ZAPŁACZĘ
Ewuś nie płacz, tylko zapakuj ślubnego do łóżka i nie pozwól mu stamtąd wyłazić. Jak się porządnie wypoci, to będzie mu lepiej. Gdyby jednak nie, to zawsze lepiej z dwojga złego, żeby nie zaraził Waszej Kruszynki na samym początku…
Pozdrawiam ciepło!!!
Beata z Majowym Groszkiem
Re: ZARAZ SIĘ ZAPŁACZĘ
Może jak się podkuruje będzie mógł być z Tobą chociaż w pierwszej fazie…? Z drugiej strony – no, nie wiem, zawsze to jakieś ryzyko. A w ogóle jak tam skurcze? Ruszyło się coś? Bo u mnie nadal nic… :-((
Kasia i Łukasz, który pojawi się na początku grudnia
Re: ZARAZ SIĘ ZAPŁACZĘ
nadal nic 🙁
Pozdrawiam
Ewa i synuś
termin 2.12.2002, buuuuuuuuuuuuuuuuuu
Re: ZARAZ SIĘ ZAPŁACZĘ
Droga Ewo!!
Wiem ze to może małe pocieszenie, ale może jednak Mikołaj poczeka jak Tata wyzdrowieje…Rozumiem ze chciałbys juz urodzić, ale w takiej sytacji…chyba lepiej byłoby zeby Mikołajke jeszcze troche poczekał az Tatuś wyzdrowieje…
Bedzie dobrze trzymam kciuki za Was
Kasia + Joasia 19 grudnia 2002
Re: ZARAZ SIĘ ZAPŁACZĘ
Ewcia nie łam się będzie dobrze zobaczysz…….. Jak mężuś nie wyzdrowieje do czasu porodu to może mam ci pomorze przy porodzie wiem wiem jak to brzmi dorosła kobieta z mamą na poród przyszła……Ale przecież mama też ci się przyda to kręgosłup pomasuje to potrzymam za rączkę i ktoś zawsze przy tobie będzie……….. A może mężuś będzie zdrów na poród……… Trzymam kciuki
Pozdrawiam
Andzia (starająca się)
Re: ZARAZ SIĘ ZAPŁACZĘ
To musisz teraz dotrzymać aż wyzdrowieje!
Pozdrowienia
smoki i Dawidek
(prawie 3 miesiące!)
Re: ZARAZ SIĘ ZAPŁACZĘ
jasne, jak zaczną się skurczę, to zawsze mogę przerwać w połowie (tak na 5 cm rozwarcia)
dokończę, jak chłop wyzdrowieje 🙂
Pozdrawiam
Ewa i synuś
termin 2.12.2002, buuuuuuuuuuuuuuuuuu
Re: ZARAZ SIĘ ZAPŁACZĘ
To sobie przynajmniej odpoczniesz przed parciem 🙂
Pozdrowienia
smoki i Dawidek
(prawie 3 miesiące!)
Re: ZARAZ SIĘ ZAPŁACZĘ
Synek poczeka na tatusia nie będzie wiśnia 🙂
Buziaki Anka i Basia {38 tydzień}
Re: ZARAZ SIĘ ZAPŁACZĘ
ale matkę wymęczy 🙁
Pozdrawiam
Ewa i synuś
termin 2.12.2002, buuuuuuuuuuuuuuuuuu
Re: ZARAZ SIĘ ZAPŁACZĘ
Ewa nie płakaj, bo ja też zacznę!! A ja jak zacznę to się nie mogę zatrzymać!!!!!!! Zaciśnij się czy coś!!!!
Pozdrawiam
GOHA i Dareczek
mama kwietniowa
Re: ZARAZ SIĘ ZAPŁACZĘ
Ewcia przecież równie dobrze możesz urodzić 16 grudnia więc nie martw się na zapas — bo urodzisz hi hi hi pozdrowionka
serka i maluch ( 27.02.2003 )
Re: nie płacz
nie płacz bo wszystkie będziemy cię wspierać telepatycznie
Pozdrawiam mygdu
Znasz odpowiedź na pytanie: ZARAZ SIĘ ZAPŁACZĘ