Zastrzyk kortyzonu w kolano u 5-latki

Przepraszam, ze tu, ale wiem, ze tu jest nas najwiecej. Od poniedzialku klade sie z Olivia na reumatologie- opuchniete kolano, myslelismy, ze to rzecz ortopedyczna, a teraz wszystko wyglada na to ze ortopedyczna i owszem, ale podejrzenie reumatyzmu badz o zgrozo- boreliozy. Nie wiem, co mnie czeka, ma zebrane duzo plynu w kolanie, dostala Naproxsen doustnie, z nadzieja, ze rozpedzi zapalenie. Lekarz powiedzial, ze jezeli potwierdzi sie diagnoza reumatyzmu, beda robic albo punkcje, albo zastrzyk kortyzonowy do kolana. I tu wlasnie moja obawa- co mam robic??? Kortyzon, to steryd, prawda?? Jaki ma wplyw na dalszy rozwoj i rosniecie kolanka?? siedze, googluje, przygotowuje sie na poniedzialek, od strony wiedzy o schorzeniu. I nerwy wewnatrz mnie zzeraja. Czekam na Wasze rady i doswiadczenia. Dziekuje

10 odpowiedzi na pytanie: Zastrzyk kortyzonu w kolano u 5-latki

  1. Ojej, znów jakiś kłopot zdrowotny, współczuję. Nie powiem nic merytorycznego, ale chcę wesprzeć dobrym słowem. Wiem, że to niewiele. Wszystkiego dobrego!

    • Zamieszczone przez kama28
      Ojej, znów jakiś kłopot zdrowotny, współczuję. Nie powiem nic merytorycznego, ale chcę wesprzeć dobrym słowem. Wiem, że to niewiele. Wszystkiego dobrego!

      Dziekuje Ci bardzo za wsparcie. Niestety, znow mamy problem, jakis pech nas przesladuje, dziekuje Bogu, ze mam szpital niedaleko, i w zasadzie wiekszosc specjalistow dzieciecych na miejscu. Z kolankiem walczymy juz 3 lata, caly czas ortopedycznie, a tu nagle reumatologiczny problem wystepuje, echhhh. Zastanawia mnie tylko, czy kazdy rodzic na takie zdrowotne perypetie z dzieciakami, czy tylko my jacys “naznaczeni” jestesmy

      • Zamieszczone przez agat79
        Dziekuje Ci bardzo za wsparcie. Niestety, znow mamy problem, jakis pech nas przesladuje, dziekuje Bogu, ze mam szpital niedaleko, i w zasadzie wiekszosc specjalistow dzieciecych na miejscu. Z kolankiem walczymy juz 3 lata, caly czas ortopedycznie, a tu nagle reumatologiczny problem wystepuje, echhhh. Zastanawia mnie tylko, czy kazdy rodzic na takie zdrowotne perypetie z dzieciakami, czy tylko my jacys “naznaczeni” jestesmy

        Nie jesteście pechowi, nie ocenia się tego chyba w ten sposób. Nie każdy rodzic przechodzi takie same perypetie zdrowotne z dziećmi, ale bardzo bardzo duża ich część. Na pewno nie jesteś sama z podobnym kłopotem.
        Fajnie, że macie dobra opiekę. Kiedy pomyślę, jak borykają się z podobnymi sprawami rodzice np. z polskiej wsi to dopiero dramat. Dojechać, dostać się, odstać w kolejkach milion lat, ech
        To taki komfort mieć dobrych lekarzy pod ręką, co nie zmniejsza oczywiście faktu, że człowiek tak strasznie nie chce, żeby dziecko chorowało!

        • nie poradzę nic mądrego ale trzymam mocnooo kciuki za zdrówko Olivii 🙂

          • ja brałam 10 lat temu zastrzyki dostawowe w kolano (ZEEL)… nie wiem czy mi pomogły, w sumie to do dziś borykam się z bólem i blokowaniem się kolan, miałam też krioterapię….

            …w sumie to chciałam napisać, że jeżeli już dojdzie do tych zastrzyków to zarówno i Ty i Twoja niunia musicie być niesamowicie dzielne, nie chcę straszyć ale widok i uczucie jest niefajne, więc znajdź w sobie dużo siły by to przetrwać, i tego wam życzę z całego serca

            Pozdrówki 🙂

            • Zamieszczone przez agat79
              Zastanawia mnie tylko, czy kazdy rodzic na takie zdrowotne perypetie z dzieciakami, czy tylko my jacys “naznaczeni” jestesmy

              Ku pocieszeniu… moja mlodsza corka urodzila sie z jedna zdrowa nerka, jestesmy pod stala opieka Kliniki Nefrologii, badania i usg co jakis czas i zawsze cos tam wynajda. Po czasie okazuje sie, ze to byl np. tylko jakis cien na usg, a nie guz, ale nerwow nas to kosztuje… Na ostatnim usg z nerka wszystko ok, ta chora (torbielowata) juz sie prawie wchlonela, za to watroba wyszla nieco powiekszona i pojedyncze wezly chlonne we wnece watroby tez – niby corka byla zainfekowana i to ode tego, ale… w srode powtorka badania i ja myslami juz jestem tam…
              Ja sie pocieszam, ze u nas zawsze przychodzi slonce i wierze, ze i u Was tak bedzie:). Trzymam kciuki!

              • Zamieszczone przez SuperBasiek
                ja brałam 10 lat temu zastrzyki dostawowe w kolano (ZEEL)… nie wiem czy mi pomogły, w sumie to do dziś borykam się z bólem i blokowaniem się kolan, miałam też krioterapię….

                …w sumie to chciałam napisać, że jeżeli już dojdzie do tych zastrzyków to zarówno i Ty i Twoja niunia musicie być niesamowicie dzielne, nie chcę straszyć ale widok i uczucie jest niefajne, więc znajdź w sobie dużo siły by to przetrwać, i tego wam życzę z całego serca

                Pozdrówki 🙂

                Ja juz sie dzisiaj caly dzien w necie “madra ” robie, co do tematu reumatyzmu, blokad, metod itd. Co osoba, to inne doswiadczenie, jedni psiocza, inni chwala, duzo jest wlasnie jak Ty- niepewna skutecznosci. Nie wiem, co nas czeka, kladziemy sie w poniedzialek, jak dlugo i co i jak bedzie robione- to juz kwestia wynikow i diagnoz.

                • Zamieszczone przez Avocado
                  Ku pocieszeniu… moja mlodsza corka urodzila sie z jedna zdrowa nerka, jestesmy pod stala opieka Kliniki Nefrologii, badania i usg co jakis czas i zawsze cos tam wynajda. Po czasie okazuje sie, ze to byl np. tylko jakis cien na usg, a nie guz, ale nerwow nas to kosztuje… Na ostatnim usg z nerka wszystko ok, ta chora (torbielowata) juz sie prawie wchlonela, za to watroba wyszla nieco powiekszona i pojedyncze wezly chlonne we wnece watroby tez – niby corka byla zainfekowana i to ode tego, ale… w srode powtorka badania i ja myslami juz jestem tam…
                  Ja sie pocieszam, ze u nas zawsze przychodzi slonce i wierze, ze i u Was tak bedzie:). Trzymam kciuki!

                  Moze to glupio brzmi, ale czlowiekowi troche sie razniej robi, wiedzac, ze nie jest sam. Czasami sie zastanawiam, cofajac sie do jakis 2 lat wstecz, co sie dzieje??? Szpital, lekarze, pogotowie- jestem z dziecmi badz soba bywalcem nr.1. W zasadzie czuje sie jak hipochondryk, tylko tyle, ze u nas co chwile sa diagnozy, wiec pod hipo podpiac nie mozna Juz myslalam, ze jak nam sie tamten rok tak skonczyl, to w tym bedzie spokoj- zadnych terminow, chorob, nic- a tu taka “niespodzianka”. Modle sie o konkretna diagnoze- zeby zaczac szybkie leczenie, bo mloda cierpi kazdego dnia rano- musze ja prowadzic do ubikacji, nie moze isc na noge. Wsciekla jestem na siebie, ze latalam jak glupia co chwile do ortopedy, ale caly czas naswietlalam lekarzowi mozliwosci genetycznej reuma, ale wykluczal!! Dopiero przy ostatniej wizycie wymusilam skierowanie- mialam miec 16 lutego. Wiec weszlam oknem- poejchalismy na pogotowie i mamy juz na poniedzialek. Moze to “tylko” kilka dni wczesniej, ale przynajmniej cos, i ze juz bedzie miala rehabilitacje, bo okazuje sie ze lekki przykurcz juz sie zrobil :-((

                  • Historia trochę podobna do tej mojego brata. Obecnie ma 14 lat, przez kilka lat rodzice dosłownie walczyli o diagnozę. A zaczęło się opuchlizną kolana, jak u Was. Pierwsza diagnoza ortopedyczna – lekarz chciał ciąć. Rodzice nie pozwolili, najpierw chcieli zrobić tomografię kolana – mama wyszukala w internecie, że powinna być zrobiona, bo żaden lekarz o takim badaniu nawet nie wspomniał – za dużo kosztuje więc nie zlecają. Rodzice zrobili na własny koszt (jak i inne badania, które mam wyszukała) i całe szczęście, bo okazało się, że to nie uraz ortopedyczny, a pradopodobnie reumatoidalne zapalenie stawów. Zaczęły go pobolewać również inne stawy, często był osłabiony, miał podwyższoną temperaturę.
                    Prowadzony był przez dwóch lekarzy z Krakowa, brał silne leki, na razie się uspokoiło.
                    Niedawno rodzice zaczęli z nim chodzić do uznanego pediatry, ten podważył wcześniejszą diagnozę i stwierdził, że mogło być to martwicze coś tam (przepraszam, nie pamiętam teraz) brzmi niefajnie, ale lepsze niż reum.zap.st. bo podobno pojawia się w okresie wzrostu i przechodzi. I wg niego prawdopodobnie tak było u mojego brata. Tym bardziej, że teraz kolano wygląda ładnie.
                    Właściwie to chciałam zwrócić Twoją uwagę na to, że lekarz ten bardzo ubolewa, że gdy jeszcze kolano było opuchnięte, ówczesny lekarz nie zlecił badania płynu, który ma ogromną wartość diagnostyczną (cóż, mama nie znalazła w necie, że warto…zapłaciłaby). Polskie realia, u Ciebie zapewne będzie inaczej. Najważniejsze, że teraz ze stawami brata chyba jest już ok.
                    Trzymam kciuki za poniedziałkowe badanie i prawidłową diagnozę, żeby od razu można było wdrożyć leczenie jeśli już coś tam jest. Będzie dobrze

                    • Szkoda, ze to my rodzice musimy “stawiac” diagnoze, dowiadywac sie jakie badania nalezy wykonac, do jakich specjalistow sie wybrac, jakie metody leczenia zastosowac… Przydalby sie w tym wszystkim lekarz, ktory poprowadzil by za reke, a takich niestety ze swieca szukac.

                      Trzymam kciuki za poniedzialek:).

                      Znasz odpowiedź na pytanie: Zastrzyk kortyzonu w kolano u 5-latki

                      Dodaj komentarz

                      Angina u dwulatka

                      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                      Czytaj dalej →

                      Mozarella w ciąży

                      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                      Czytaj dalej →

                      Ile kosztuje żłobek?

                      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                      Czytaj dalej →

                      Dziewczyny po cc – dreny

                      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                      Czytaj dalej →

                      Meskie imie miedzynarodowe.

                      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                      Czytaj dalej →

                      Wielotorbielowatość nerek

                      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                      Czytaj dalej →

                      Ruchome kolano

                      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                      Czytaj dalej →
                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                      Logo
                      Enable registration in settings - general