witam dziewczyny!!
musze sie Wam wyzalić, bo nikomu innemu nie mogę…
otóż kuzynka męża niedawno urodziła dziecko – nie byliśmy jeszcze u nich, bo wiadomo, dzidzus mały, a tu bakterie itd.
mąż zaczął wspominac,że wypadaloby się w końcu do nich wybrać. i tu pojawia sie mój problemik.
Nie chce do nich iść-dopoki słucham o dzieciaczku ” na sucho” mogę wykazywac grzeczne zainteresowanie tematem jednocześnie udajac,że wspaniale sie realizuje w pracy, że mamy jeszcze na to czas i tylko dlatego nie mamy jeszcze dziecka. Przeciez nie powiem: tak! chcę mieć dziecko!!! całą soba chce!!! tylko mój mąż jeszcze do tego nie dojżał!!!! to takie poniżające…
Boje sie,że kiedy zobacze tego brzdaca na żywo to nie bedę umiala zachowac tej maski obojętności, że wszyscy zobaczą jak bardzo tego pragnę…
Wiem, że nie uciekne od tej wizyty,
sorry za ględzenie,ale musiałam sie wyżalić
10 odpowiedzi na pytanie: zazdrość o dziecko
Re: zazdrość o dziecko
wiem co czujesz…:( Ja też tak mam – zazdroszczę… MOja kuzynka też urodziła i nei poszłam… Mojej mamie kupiłam pajacyk (przepiękny) i poprosiłam, by dała ej go ode mnie… A sama… ryczałam… To głupie, bo powinnam sie cieszyć, a tu co? Jestem zła?
erica
Re: zazdrość o dziecko
Dziweczyny!! Nie możemy się nazwać złymi babami bo chcemy jak inne mieć dziecko. Znam to cholerne patrzenie na ciężarne i maluchy z rodzicami i też dostaję skrętu kiszek. Mój mąż jak nikt inny (oprócz Was) mnie rozumie. Wśród znajomych rodzą się dzieciaczki a u nas ciągle pustki (nie tylko w domu ale i w sercu). Ciągle sobie teraz wmawiam, że byłam taka głupia że chciałam czekać.
Nosy do góry…damy sobie radę i same niedługo będziemy paradować dumne ze swoim maleństwem..w brzuszku.
Reńka
Re: zazdrość o dziecko
oby!!! Na pewno!!! Nie może być inaczej:) Ale niech ten czas oczekiwanai sie skróci, bo powariujemy tu wszystkie:)
erica
Re: zazdrość o dziecko
Wiem co czujesz ponieważ moja dobra kumpela też urodziła synka, w tej chwili mały ma już 5 miesięcy a ja dopiero jakiś czas temu przełamałam się aby do niej pójść!! oj co ja wtedy czułam, nie potrafię tego opisać, a szczególnie jak mój mąż patrzył sie na małego, mnie pękało serce:( pamiętaj do niczego się nie zmuszaj idź dopiero wtedy gdy będziesz na to gotowa, daj sobie troszkę czasu, to normalne że się tak czujemy i nie ma w tym nic złego!! musimy wierzyć że i na Nas przyjdzie w końcu czas i że my też będziemy mamami 🙂
Kasiek
Re: zazdrość o dziecko
Hej, poczytaj sobie moje posty, mialam ten sam problem, pytalam dziewczyny na forum co mo radza zrobic, bo ja chce dziecko a moj maz jeszcze nie, dostalam wiele ciekawych odpowiedzi i podpowiedzi, i idzac za ciosem zaczelam kolejne rozmowy z mezem, tlumaczylam mu po dziesiec razy i uswiadamialam, ze to nie jest prosty zabieg “zajsc w ciaze”. Powiedzialam mu ze to jest dla mnie najwazniejsza rzecz w zyciu i najwieksze szczescie, ktorego pragne, zrozumial ale zajelo mi to miesiac !!!
W miedzy czasie prowadzalam go do wszystkich znajomych, ktorzy maja dzieci i opowiadalam o wszystkich cudownych nowo narodzonych bobasach, maz patrzyl jak ja sie ekscytuje tymi maluszkami i chyba zrozumial.
Moja rada dla Ciebie, nie rezygnuj z rozmow, rozmawiaj duzo i duzo chodzcie do dzieci, zeby maz zobaczyl jak Ty tego potrzebujesz, nie ukrywaj tego, jak ten temat stanie sie czestym gosciem w waszym domu to moze jakos samo sie zmieni i nawet nie zobaczysz jak on tez tego bedzie chcial.
Jezeli bierzesz tabletki to postanow je odstawic i powiedz o tym mezowi, zacznij robic badania i tak krok po kroku.
Powodzenia
ZULA
Re: zazdrość o dziecko
wiem co czujesz ja przezywam to samo 19 września szwagrowi urodzila sie coreczka i w rodzinie wszyscy mowia tylko o malej wiecznie jakies zjecia itp. 25 pazdziernika mamy jechac na chrzciny i nie wiem jak sobie poradze. Pocieszam sie tylko ze to bedzie polowa cyklu i moze w koncu tez mi sie uda
Pozdrawiam
Re: zazdrość o dziecko
zupelnie naturalne.Ja po moim zabiegu nie moge patrzec na takie maluchy
Gosia
[Zobacz stronę]
Re: zazdrość o dziecko
Zula napisala wszystko co chciałam Ci przekazac, rozmowa i jeszcze raz rozmowa. Moj maz potrafil mi prosto w oczy, przy znajomych powiedzieć,że On nie chce miec dzieci, płaczu i krzyku-ja oczywiście,żeby nie wyjsc na “gorszą” przytakiwałam i jeszcze zajadlej wypierałam się chęci posiadania dzidziusia. Aż coś we mnie pękło, postanowiłam szczerze z Nim porozmawiać, a raczej napisać do Niego list nie było mi łatwo, ale napisałam wszystko to co czuje, jak czuję i czego pragne. I wiesz co poskutkowało, chociaż nie wierzyłam,że to do Niego dotrze,że przejmie się tym, że zrozumie… A jednak. Spróbuj. Naprawdę warto. Życzę Ci, aby Ci się to udało z calego serducha. Trzymam za Ciebie kciuki.
Pozdrawiam gorąco.
Olivka.
Re: zazdrość o dziecko
Nie masz czego się wstydzić!!! Doskonale Cię rozumiem!!! Ja też już nieraz musiałam udawać, że to jeszcze nie ten moment,że jestem jeszcze młoda, itd, itd, a w głębi duszy wręcz krzyczałam “Ja też chcę dzidziunia!!! Kiedy będę go miała???”
Pozdrowionka śle Inka
P. S. Ty też kiedyś będziesz mamą – zobaczysz!!!
Re: zazdrość o dziecko
Nie przezyla tego co ty. Ale moj moa na poczatku kiedy ja juz bylam gotowa nie byl gotowy do roli ojca. Poprzez miesiace staran jakos sie przygotowal. Po porodzie tez jest zazwyczaj bardzo dziwnie. Matkom sie wydaje, ze tatusiowie nic nie potrafia zrobic przy dziecku, (a to blad, nalezy tatusiow wprowadzac). Ale nie o tym chacialam pisac, tylko o tym, ze jak obecnie nam sie niekiedy zdarza, ze nasz synek jest u kogos (bawi sie z dziecmi lub jest u dziadkow) a my siedzimy sami przez chwile w domu to jest nam strasznie nudno. Nie wybrazamy sobie zycia bez naszego synka. Nawet przez chwile. Mysle, ze inni panowie tak samo reaguja i musza do roli ojca po prostu dorosnac.
Pozdrawiam Was goraco
Majka z Alexandrem (3 latka), ktory czeka na braciszka
Znasz odpowiedź na pytanie: zazdrość o dziecko