Dziewczyny czy nie wiecie moze jak to jest z tą szkołą rodzenia. podobno na Zelaznej powinno sie miec skończoną szkołe akredytowaną przez ten szpital. A co jesli bedzie sie chodzić gdzie indziej? Ja moge chodzic za darmo na zajecie w Szpitalu na Inflanckiej tylko czy potem nie bedą robic problemów na Zelaznej. Dodam ze nie planuję umawiac sie z położną. Czy jak zaczne rodzic i tam pojade to mnie przyjmą w takiej sytuacji czy od razu odeslą nawet jak będą miejsca???
AniaB i Fasolka 07-01-2004
4 odpowiedzi na pytanie: żelazna a szkoła rodzenia
Re: żelazna a szkoła rodzenia
Na Zelaznej jest tak, ze jak masz szkole rodzenia to masz pierwszenstwo w przyjeciu na porodowke. A poza tym porod rodzinny kosztuje 800 chyba, ze chodzilas do szkoly rodzenia akredytowanej przez szpital to kosztuje 500 zl.
Re: żelazna a szkoła rodzenia
Jeśli będziesz miała wybraną położną i wcześniej podpiszesz z nią umowę, to miejsce dla Ciebie zawsze się znajdzie. Pytałam na Izbie przyjęć tydzień temu.
Ja wybieram Gosię Gieradę-Radoń – już raz z nią rodziłam. Polecam.
Pozdrawiam
Agnieszka +dzidzi(20.04.04)
Re: żelazna a szkoła rodzenia
tez rodzilam na Zelaznej (miesiac temu) i tez z Malgosia (rewelacja!!!!!), wcczesniej chodzilam do niej do szkoly rodzenia i to mnie chyba uratowalo przed osdeslaniem gdzie indziej, bo akurat w noc gdy moj synek sie zdecydowal straszny wysyp dzieciaczkow byl:-))
to niby jest tak, ze nie wymagaja ani szkoly rodzenia ani akredytowanej przy szpitalu, ale jak masz taki kwitek to rosna szanse, ze cie nie odesla. sami mowia, ze pierwszenstwo maja pacjentki zwiazane ze szpitalem. tak czy siak polecam Zelazna, ja mam wylacznie pozytywne wspomnienia. jesli jeszcze raz mialabym rodzic, to wlasnie tak. intymna salka, zadnego niepotrzebnie paletajacego sie personelu, tylko ja, moj maz i polozna, a no i bohater pierwszoplanowy-dzidzius!!!!
Re: żelazna a szkoła rodzenia
ja wiem ze na pewno jest super jak sie ma własną połozną ale ja nie planuje takiego wydatku. w koncu płace na zus i chciała bym mozliwie wykorzystac panstwowe fundusze. w koncu to szpital położnicy i położne i lekarze tam pracuja. i mają obowiązek zając sie każdą kobietą a nie tylko umówionymi. poza tym moja mama szybko rodziła i ja licze ze i dla mnie nie bedzie potrzeba jakichs specjalnych cudów. A swoja drogą na forum ciągle przewijają sie te same nazwiska położnych. ciekawe co sie dzieje jak dwie umowione dziewczyny rodzą naraz???
AniaB i Fasolka 07-01-2004
Znasz odpowiedź na pytanie: żelazna a szkoła rodzenia