Kochane moje!
Właśnie dostałam od mojej gingki zielone światło!
Po roku sprawdzania co mogłoby być przyczyną obumarcia poprzednich dwoch ciąż dostałam nakaz starania sie po nowym roku.
Teraz Pani doktor prowadzi kurację wzmacniającą witaminkami i minerałam moją i mojego męża.
Uwaga- bardzo dużo preparatów z cynkiem!
Tak bardzo pragnę żeby się wreszcie udało i tak jak Ika i Kasia cieszyć się chcę z kruszynki.
Z wielką obawą ale i z podekscytowaniem opuszczam oficjalnie to forum – tak jak przed Violes, proszę zamknijcie przedemną drzwi.
Kochane, życzę aby rok 2004 był jednym z najszczęśliwszych.
Pozdrawiam
Gosia z zielonym światłem nadziei
20 odpowiedzi na pytanie: Zielone światło nadziei
Re: Zielone światło nadziei
Witaj Gosiu….cieszę się bardzo Twoimi dobrymi wieściami. Trzymam ciuki, by wszystko było dobrze…. A teraz zmykaj na starające się – ale nie na długo. Buziaki, ściskam gorąco, pa
Kasia
Re: Zielone światło nadziei
Gosiu pod koniec stycznia będę uważnie wypatrywać twojej wiadomosci na oczekujących. Prosze nie zwlekać. Wysyłam garściami fluidy ciażowe. Teraz też juz na pewno Ci się uda
Pozdrawiam cieplutko!!
ika z syneczkiem Igorem marcowym (28.03.2004 )
Re: :-))))!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Gosiu kochanie nawet niewyobrażasz sobie jak bardzo sie cieszę :-)))))))))))) ale super wiadomość !!!!!!!!!!!!!!!
zapraszam do mnie na starające a potem może razem ruszymy na podbój kącika “oczekujących ‘?
pozdrawiam cie bardzo serdecznie
violes
Re: Zielone światło nadziei
Gosiu to wspaniała wiadomość i proponuję od razu na oczekujące;) A tak przy okazji czy po tych wszystkich badaniach znalazłaś jakieś nieprawidłowości?
pozdrawiam serdecznie
Ninka
[Zobacz stronę]
Violes,Ikkunia,Kasia,Ninka
Dziękuje wam z całego serca za wsparcie. Jest mi ono teraz bardzo potrzebne.
U mnie nie znaleźono przyczyny. Mam nadzieję,że dalsze poszukiwania już nie będą mi potrzebne. Modlę się o to codziennie do Matki Boskiej.
Całuję
Gosia z zielonym światłem nadziei
Do GosiGL
Moja droga -ja też tu zaczynałam!! I mam ndzieję, że więcej niew wrócę. Życzę Ci z całego serca, żebyś wkrótce nosiła przed soba tak wielki brzuch jaki ja noszę!! Jest to ogromny ciężar ale jak słodki!!!
P. S. Bierz również Folik.
Marzenka i dzidzia(2.01.2004)
Re: Do Mani
Dziękuję ci bardzo. Takie posty jak twój są ogromnie ważne nie tylko dla mnie ale dla wszystkich dziewcząt na tym forum.
Oczywiście mam brać kaws foliowy ale mocniejszy – 15mg.
Pozdrawiam
Gosia z zielonym światłem nadziei
Re: Violes,Ikkunia,Kasia,Ninka
Gosiu!
Po pierwsze, życzę Ci z całego serca wszystkiego najlepszego. Powodzenia, dużo wiary i oczywiście jak najprędzej wspaniałego maleństwa!
A po drugie… czy jesteś w stanie i czy możesz podać wszystkie badania, które miałaś zlecone? Ja jestem właśnie na poczatku tej drogi, którą Ty właśnie przeszłaś. Druga ciąża obumarła na początku listopada… Teraz nie pozwolę niczego zaniedbać. Dlatego zbieram wszelkie informacje o dostępnych badaniach.
Jeszcze raz życzę Ci szczęścia! Agata
Re: Zielone światło nadziei
Gosiu, czas najwyższy, żebyś uciekała z tego kącika i dołączyła do tych szczęśliwych mimo poprzednich dwóch nieszczęść: Ikkuni, Kasi i Minii. Ja jestem następna w kolejce i na poronieniu nie ma już na dla nas miejsca.
Monika
Re: lista badań
hej :-))
Napisałas że zbierasz informację o dostepnych badaniach więc pozwolę sobie że tak powiem opublikowac moją listę.
A więc tak :
-kariotyp ( w poradni genetycznej )
-rózyczka
-toksoplazmoza
-hsv
-cmv
-przeciwciała antykardiolipinowe
-antykoagulant toczniowy
-prolaktyna z testem
-przeciwciała tarczycowe
-hormony tarczycowe ( TSH, T-3, T-4 )
-cukier
-przeciwciała jądrowe
-i wreszcie jak to się fachowo nazywa “badanie ejakulatu ” czyli armii mojego męża
Wymaz z szyjiki macicy w kierunku :
-mycoplazma
-ureoplazma
-chlamydia
To chyba wszystko co sobie przypominam….w razie jakichkolwiek watpliwości, pytan chetnie służe pomocą :-))))
pozdrawiam cie bardzo serdecznie
violes
Moniko
Dziekuję również Tobie,życzę abyśi TY przekazała nam wkrótce dobrą nowinę.
Musimy wierzyc, z całych sił że będzie dobrze.
Bardzo pomogło mi forum po ostatniej stracie. Mam nadzieje że równiez psychicznie jestem bardzej przygotowana.
Tak wiele mówi się o pozytywnym myślenieu, ale bardzo trudno zacząć myśleć pozytywnie! To wy mi pomagacie nauczyć sie pozytywnie myśleć! Bardzo wam za to dziękuję.
Teraz weszłam na sposób Ikkuni. Nie mówię już ” czy będzie?”
Mówię teraz “kiedy się urodzi” tak jaby to było pewne na sto %.
Pozdrawiam
Gosia z zielonym światłem nadziei
Agatko
Violes już napisała stosowna listę. Ja jeszcze dodam że miałam robioną histeroskopię i posiew z szyjki macicy.
Przez to wiem że miałam bakterie, które leczyłam antybiotykami dosyc długo ok. 2 miesięcy.
Zapomniałam jeszcze dodać że badałam hormony:
W 5 dc FSH,LH, 17-OH progesteron; w 13 dc prolaktyna, Testosteron i Kortyzol tzw. hormon stresu.
Nie martw się, popatrz na dobre przykłady ( Kasia, Ikkunia, Mania ect.)
Pozdrawiam cieplutko
Gosia z zielonym światłem nadziei
Edited by GosiaGL on 2003/11/23 18:08.
Gosiu & violes – dziękuję!
Dzięki dziewczyny – w grudniu zabieram się do roboty! Mam nadzieję, że coś się znajdzie i da wyleczyć- bo inaczej nie wiem, kiedy się znów odważę tak “w ciemno” próbować…
Pozdrawiam, Agata
a ja dodam…
Jeśli już od czegoś zaczynac to od badania nasienia męża, to własciwie tylko jedno badanko które on musi przejść o ile plemniczki są ok. I jeśli się okaże że sa ok to wtedy zabrać się za siebie. A co do badania kariotypu to po drugim poronieniu jest ono bezpłatne, tylko trzeba dość długo czekac na wyniki. Ale jak widac w moim przypadku było warto!! A!! No i hormony – nie faszeruj się żadnymi lekami do póki nie zbadsz pozimu hormonów.
Marzenka i dzidzia(2.01.2004)
Re: Zielone światło nadziei
Gosia,
Daje Ci lekkiego kopa do starających się :-)))
A do tego kącika już nie wrócisz…ja w to wierzę i tą wiarą się z Toba dzielę!
Buziak,
Marti z aniołkiem i wielką nadzieją
Re: a ja dodam…
Dzięki,
Wiesz z tym jego badaniem to taka dziwna historia. Po pierwszym poronieniu robił badanie z posiewem. Posiew wyszedł ujemny ale morfologia była tragiczna – baaaardzo mało, do tego procentowo za mało tych o szybkim ruchu – byłam zrozpaczona. Lekarze powiedzieli, że przy takich wynikach naturalne zajście w ciązę jest niemożliwe! Ale – zaznaczam, że przy obu razach zaszłam w ciążę w pierwszym cyklu starań. Gdzie sens, gdzie logika? Może to był przypadkowy “spadek formy”… a może tak się ta cała kadra lekarska zna na rzeczy?
W każdym razie badanie zapewne będziemy powtarzać. Najważniejsze chyba, że nie ma bakterii w nasieniu (tylko za mało i leniwe), prawda? A wiesz może, czy taki posiew wykryłby również chlamydie czy ureoplasma? Czy trzeba zrobić specjalnie w tym kierunku?
Pozdrawiam, Agata.
Re: a ja dodam…
Aggulka,
Wtrącę się szybko…z tą chlamydią i ureaplasmą to skomplikowana sprawa bo ja czytałam na Bocianie, że u mężczyzny bada się ureaplasmę mycoplazmę i chlamydię z cewki moczowej a nie z nasienia bo w nasieniu nie wychodzi… Ale to jest chyba jeszcze gorsze dla faceta niż oddawanie nasienia bo pielęgniarka musi mu pobrać wymaz z cewki moczowej…:-(( także zawiesiłam poszukiwania bo nie chcę mojego na razie tak męczyć ale znalazłam laboratorium w Warszawie, które chyba to robi to CI w razie czego podam…
POdobno są laboratoria, które dają specjalny zestaw do pobierania wymazu w domu ale słyszałam, że nie jest to zalecane bo samemu się nieumiejętnie pobiera…:-((
Także na razie taka jest moja wiedza w temacie….
Buziak,
Marti z aniołkiem i wielką nadzieją
Re: a ja dodam…
Dzięki, w razie czego się zgłoszę. Ale androlog mówił nam też, że zamiast szukać tych wszystkich -plasm itp. można przeleczyć sie profilaktycznie antybiotykiem i się wytłucze… Może nie jest to szczyt marzeń, ale…
Poza tym, jeśli on ma – to i ja – no nie?
Pozdrawiam, A.
Re: Moniko
Ten sposób Ikkuni to ja już od dawna praktykuję, kupując samochód, patrzę, czy zmieści się wózek, a meblując pokój obmyslam miejsce na łóżeczko. Wiesz co, to działa, zmieniłam myślenie i dużo lepiej się czuję. Trzymam za ciebie kciuki i mam nadzieję, że szybko spotkamy sie na oczekujących.
Monika
Re: a ja dodam…
sama sie dziwię ale podobno niekoniecznie… A z tym antybiotykiem to racja…ja mojego przeleczyłam i leukocyty też sobie poszły…także na razie daje spokój…żeby już więcej stresów chłopak nie miał :-)))
Buziak,
Marti z aniołkiem i wielką nadzieją
Znasz odpowiedź na pytanie: Zielone światło nadziei