Taaaaa…
Pierwszy dzień ospy – gorączka
Drugi dzień ospy – mały Pudzian
Trzeci dzień ospy – lekka masakra (przejście z gencjany na variderm – DZIĘKI DZIEWCZYNY ZA POMOC!)
Piąty dzień ospy – suka Skali wierny przyjaciel w niedoli (proszę zauważyć pies na poduszce pod kołderką)
I dziesiejszy poranek
Dziesiaty dzień ospy – Basiutka i Malinka Świątecznie 😉
WESOŁYCH ŚWIĄT
33 odpowiedzi na pytanie: Zimowe święta w obliczu ospy
straaaaaaaaasznie Basiuta wysypana i widać, że ją ospa wymęczyła 🙁
ale chyba już lepiej?
a co do pogody… gdybym nie wiedziała, że Basia właśnie teraz jest chora, to pomyślałabym, że wstawiasz jakies przeterminowane foty 😉
a panna mimo okropnego ysypu wciąż piękna!
zdrówka, niech kropki znikaja szybko!
Kurcze, komanczera, jeszcze nie miałam do czynienia z ospą i nie wiedziałam, że to aż tak 😮 Dzielnie walczyłyscie obie!!! I teraz już macie z głowy 🙂
Co do aury wielkanocnej : u nas rano było identycznie 😉
Drastycznych zdjęć pomiędzy 3 a 5 dniem nie wystawiam. Smarowana była cała od szyjki po pięty!!!
Jeżeli chodzi o pogodę teraz już psy po brzuchy śnieg mają!!! i Wciąż sypie!
No jeszcze z tydzień nam został. Najlepsze jest to, ze Basiulec jest nie kapany od ponad tygodnia ;))) Oczywiście cipulinda i zęby myte a reszta NIE! Śmierdziel mały 😉
Ło matko! A ja myślałam, że my mamy dużo krost!
Psiaki cudne, zazdroszczę.
Bea, jak chcesz to zachowam dla Ciebie jednego strupka, ponoć tam jest wirus, będziesz miała z głowy :). Marcin ma ospę, wiesz?
niezle wysypało Basie!!
Macie fajny zwierzyniec 🙂
Uwierz mi, ze ten 3 dzień ospy to 1/3 wysypu!!!
Masakra!
A do zwirzyńca brakuje jeszcze mnie i komancza 😉
o mój Boziu jaka biedna 🙁
pierwszy raz widze chyba taką mega ospę 😮
Biedna Basia – zdrówka życzymy!
PS Skali się nie bała, ze też wirusa złapie? 😉
łoooomatko.. jaka biedulka.. zakropkowana na maxa – tuli tuli…
a zimę macie przednią.. tej wiosny
i tak największy zachwyt wzudziła malinka (sorki, ale dzieć ostatnio monotematyczny, jutro zakupujemy ;))
a Basiuli współczujemy… mogłas matka równiejsze kropy stawiać ;)))
Ojej to mega ospa! W porównaniu z naszą (5 krostek na krzyż) Ale podobno im młodsze dziecko tym lżej przechodzi a Ada miała 2 lata…
Hihihi Malinka the best!!!
To był początek potem jechałam ręką równo po całym ciele!
Jej tak mi przykro, ten trzeci dzień – masakra
nawet sobie nie chce tego wyobrazac… 🙁
Dużo zdrówka. Na pocieszenie Wam napisze, ze ospe przechodzi się raz i przynajmniej bedziecie już mieć z głowy. W ubiegłym roku moje wakacje stały pod znakiem zapytania, bo Adam miał kontakt z ospą. Wysypało go ponad tydzień przed wyjazdem i dzięki temu mogliśmy pojechać (wprawdzie z paroma jeszcze strupkami). Strasznie zaraźliwe jest paskudztwo:mad:
Mimo tego, ze w kropkach i tak Basia ślicznie wyglada i cudne zwierzątka macie:)
Oj, biedna 🙁
o dżizas !!!!!!!!!!!!!! ale Basię wysypało no !!!!!!!!:eek:co do śniegu to choinkę ubieraliście????;) ja się zastanawiałam – u nas na Kaszubach było pięnie bożonarodzeniowo…. szukanei jajek w ogrodzie było utrudnione:cool:
Ale ją wysypało!!!! Mam nadzieję, że przynajmniej inne objawy straciły na intensywności.
Dobrze, że jest otoczona najlepszą, bo psią opieką 🙂
w kropkach i nadal sliczna 🙂 Jak ona to robi? 😉
mam nadzieje ze jest juz lepiej
psiaki slodkie 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: Zimowe święta w obliczu ospy