Witam, mam 17 lat. Tak 17. Jeszcze niedawno byłam w ciązy, mozecie nie wierzyc ale naprawde bardzo sie ucieszyłam gdy tylko zrobiłam test. zaczęłam kupowac ubranka oszalalam na punkcie mojego dzidziusia. Pokochałam moje dziecko od samego poczatku. Ja i moj chlopak bylismy bardzo bardzo szczesliwi. Niestety, kilka dni temu zaczely mi sie plamienia poszlam do lekarza, powiedzial mi ze przy pierwszej ciazy to normalne, uwierzylam w to. Ale rano obudzil mnie silny bol podbrzusza i krwawienie. Pojechalam do szpitala zanim zdarzyli mnie przyjac poronilam. To był moj maluszek.. przyjeli mnie na oddzial zrobili zabieg wylyzeczkowania.. przy wypisie lekarz podsumował mnie odrazu wyczulam ze chodzi o moj wiek.. Wszyscy mysleli ze nie chcialam tego dziecka i zrobilam to specjalnie.. ale tak nie jest. Ja tak bardzo chcialam urodzic dzidziusia i zapewnic mu dobra przyszlosc wraz z moim chlopakiem. Dzis cierpie nie moge patrzec na szczesliwe matki z dziecmi. Chce tylko powiedziec ze nie kazda nastolatka zachodzaca w ciaze to zwyrodniALEc. Mialam juz plany na przyszlosc odkladalismy juz pieniadze na wszystkie akcesoria. dzis zostala mi tylko karta ciazy i ubranka ktore kupilam. Nawet nie zdazylam zrobic usg. Bo termin wyznaczyli mi na 10.05;( a poronilam 07.05.. Modle sie codziennie o to by mojemu dziecko w niebie zylo sie dobrze..;(:( Prosze pomozcie mi to wszystko ogarnac
7 odpowiedzi na pytanie: Żle oceniana , ból po stracie;(
bardzo ci wspulczuje.
Bardzo przykra sprawa:(
Najlepszą perspektywą do ogarnięcia jest z jednej strony Twój wiek… zobacz ile jeszcze lat przed Tobą, ile życia, ile planów – na wszystko dużo czasu… wiesz już czego chcesz – to cenne.
Możesz nie brać tego do siebie całkowicie co teraz napisze… ale ja straciłam dziecko w 34 tygodniu ciąży..kuzynka powiedziała mi coś takiego:
“Jeżeli to musiało się stać, powinno stać się na początku”, nie wiem ile w tym prawdy i ile w tym racji, nie wiem, na ile ja sama tak uważam, ale może ten KTOŚ na górze, do którego wszystkie tu mamy jakieś “ale” zrobił to po to, żeby było w jakiś sposób nam lepiej? nie wiem. Nigdy się nie dowiemy.
Życie po stracie to trudny okres, już wieczny, ale najważniejsze to nie poddawać się i wierzyć..
Bardzo Ci współczuję i nie potępiam. Lekarze też nie powinni.
Moja siostra w październiku skończyła 17 lat a w styczniu zaszła w ciążę i tak samo jak Ty bardzo się cieszyła. Nie żałuje i ciągle wsłuce się w ciało i czeka na kopnięcia dzidzi. Ma to szczęście, bo ciąża przebiega prawidłowo.
Wiek nie jest ważny. W ciąże zachodzą młode dziewczyny jak i dojrzałe kobiety.
Nie przejmuj się gadaniem.
Życzę Ci dużo siły i rodzeństwa dla Twojego Aniołka [*]
Dziękuje
Dziękuje wam bardzo za pomoc.
Poprostu nie wiem co mam napisac słowa więzna mi w gardle.. mimo wszystko dziękuje
Nie potrafię zrozumiec to było nie winne dziecko.. moze kiedyś Pan Bóg mi to wytłumaczy…
Ludzie sa podli!!!! przeciez miłości matki nie mierzy sie w cm dziecka ani tez miłosci matki nie mierzy sie w jej wieku…. Mozna byc bardzooo młodym a dazyc malenka istotke wiekszym uczuciem niz nie jedna nieludzka dojrzała mama… Musisz sie 3mac… kiedys i u Ciebie zaswieci słoneczko… Ale wierz mi ze lepiej dla ciebie ze stało sie to na poczatku mniej bedziesz cierpiec wiem co mowie moje słonko odeszło w 40tc miało sie rodzic a nie umierac… Nie da sie opisac słowami co sie czuje…. swiatełko dla naszych aniołków [*]
Kocham Cie córciu Lenka 20.04.2011[*]
Moja droga jestem w tym samym wieku.. i identycznie wszystko sie potoczylo.. Ja stracilam mojego maluszka 13 w piatek.. 🙁 Mialam tylko 3 dni na pierwszy z skan… Rano sie obudzilam z wielkim bolem i gdy poszlam do toalety krwawilam.. Karetka przyjechala po mnie.. i zanim lekarze mogli cos zrobic to ja juz poronilam, tylko przed tym jak sprawdzali mi tetno to jeszcze bylo bardzo slabe tetno dzidziusia.. a potem poszlam do ubikacji i juz go nie bylo. Mam nadzieje ze sie jakos trzymasz.. Ja mieszkam w Anglii musze wrocic do Collegu bo duzo pewnie opuscilam w zlym czasie.. Ale niewiem jak sobie poradze.. Wielki PRZYTULANIEC dla ciebie ode mnie 🙂
, przykro mi bardzo 🙁
Znasz odpowiedź na pytanie: Żle oceniana , ból po stracie;(