mam pytania do mam, ktorych pociechy chodza do zlobka. najprawdopodobniej od polowy maja wroce do pracy i w zwiazku z tym musze oddac Julcie do zlobka. juz tam bylam, miejsce swietne, mile opiekunki, male grupy dzieci. wiem, ze Mala bedzie miala dobra opieke, ale… No wlasnie, boje sie jak ona to zniesie. do tej pory byla caly czas tylko ze mna. jest co prawda otwartym i towarzyskim dzieckiem, nie boi sie obcych, ale ja jestem pelna obaw. ona jest taka malutka jeszcze, bedzie miala wtedy tylko 8,5 miesiaca.
ile mialy Wasze pociechy, kiedy posylalyscie je do zlobka? i jak zareagowaly na ta zmiane?
bede Wam wdzieczna za odpowiedzi.
pozdrawiam. sylwia i juliska(5.09.)
4 odpowiedzi na pytanie: zlobek
Re: zlobek
moja co prawda nie do żłobka ale do niani własnie w wieku 8 miesiecy, zniosła to lepiej ode mnie 🙂
Izka i Zuzia 3latka10m 🙂
Re: zlobek
Moja miała 7,5 i zniosła fatalnie. Chwilowo ze żłobka zrezygnowaliśmy, bo oddawano nam dziecko jeszcze zanoszące się płaczem, a słyszeliśmy zawsze: “noo, troszkę płakała”… nigdy nie mogłam się dowiedzieć, jak dzień naprawdę minął :-/ Nie wiem, może po dalszych kilkunastu dniach by przywykła, ale postanowiliśmy dać sobie spokój. A, no i złapała 3 wirusówki – nic strasznego, ale trzeba się z tym na początku liczyć.
Jak mogę Ci coś poradzić – to oddaj małą do żłobka ok. miesiąc przed pójściem do pracy, wtedy będziesz mogła wcześniej ją odbierać i spokojnie poobserwować, jak reaguje.
W razie pytań pisz, chętnie odpowiem.
Zobacz też [Zobacz stronę]
Re: zlobek
dziekuje:) my jestesmy w tej komfortowej sytuacji, ze ten zlobek jest w miejscu naszej pracy, wiec czy ja czy maz zawsze mozemy podejsc i zobaczyc czy wszystko jest ok. no i przez pierwsze kilka dni ja bede chodzila z nia.
no zobaczymy jak to bedzie…
Re: zlobek
Tytus trafił do żłobka rok temu, miał wtedy 6 miesięcy. Też bardzo to przeżywałam ale na szczęście zaaklimatyzował się natychmiast. nie było płaczów, wyciagania rączek do mnie albo męża. Polubił to miejsce i zajmujące się nim ciocie. Teraz ma ponad półtora roku i nadal bardzo lubi tam chodzić. Kojarzy już, że idzie do dzieci, że będzie się z nimi bawił, ulubiona koleżanka to Zuzia 😉 Naprawdę, pomimo wszystkich moich obaw i niepokojów, myślę że Tytusowi jest tam dobrze. Od pań opiekunek słyszałam, że im dziecko młodsze tym łatwiej mu zaaklimatyzować się w nowym miejscu – co rzeczywiscie jest logiczne. Niestety od momentu, gdy synek zaczął chodzić do żłobka zaczął też chorować. Przez pierwsze pół roku co najmniej raz w miesiącu łapał jakieś paskudztwa. Teraz jest już lepiej, choruje rzadziej i łagodniej przechodzi infekcje.
Myslę, że pozytywne strony żłobka to to, że ma kontakt z dziećmi, uczy się w pewien sposób samodzielności, na pewno się tam nie nudzi – plan dnia jest dość bogaty. Ja staram się wyszukiwać plusy chodzenia do żłobka i mysleć raczej o nich bo inaczej byłoby mi jeszcze ciężej. Życzę Wam, żeby Juleczka polubiła żłobek równie mocno jak Tytus i żebys nie musiała się zamartwiać tym, co się z nia dzieje. Zobaczysz wszystko będzie dobrze.
Znasz odpowiedź na pytanie: zlobek