postanowilam sie pochwalic moja coreczka.mamy tendencje by przewaznie pisac o czyms zlym,smutnym… A ja chce napisac cos dobrego.moja lidia jest moim 3 dzieckiem jak zaszlam w ciaze bylam zalamana bo po ciezkich przejsciach z blizniakami powiedzialam-stop!nie chce wiecej dzieci!ale stalo sie inaczej- lidia skonczy za tydzien roczek a ja od dnia jej narodzin dziekuje bogu za nia,to dziecko wnosi tyle radosci do naszej rodziny,nie mam problemow z nia(procz zdrowotnych)ale sama zasypia,duzo je,usmiech na jej buzi nie schodzi,wstaje juz z usmiechem zasypia z usmiechem,jest tak zabawna, ze my patrzac na nia zalewamy sie lzami od smiechu,robi takie smieszne miny, ze wszystkiego sie smieje a my zarazamy sie od niej ta radoscia. Nie przypuszczalam, ze ona tak pozytywnie wplynie na nasza rodzine,nawet obcy ludzie ogladaja sie za nia,bo ona do wszystkich sie smieje i swoim usmiechem rozbraja kazdego przechodnia.podzielilam sie tym tez by moze to bylo zacheta dla innych mam,ktore zlamaly sie bedac w ciazy, ze zycie potoczylo sie nie po naszej mysli,a jednak…moze i wy podzielicie sie czyms dobrym co jest w waszych dzieciach? co was w nich bawi?fajnie jest tez dzielic sie i dobrymi rzeczami-budujac siebie nawzajem,wspierajac.pozdrawiamy serdecznie.
paulina szymon lidia
29 odpowiedzi na pytanie: zlote dziecko:-)
Re: zlote dziecko:-)
Cudnie:) Dziecko to kupa radości:) Mnie cieszą wszelkie postępy Matysia i kiedy widzę, jak się stara sprawić nam przyjemność.
i
Mat 2,5l
Re: zlote dziecko:-)
Rzeczywiście Lidzia jest przesłodka:-))
Ja mogę pochwalić się naszą 4 najmłodszą Marysią.Również nie była w naszych planach,a daje nam wszystkim niezmiernie dużo radości. Siostry za nią przepadają.Zresztą nie tylko nas rozbawia.Kiedy przychodzą do nas nasi przyjaciele rozbraja ich swoim uśmiechem. Nie boi się ludzi,wszystkich zagaduje. Nie zły mamy z niej często ubaw:-)
Mysia i Tusia
Re: zlote dziecko:-)
fajnie, że to napisałaś 🙂
ja to samo mogę powiedzieć o moich obydwóch chłopakach 🙂
są baaardzo radośni, pogodni, skłonni do kompromisów – na tyle, na ile może być dziecko 😉 i przede wszystkim suuuuuper się “dogadują”….
nie wyobrażam sobie życia bez nich, powiem więcej… ja już nie pamiętam jak to było jak ich jeszcze z nami nie było
Kasia,Kuba 01.03 i Borys 06.06
Re: zlote dziecko:-)
Moja druga ciąża była planowana, chciałam, żeby między moimi dziećmi była mała różnica. Wyszło tak, ze różni je różnica 3 lat. W ciąży byłam niezwykle nerwowa. Ciężko mi było zapanować nad nerwami. Mąż twierdzi, że był to najgorszy okres w jego życiu.
Ale jak urodziłam Malwinka okazała się bardzo spokojnym dzieckiem, niezwykle radosnym. Nawet obcy ludzie mówili o niej śmieszek.
I muszę powiedzieć, że zajmowanie się nią, bardzo mnie uspokajało. Przy niej nerwy mi przechodziły i stawałam się spokojniejsza.
Na dodatek moje dzieci się bardzo kochają, starszy syn od początku nie pokazywał zazdrości, bawi się z nią, opiekuje się nią. Patrzenie na nich to sama przyjemność i największy cud jaki mi się mógł przytrafić. Fajnie, że i Tobie tak się ułożyło, że macie taką małą pociechę, która wnosi tyle radości w Wasze życie.
Re: zlote dziecko:-)
Pozwolę sobie wkleić te słowa do tego wątku, pochodzą z bloga Gablysi i pięknie odzwierciedlają nasze uczucia 🙂
“…. Patrzę na moje dzieci, ich ciepłe ciałka, malutkie faldki, stópki ze ślicznymi paluszkami, czy rączki takie malutkie i delikatne, gdy ich dotykam, głaszczę, jakaś siłą wyciska mi łzy z oczu, a w miejscu gdzie mieszkają uczucia, czuję skurcz tak silny, ze aż boli. Myślę sobie, ze kiedyś będą miały swoje małe życia, swoje małe światy, swoje domy, pragnienia, marzenia, swoje dzieci. Tak trudno uwierzyć, ze sa krwią z mej krwi, i cialem z mego ciała. Nie jestem przecież aż tak wyjątkowa, ze takie Cuda mogły być częścią mnie. Lecz sprawiły, ze stałam się już kimś zupełnie innym, kimś kim pragnełam być….. Matką…
Najwspanialsza, najodpowiedzialniejsza, najjaśniejsza i najpiękniejsza rola jaką kiedykolwiek zagram, najdostojniejsza, i tak przesycona uczuciami, ze serce wyrywa się z piersi, by się unieść wysoko, szybować w górze…. bo jakże mogloby tu zostać, na ziemi, gdy to jest to czego szukało całe życie…pokochało sens i przesłanie każdej cięzkiej chwili, każdej minuty długiego oczekiwania….. przepełnione wdzięcznością, spełnieniem, uniesieniem, miłością, dla jakiej nie ma słów…..
Moje serce…
Serce matki…. ”
Re: zlote dziecko:-)
Kiedy się patrzy na Patrysia to z oczu widać,że jest dobrym braciszkiem. Poszukuje takich dobrych mężów dla moich córek:-))
Mysia i Tusia
Re: zlote dziecko:-)
Becia pięknie to opisałaś :-)))
Mysia i Tusia
Re: zlote dziecko:-)
Pięknie napisane
Kinia
Re: zlote dziecko:-)
ja też pochwalę moje Maluchy za to, że patrząc na nie codziennie żałuję, że nie pamiętam swojego tak wczesnego dzieciństwa- bo to taki cudny czas odkrywania nowego, zadziwienia światem, przepełnienia miłością do bliskich, p;ewnością że białe to białe a czarne to czarne- aż im zazdroszczę:)
Dobrze, że jesteście:)
Jaś(11.03), Igusia(02.05), Pawełek(31.12.06)
Re: zlote dziecko:-)
To nie ja Marzenko, ja tak pięknie nie umiem 😉
To Gablysia….
Re: zlote dziecko:-)
To Ty z czegoś zerżnęłaś??:-))
Mysia 8.07.05
Re: zlote dziecko:-)
Dobra, jak dorosną to pogadamy
Re: zlote dziecko:-)
BARDZO PIEKNY,MADRY,PELEN MILOSCI TEKST!!!super, ze go przytoczylas.
paulina szymon lidia
Re: zlote dziecko:-)
czy Ty przypadkiem nie mieszkasz obok mnie? w pobliżu jest rodzina z dzieckiem około rocznym które śmieje się w głos ile razy je spotykamy – chyba zaczepia tak radośnie Milenkę nigdy nie widziałam takiej entuzjastycznej reakcji u dziecka na widok obcych…zwykle to zaciekawienie, lekki uśmiech, wyciągnięta rączka z paluszkiem a tu Entuzjazm przez duże “E”
W.
Re: zlote dziecko:-)
a czy po zdjeciach MOICH dzieci poznajesz, ze mieszkamy kolo ciebie?JESLI JESTES Z ELBLAGA I Z ULICY SZCZECINSKIEJ-TO NAPEWNO JESTESMY SASIADKAMI!ale ja nie znam zadnej Milenki. Ale bym sie rozesmiala, ze mieszkamy kolo siebie.pozdrawiamy z okna.
paulina szymon lidia
Re: zlote dziecko:-)
To cytat z bloga naszej Gablysi, ona w ogóle pięknie pisze o swoich bliźniakach 🙂
[ur]https://www.gablysia.blog.interia.pl/[/url]
Re: zlote dziecko:-)
jak z Elbląga to nie jesteśmy sąsiadkami… a szkoda bo to naprawdę rzadkość takie radosne dziecko – moje szkraby też wesołe są i dużo dają nam radości, często się śmieją ale taką reakcję jaką opisałam widziałam tylko u tego jednego dziecka (a kilka razy już mijałam mamę czy tatę z tą “dzidzią” – niesamowity widok!)
W.
Re: zlote dziecko:-)
jakie super zdjęcie !!!! 🙂 w końcu widze ich bardzo naturalnie :-)fajnutkie dzieciaczki 🙂
Mysia 8.07.05
Re: zlote dziecko:-)
coz za usmiech malej damy-widac, ze to prawdziwa kobitka-hihihi.i juz pomaga myc okno?nawet szymon mnie o to zapytal,czy marysia myje okno?
paulina szymon lidia
Re: zlote dziecko:-)
Tak,tak Marysia od małego uczy się sprzątać:-))
Mysia 8.07.05
Znasz odpowiedź na pytanie: zlote dziecko:-)